-
31. Data: 2005-08-11 21:27:52
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kredytobiorca1" <k...@o...pl> napisał w
wiadomości news:14f6.00000078.42fbbd74@newsgate.onet.pl...
> A to inna sprawa - owszem, nie jestem pewien co i czy coś konkretnego
mi to
> daje.
> Spróbuję wykorzystać to jako argument w rozmowie w Sp-lni, jak będę
prosił,
> żeby z kosztów radcowskich zrezygnowali. Może a nuż to pomoże...?
Teraz, jak mają tytuł? Oni z tym tytułem pójdą do komornika bez względu
na to, czy jest tam termin, czy nie ma. Jak nie ma, to jest natychmiast
wymagalny i tyle.
-
32. Data: 2005-08-11 22:21:12
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "kredytobiorca1" <k...@o...pl>
> Użytkownik "kredytobiorca1" <k...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:14f6.00000078.42fbbd74@newsgate.onet.pl...
>
> > A to inna sprawa - owszem, nie jestem pewien co i czy coś konkretnego
> mi to
> > daje.
> > Spróbuję wykorzystać to jako argument w rozmowie w Sp-lni, jak będę
> prosił,
> > żeby z kosztów radcowskich zrezygnowali. Może a nuż to pomoże...?
>
> Teraz, jak mają tytuł? Oni z tym tytułem pójdą do komornika bez względu
> na to, czy jest tam termin, czy nie ma. Jak nie ma, to jest natychmiast
> wymagalny i tyle.
Tak samo wymagalny dziś, jutro, za miesiąc jak i za rok. Jakoś nie znalazłem
przepisu i terminu KIEDY?
A do komornika, owszem, wiem że pójdą. Ale będę próbował się dogadać - w końcu
im też powinno zależeć, żeby kasę dostali prędzej niż później. A jak prezes
będzie np. arogancki to też będę arogancki; jak będzie otwarty, też będę
otwarty.
Czy to się podoba komuś czy nie - taka sytuacja bije (w Polsce) w dwie strony:
a mieszkanie lokatorskie nie jest, więc tak łatwo im ze mną nie będzie.
Z drugiej strony komornika wolałbym uniknąć, ale nie dlatego że unikam
komornika (bo nie unikam - byłem tam już), ale sprawa mieszkania jest
najwyższym priorytetem.
Tylko że chamstwa też nie cierpię, jak ktoś robi jedno a pisze drugie: mogli
albo poczekać z tym Sądem albo po prostu napisać od razu, że idą do Sądu i już.
Mają takie prawo. Ale jak telefonicznie mówi baba, że "proszę czekać, bo
przyjdzie wezwanie z terminem i do tego czasu ma Pan czas" a wezwanie wysyłają
dzień PO złożeniu już pozwu - to to jest jak dla mnie chamstwo.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
33. Data: 2005-08-12 09:26:09
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: Mithos <f...@a...pl>
kredytobiorca napisał(a):
> Waść nie doczytał - bo ja akurat przyszedłem żeby się dogadać: fakt, faktem
> spóźniłem się kilka dni, ale to i tak nie miało w zasadzie znaczenia, bo wyrok
> już był wydany z tego co czytam!!!
"Spoznilem sie" - nie mam wiecej pytan. Wszyscy dluznicy tak mowia, ze
juz chcieli sie dogadac, a tu im przyszlo cos z sadu.
Te zaleglosci ze spoldzielni to chyba nie sa z ostatniego miesiaca?
Zreszta nie pisze tego po to aby Cie atakowac personalnie. Po prostu tak
to wyglada, ze dluznik chce isc na ugode wlasnie wtedy kiedy juz jest za
pozno. A wczesniej sprawe bagatelizuje lub czasem jawnie sobe drwi z
wierzyciela.
--
pozdrawiam
Mithos
-
34. Data: 2005-08-12 09:27:28
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: Mithos <f...@a...pl>
kredytobiorca1 napisał(a):
> Tak samo wymagalny dziś, jutro, za miesiąc jak i za rok. Jakoś nie znalazłem
> przepisu i terminu KIEDY?
Poczytaj KPC.
--
pozdrawiam
Mithos
-
35. Data: 2005-08-12 10:47:20
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "kredytobiorca1" <k...@o...pl>
> kredytobiorca napisał(a):
>
> > Waść nie doczytał - bo ja akurat przyszedłem żeby się dogadać: fakt, faktem
> > spóźniłem się kilka dni, ale to i tak nie miało w zasadzie znaczenia, bo
wyrok
> > już był wydany z tego co czytam!!!
>
> "Spoznilem sie" - nie mam wiecej pytan. Wszyscy dluznicy tak mowia, ze
> juz chcieli sie dogadac, a tu im przyszlo cos z sadu.
> Te zaleglosci ze spoldzielni to chyba nie sa z ostatniego miesiaca?
>
> Zreszta nie pisze tego po to aby Cie atakowac personalnie. Po prostu tak
> to wyglada, ze dluznik chce isc na ugode wlasnie wtedy kiedy juz jest za
> pozno. A wczesniej sprawe bagatelizuje lub czasem jawnie sobe drwi z
> wierzyciela.
W moim wypadku to co Kolega napisał to wierutna bzdura.
I chyba Kolega nie doczytał, że to Sp-lnia oszukuje: co innego mówi, a co
innego robi.
Radzę dokładniej czytać
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
36. Data: 2005-08-12 10:49:33
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "kredytobiorca1" <k...@o...pl>
> kredytobiorca1 napisał(a):
>
> > Tak samo wymagalny dziś, jutro, za miesiąc jak i za rok. Jakoś nie
znalazłem
> > przepisu i terminu KIEDY?
>
> Poczytaj KPC.
czytałem . pisze że MA PISAĆ że termin 2 tygodnie
Ale NIE pisze
A "dzięki" takim jak ty, to grupa robi się atakująca a nie pomagająca.
Bo nie piszesz po to, aby pomóc, tylko żeby dobić i skrytykować.
Jakoś nie mam takich kompleksów.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
37. Data: 2005-08-12 11:26:43
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: Mithos <f...@a...pl>
kredytobiorca1 napisał(a):
> W moim wypadku to co Kolega napisał to wierutna bzdura.
> I chyba Kolega nie doczytał, że to Sp-lnia oszukuje: co innego mówi, a co
> innego robi.
Bylo zaplacic w terminie to by nie bylo sprawy. Oni tylko chca odzyskac
to co im sie nalezy.
--
pozdrawiam
Mithos
-
38. Data: 2005-08-12 13:33:41
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "kredytobiorca1" <k...@o...pl>
> kredytobiorca1 napisał(a):
>
> > W moim wypadku to co Kolega napisał to wierutna bzdura.
> > I chyba Kolega nie doczytał, że to Sp-lnia oszukuje: co innego mówi, a co
> > innego robi.
>
> Bylo zaplacic w terminie to by nie bylo sprawy. Oni tylko chca odzyskac
> to co im sie nalezy.
Tak się wydaje każdemu, co mu wyobraźnia poza własny stołek wychodzić nie
pozwala z uwagi na ograniczoność tejże wyobraźni.
To pozazdrościć, że kasę masz i zawsze miałeś.
Ale życie lubi płatać figle - może wtedy nie będziesz taki mądry jak życie i
tobie spłata figiel.
Ale wiem... bogaty biednego nie zrozumie.
Tylko po co gębę otwiera - to nie wiem. Tyle że "trzeba było zapłacić" to i ja
wiem. Długo nad tym myślałeś??
Daj sobie na wstrzymanie Kolego....
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
39. Data: 2005-08-12 14:41:41
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kredytobiorca1" <k...@o...pl> napisał w
wiadomości news:14f6.000000a0.42fbcf57@newsgate.onet.pl...
> Tak samo wymagalny dziś, jutro, za miesiąc jak i za rok. Jakoś nie
znalazłem
> przepisu i terminu KIEDY?
Tytuł wykonawczy stwierdza, ze jesteś winien od akiegoś tam dnia, bo sam
pisałeś, że mowa w nim o odsetkach liczonych od jakiegoś dnia.
-
40. Data: 2005-08-12 18:42:26
Temat: Re: PILNE!!! Czy nakaz zapłaty MUSI mieć TERMIN zapłaty??
Od: "kredytobiorca" <k...@o...pl>
> Użytkownik "kredytobiorca1" <k...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:14f6.000000a0.42fbcf57@newsgate.onet.pl...
>
> > Tak samo wymagalny dziś, jutro, za miesiąc jak i za rok. Jakoś nie
> znalazłem
> > przepisu i terminu KIEDY?
>
> Tytuł wykonawczy stwierdza, ze jesteś winien od akiegoś tam dnia, bo sam
> pisałeś, że mowa w nim o odsetkach liczonych od jakiegoś dnia.
>
To prawda - z odsetkami również.
Ale terminu KIEDY mam zapłacić (wiem, wiem - odsetki lecą) NIE MA - czy to
znaczy, że terminu faktycznie nie ma....? nie wiem - na logikę nie ma, ale jak
to jest dokładnie to się usiłuję dowiedzieć....?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl