-
81. Data: 2004-03-17 14:37:57
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:c39n22$a2b$4@news.onet.pl...
> Użytkownik Falkenstein napisał:
> > Obchodzi go ona o tyle, że wiążą go jej postanowienia.
>
> Uuuu a od kiedy to mają MNIE wiązać postanowienia CUDZYCH umów!?
Chciałbym zwrócić uwagę na to, że przy instalacji programu trzeba zaznaczyć
"akceptuję warunki umowy" I właśnie od tej chwili umowa ta Pana wiąże.
>
> > Bo sprzedawca softu
> > daje sprzedawcy sprzętu prawo używania softu razem z tym sprzętem.
>
> Bzdura. Sprzedawca sprzętu sprzedaje egzemplarz programu razem ze swoim
> sprzętem. I tyle. Na tym kończy się możliwość kontrolowania przez M$
> obrotu i używania programu - poza najmem i dzierżawą .
> Tako rzecze Ustawa. I koniec i kropka.
> Jest tak napisane czarno na białym.
Niestety Panie Arnoldzie. Aby sprzedać egzemplarz programu sprzedawca musi
najpierw być jego właścicielem. A żeby go posiadał musi nabyć go od
Microsoftu. Natomiast Microsoft nie sprzedaje programu tylko udziela zgody
na uzytkowanie. Sprzedawca nie może więc sprzedać egzemplarza programu, bo
nie jest jego właścicielem.
Nemo plus iuris in aliam transferre potest quam ipse habet - jak mawiali
starożytni rzymianie.
>
> > Ponownie odsyłam do podręcznika prawa cywilnego.
>
> Daj już sobie luz z tą brednią.
Jeżeli podstawową wiedze prawniczą nazywa Pan brednią to wydaje mi się, że w
tym miejscu zakończymy naszą dyskusję. Miałem nadzieje, że formułowane na
tej grupie opinie na temat Pańskiej osoby są przesadzone, niestety wygląda
na to, że się myliłem.
--
Falkenstein
Oderint dum metuant
-
82. Data: 2004-03-17 14:39:27
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "poilkj" <l...@d...invalid> napisał w wiadomości
news:c39n99$j0v$1@inews.gazeta.pl...
>
> "Arek" <a...@e...net> wrote in message
news:c39mtq$a2b$3@news.onet.pl...
>
> >
> >
> > BINGO! Podaj mi teraz gdzie jest MOJE OŚWIADCZENIE WOLI zgodne z M$.
> > Widzisz je gdzieś? Bo ja nie.
>
> Rozumiem, ze podczas instalacji kliknąłeś na "nie" przy akceptacji
licencji.
>
Bingo! I to właśnie jest oświadczenie woli pana Buzdygana.
--
Falkenstein
Oderint dum metuant
-
83. Data: 2004-03-17 15:25:53
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Falkenstein napisał:
> Chciałbym zwrócić uwagę na to, że przy instalacji programu trzeba zaznaczyć
> "akceptuję warunki umowy" I właśnie od tej chwili umowa ta Pana wiąże.
Nie.
> Niestety Panie Arnoldzie. Aby sprzedać egzemplarz programu sprzedawca musi
> najpierw być jego właścicielem.
I jest nim.
> A żeby go posiadał musi nabyć go od Microsoftu.
I nabył go lub też licencję na jego zwielokrotnianie.
> Natomiast Microsoft nie sprzedaje programu tylko udziela zgody
> na uzytkowanie.
M$ chciałby żeby tak było, na szczęście dla nas tak nie jest.
> Sprzedawca nie może więc sprzedać egzemplarza programu, bo
> nie jest jego właścicielem.
Bzdura wierutna. Oczywiście, że nim jest. Nabył go od M$.
> Jeżeli podstawową wiedze prawniczą nazywa Pan brednią to wydaje mi się,
Przez całą dyskusję mogłem odsyłać Cię do szkoły podstawowej - cobyś
nauczył się odróżniać "używanie utworu/programu" od "korzystania z
utworu" i dzięki temu potrafił zrozumieć rzeczy, o których mówisz bez
ich zrozumienia i w głupi sposób, a następnie do Ustawy o prawach
autorskich i pokrewnych cobyś ją zrozumiał.
Darowałem sobie to bo do niczego to nie prowadzi, szkoda, że Ty tego nie
zrozumiałeś.
> Miałem nadzieje, że formułowane na tej grupie opinie na temat
> Pańskiej osoby są przesadzone, niestety wygląda na to, że się myliłem.
Nie interesują mnie Twoje nadzieje ani tym bardziej "oceny" mojej osoby.
Rozmawialiśmy na konkretny temat tzn. statusu prawnego oprogramowania
zwanego popularnie "OEM".
Wyjaśniłem Ci i podparłem to konkretnymi ustawami i orzeczeniami sądu
polskiego, że od strony klienta mamy do czynienia z normalną sprzedażą
egzemplarza programu i może on nim swobodnie dysponować i go używać
- poza najmem i dzierżawą.
Ty zaś poleciałeś w jakieś gdybania co by było gdyby przyjąć,
że sikorka to pingwin, które mnie nijak nie interesują.
I to tyle w temacie.
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info
-
84. Data: 2004-03-17 16:08:23
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "poilkj" <l...@d...invalid>
"Falkenstein" <r...@g...pl> wrote in message
news:c39nrc$lmo$1@inews.gazeta.pl...
>
>
> Jeżeli podstawową wiedze prawniczą nazywa Pan brednią to wydaje mi się, że
w
> tym miejscu zakończymy naszą dyskusję. Miałem nadzieje, że formułowane na
> tej grupie opinie na temat Pańskiej osoby są przesadzone, niestety wygląda
> na to, że się myliłem.
Zostaw tego kretyna w spokoju. Szkoda bajtów.
-
85. Data: 2004-03-17 17:47:42
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:c39ogo$rl4$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Falkenstein napisał:
[ciach]>
> > Skoro microsoft twierdzi, ze nie przenosi własności egzemplarza
> > programu to co w takim razie jest na płycie?
>
> Egzemplarz programu.
>
> > Jakieś konkretne argumenty przeciwko mojej tezie?
>
> Oczywiście, że dysponuje egzemplarzem bo samą licencję jak by używał? :)
Niech będzie - dysponuje egzemplarzem. Ale czy jest jego włascicielem?
>
> > Czyli twierdzi pan, że ośwaidczenie "akceptuję warunki umowy" które
trzeba
> > zlozyć przy instalacji programu nie ma żadnego znaczenia prawnego.
>
> Akceptacja warunków umowy przez kliknięcie? Pierwszy raz słyszę.
> Gdzie taka ustawa?
Kodeks Cywilny - art. 60. Złożenie oświadczenia woli może nastapić przez
każde zachowanie osoby, które dostatecznie wyraźnie wskazuje na jej wolę. A
chyba zaznaczenie kwadracika "akceptuję warunki umowy" jest dostatecznie
wyraźną deklaracją intencji?
> > Niestety Panie Arnoldzie. To jest umowa i wiąże ona osobę,
>
> Sam podałeś co to jest umowa i to nie jest umową bo ja nie składałem
> takiego samego oświadczenia woli. Podawałem Ci też przykład, że
> oświadczenie woli "Od jutra staję się Twoim niewolnikiem" jest
> nieskuteczne mimo swobody umów.
Owszem - ponieważ jest niezgodne z prawem - z wyraźnym ustawowym zakazem
oddawania ludzi w stan niewolnictwa i utrzymywania go w takim stanie. Czy
jest Pan w stanie wskazać przepis, który by wprost zabrania udzielania
zezwoleń do używania programu bez przenoszenia własności jego egzemplarza?
--
Falkenstein
Oderint dum metuant
-
86. Data: 2004-03-17 18:02:39
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "Falkenstein" <r...@g...pl>
Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:c39sog$qtv$1@news.onet.pl...
> Użytkownik Falkenstein napisał:
> > Chciałbym zwrócić uwagę na to, że przy instalacji programu trzeba
zaznaczyć
> > "akceptuję warunki umowy" I właśnie od tej chwili umowa ta Pana wiąże.
>
> Nie.
Jakieś argumenty? Przedstawiono Panu ofertę i pan ją zaakceptował. Czego
jeszcze trzeba by umowa wiązała?
> > Niestety Panie Arnoldzie. Aby sprzedać egzemplarz programu sprzedawca
musi
> > najpierw być jego właścicielem.
>
> I jest nim.
Nawet jeśli producent nie zawarł z nim umowy sprzedazy egzemplarza programu?
>
> > A żeby go posiadał musi nabyć go od Microsoftu.
>
> I nabył go lub też licencję na jego zwielokrotnianie.
A z czego to wynika?
>
> > Natomiast Microsoft nie sprzedaje programu tylko udziela zgody
> > na uzytkowanie.
>
> M$ chciałby żeby tak było, na szczęście dla nas tak nie jest.
Niestety tak jest. I jeżeli chcemy zainstalowac program musimy się na to
zgodzić. Albo zapłacić więcej i kupić egzemplarz programu, a nie tylko prawo
do uzywania.
> > Sprzedawca nie może więc sprzedać egzemplarza programu, bo
> > nie jest jego właścicielem.
>
> Bzdura wierutna. Oczywiście, że nim jest. Nabył go od M$.
Nawet jeśli MS mu go nie sprzedał?
> > Jeżeli podstawową wiedze prawniczą nazywa Pan brednią to wydaje mi się,
>
> Przez całą dyskusję mogłem odsyłać Cię do szkoły podstawowej - cobyś
> nauczył się odróżniać "używanie utworu/programu" od "korzystania z
> utworu" i dzięki temu potrafił zrozumieć rzeczy, o których mówisz bez
> ich zrozumienia i w głupi sposób, a następnie do Ustawy o prawach
> autorskich i pokrewnych cobyś ją zrozumiał.
> Darowałem sobie to bo do niczego to nie prowadzi, szkoda, że Ty tego nie
> zrozumiałeś.
Język prawniczy ma to do siebie, że niektóre pojęcia są w nim wieloznaczne.
>
> > Miałem nadzieje, że formułowane na tej grupie opinie na temat
> > Pańskiej osoby są przesadzone, niestety wygląda na to, że się myliłem.
>
> Nie interesują mnie Twoje nadzieje ani tym bardziej "oceny" mojej osoby.
> Rozmawialiśmy na konkretny temat tzn. statusu prawnego oprogramowania
> zwanego popularnie "OEM".
Nie formuuję żadnych ocen. Odwołuje się tylko do powszechnej na tej grupie
opinii na temat Pańskiej osoby.
> Wyjaśniłem Ci i podparłem to konkretnymi ustawami i orzeczeniami sądu
> polskiego, że od strony klienta mamy do czynienia z normalną sprzedażą
> egzemplarza programu i może on nim swobodnie dysponować i go używać
> - poza najmem i dzierżawą.
A konkretnie jednej ustawy i jednego orzeczenia, wydanego zresztą w sprawie
podatkowej. A nadto zapomniał Pan, że orzeczenia sądów, takze SN i NSA nie
są w tym kraju źródłem prawa i wiazą tylko w tej konkretnej sprawie w której
zostały wydane. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie by w podobnej sprawie
inny skład NSA wydał zupełnie inny wyrok . Dopóki nie zapadnie dość zgodnych
orzeczeń by uznać je za stanowiące stabilną linie orzecznictwa tak długo owo
orzeczenie NSA będzie mogło byc traktowane tylko jako jeden z głosów w
dyskusji.
> Ty zaś poleciałeś w jakieś gdybania co by było gdyby przyjąć,
> że sikorka to pingwin, które mnie nijak nie interesują.
Rozumiem, że jest Pan całkowicie przekonany o słuszności swojej tezy i zadne
argumenty Pana nie przekonają. Szanuję to. Nie pozostaje nam nic innego jak
podpisać protokół rozbieżności i zakończyć dyskusję. Zastrzegam sobie jednak
prawo prezentowania także w przyszłości swojej interpretacji problemu.
--
Falkenstein
Oderint dum metuant
-
87. Data: 2004-03-17 18:09:03
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: kam <X#k...@p...onet.pl.#X>
Falkenstein wrote:
> Zawartej umowy należy dotrzymać.
> Ale zawsze pozostaje pewne pole do dyskusji w przedmiocie tego czy wogóle
> umowa została zawarta i co tak naprawdę w niej było. :-)
To juz lepiej. Bo nieco alergicznie reaguję na stwierdzenia, że skoro
podpisał to chciał.
KG
-
88. Data: 2004-03-17 18:27:34
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org>
Użytkownik Falkenstein <r...@g...pl> napisał:
> Kodeks Cywilny - art. 60. Złożenie oświadczenia woli może nastapić przez
> każde zachowanie osoby, które dostatecznie wyraźnie wskazuje na jej wolę. A
> chyba zaznaczenie kwadracika "akceptuję warunki umowy" jest dostatecznie
> wyraźną deklaracją intencji?
Hmmm... Pozostaje wątpliwość co do tego, kto to oświadczenie woli składa.
Przykładowo, kliknąć ten przycisk może znajomy informatyk konfigurujący
mi komputer, bo ja się na tym nie znam. Może to zrobić jeden ze
współmieszkańców - pozostali użytkownicy komputera mogą nie mieć możliwości
przeczytać tej licencji. Poza tym, jeśli dostanę komputer "z drugiej ręki",
z już zainstalowanym i działającym systemem, to też nie mam okazji jej
przeczytać. Więc czy ją zaakceptowałem?
Pozdrawiam,
Gerard
-
89. Data: 2004-03-17 19:18:12
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: "Tanya" <t...@o...pl>
> Dorzócem jesce jedną Alleluja, obywatelu czy też obywatelko Czepialski.
> A nawet 100 razy napiszę na hodniku "poszedłem do domu" a potem
> "napisałem 100 razy poszedłem do domu i poszełem do domu".
>
> Morze być?
Niepotrzebnie błaznujesz.
A ja nie czepiam się, tylko nie wytrzymałam, bo tyle razy już pisałeś tu tę
bzdurę o wymogu pisemności umowy licencyjnej, że niektórzy przyjęli to
za fakt. I o to dezinformowanie, a nie o Twoją ortografię, chodziło mi w
stwierdzeniu "lepiej sprawdzaj nim coś napiszesz".
-
90. Data: 2004-03-17 20:19:27
Temat: Re: Oprogramowanie OEM z Allegro.pl
Od: Arek <a...@e...net>
Użytkownik Falkenstein napisał:
> Niech będzie - dysponuje egzemplarzem. Ale czy jest jego włascicielem?
Oczywiście! Przecież nie używa programu sąsiada.
> Kodeks Cywilny - art. 60. Złożenie oświadczenia woli może nastapić przez
> każde zachowanie osoby, które dostatecznie wyraźnie wskazuje na jej wolę.
> A chyba zaznaczenie kwadracika "akceptuję warunki umowy"
> jest dostatecznie wyraźną deklaracją intencji?
Sęk w tym, że nie jest wyrażeniem mojej woli lecz zniewolenia bo jest to
jedyny sposób popchnięcia dalszej instalacji programu.
> Owszem - ponieważ jest niezgodne z prawem - z wyraźnym ustawowym zakazem
> oddawania ludzi w stan niewolnictwa i utrzymywania go w takim stanie. Czy
> jest Pan w stanie wskazać przepis, który by wprost zabrania udzielania
> zezwoleń do używania programu bez przenoszenia własności jego egzemplarza?
Tak i przecież podawałem go już!
pozdrawiam
Arek
--
http://www.hipnoza.info