-
1. Data: 2004-08-03 18:16:57
Temat: Opiekun prawny - Co to właściwie takiego???
Od: "Krzysztof Małach" <m...@g...pl>
Moja kobieta pochodzi z rozbitej rodziny i mieszkała u Babci,ale teraz gdy
jest już pełnoletnia postanowiła się usamodzielnić, wynająć mieszkanie i
zacząć sama odbierać pieniądze z funduszu alimentacyjnego. Kuratorka
powiedziała że owa dziewczyna potrzebuje "opiekuna prawnego" który pomoże
napisać jej coś w rodzaju biznes planu (tzn. to co zamierza zrobić aby się
usamodzielnić-niewiem jak się to fachowo zwie) powiedziała mi też że taka
osoba będzie z nią związana aż do końca studiów. Jako że poprosiła mnie abym
to ja był taką osobą a ja niebardzo wiem jakie są tego konsekwencje mam
zapytanie: Jakie obowiązki spoczywają na takowym opiekunie i zaco on jest
odpowiedzialny? Co miałbym właściwie robić jako jej opiekun prawny? Zgóry
dziekuję za fachowe wyjaśnienie tematu bo jak widzicie zbyt wiele niewiem na
ten temat...
Pozdrawiam
Krzysztof Małach
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2004-08-07 07:59:51
Temat: Re: Opiekun prawny - Co to właściwie takiego???
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Krzysztof Małach napisał(a):
> Moja kobieta pochodzi z rozbitej rodziny i mieszkała u Babci,ale teraz gdy
> jest już pełnoletnia postanowiła się usamodzielnić, wynająć mieszkanie i
> zacząć sama odbierać pieniądze z funduszu alimentacyjnego. Kuratorka
> powiedziała że owa dziewczyna potrzebuje "opiekuna prawnego" który pomoże
> napisać jej coś w rodzaju biznes planu (tzn. to co zamierza zrobić aby się
> usamodzielnić-niewiem jak się to fachowo zwie) powiedziała mi też że taka
> osoba będzie z nią związana aż do końca studiów. Jako że poprosiła mnie abym
> to ja był taką osobą a ja niebardzo wiem jakie są tego konsekwencje mam
> zapytanie: Jakie obowiązki spoczywają na takowym opiekunie i zaco on jest
> odpowiedzialny? Co miałbym właściwie robić jako jej opiekun prawny? Zgóry
> dziekuję za fachowe wyjaśnienie tematu bo jak widzicie zbyt wiele niewiem na
> ten temat...
>
Twojej kobiecie - skoro jest pełnoletnia - nie potrzeba raczej żadnego opiekuna
prawnego.
--
JOHNSON :)