W czasie niedawnego uzupelniania wody w instalacji c.o. przez
spoldzielnie mieszkaniowa zostalo zalane mieszkanie tak ze straty wyliczam
na okolo 4-5tys zl. moje ubezpieczenie prywatne na wypadek zalania (WARTA)
wynosi jedynie 1tys zlotych - poszedlem wiec do spoldzielni (w koncu to z
ich przyczyny nastapilo zalanie- awaria odpowietrznika). W koncu udalo mi
sie ich przekonac ze ja z tym nie mam nic wspolnego i przyniesli mi
zgloszenie szkody z firmy ubezpieczeniowej FILAR w jakiej jest ubezpieczona
spoldzielnia. Przyszedl do mnie mily Pan z firmy FILAR pomierzyl posprawdzal
i kazal podpisac sie pod stwierdzeniem ze nie staram sie o odszkodowanie w
innej firmie. W zwiazku z tym zawiesilem sprawe w Warcie bo jak mnie
poinformowano : nie mozna ubiegac sie o odszkodowanie z dwoch zrodel.
Wkrotce jednak okazalo sie ze spoldzielnia ubezpieczona jest na kwote 500zl
i wiecej nie dostane. w tej sytuacji nie mam pojecia co robic. Do Warty nie
moge isc wiec te 1tys zloty przepadlo bo jesli pojde zlamie prawo. Moze
wiecie co w takiej sytuacji zrobic gdy suma ubezpieczenia nie pokrywa
szkody? Czy napewno nie moge ubiegac sie chociaz o ubezpieczenie w Warcie?
Pozdr MP