W dniu 2010-03-09 17:16, mvoicem pisze:
> Poza tym jeżeli koleś mi wciska że "będzie modernizowana linia
> telefoniczna/sieć telewizji kablowej", czy że "jest z telekomunikacji",
> czy jakie tam akurat są modne zagrywki, to to jest ordynarna próba
> oszukania mnie

To jeszcze nic... Znajomy student kiedyś się wpakował (na krótko na
szczęście) w sprzedaż wiatraków niby dla biednych. Tzn. dzwonił po
ludziach i sprzedawał im wiatraki po 120zł, które niby były przesyłane
szkołom/przedszkolom, żeby dzieciom w upały było chłodniej (akcja była w
lecie). I naiwne babcie staruszki dawały te 120zł na wiatrak kosztujący
w detalu 20zł.


--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

Użytkownik Przemysław Adam Śmiejek n...@s...pl ...

> No ale to trzeba mieć sporo wolnego czasu, a poza tym jemu płacą za
> nękanie, więc jemu to wisi. Ma 8h gadać. Więc jak pogada z Twoim
> znajomym 5 minut, to nawet mu przyjemniej niż kręcić do 5 innych. A jak
> milczy bo czeka na ciebie, to jeszcze wygodniej :D

firmy ktore znam, rozliczaja bardzo z wyników, wiec to jednak spora strata
dla telemarketera.

do góry

Dnia Tue, 9 Mar 2010 13:43:40 +0100, Another napisał(a):

> Ja tak zrobiłem z "Wydawnictwem Wiedza i Praktyka" znanym ze wciskania na
> siłe nie zamawianych rzeczy.
> Wysłałem im oficjalne pismo, że nie życzę sobie żadnych ofert z ich strony,
> żadnych telefonów i zażądałem usunięcia naszych danych z ich baz.

Zrobiłem tak samo. Skutek j.w.


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Zima 2010 Warszawa
http://foto.3mam.net/warsaw/06/index6.php

do góry

Użytkownik "tadek" <t...@g...com> napisał w wiadomości
news:fe22407e-252a-4798-a6ae-cb0413890c92@19g2000yqu
.googlegroups.com...

> A jeśli to nie zadziała - jakie kroki przedsięwziąć?


Sprawdziłem i w ten deseń działa :-)

http://patrz.pl/filmy/calkiem-ciekawa-rozmowa-telema
rketera-netii-z-nie-calkiem-zwyczajnym-klientem

do góry

On Tue, 9 Mar 2010, Liwiusz wrote:

> Oferta jak oferta, kanał sprzedaży dobry jak każdy inny. Nieraz można
> trafić na coś, co aktualnie się potrzebuje. A twierdzenie, że Della (czy
> cokolwiek innego) by sobie kupiło samemu jest... dziecinne.

Y tam. Della (monitor) sam sobie kupiłem ;)
Bez nagabywania.
Acz nie twierdzę, że bez reklam :|
Za to jakby nagabywali, i to konkretnym modelem, to czujność by
wzrosła skromnie licząc pięciokrotnie. Dowolny powód byłby dobry
żeby nie kupić ;> (nawet, jakby "statystycznie" dany model danej
rzeczy pasował do zapotrzebowania).

> Gdyby to była
> prawda, to żadna reklama nie miałaby racji bytu

Ale *taka* akcja raczej działa zniechęcająco.
Odruchowe skojarzenie: "Sanyo 2500" :P

pzdr, Gotfryd

do góry

On Tue, 9 Mar 2010, Liwiusz wrote:

> mvoicem pisze:
>
>> inwazyjny kanał sprzedaży, zaraz po domokrążcach.
>
> Uroki cywilizacji... A jak śpisz lub bierzesz prysznic, to możesz wyłączyć
> telefon.

Ty to masz dobrą robotę... ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

Przemysław Adam Śmiejek pisze:

> Spam telefoniczny kosztuje odbiorcę chyba jeszcze więcej niż spam
> mejlowy. A do tego zastanawiam się, jaką mają skuteczność... Ile osób
> kupi laptopa Della od callcentera bo akurat zadzwonił?

Ponoć jest to jedna z najefektywniejszych metod reklamy. Stąd zresztą
jej popularność.
Wygląda więc na to, że niejeden istotnie kupi laptopa Della.

do góry

Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 2010-03-09 14:10, Liwiusz pisze:
>> Oferta jak oferta, kanał sprzedaży dobry jak każdy inny.
>
> Nieprawda. Skrajnie inwazyjny.
>
>> Nieraz można
>> trafić na coś, co aktualnie się potrzebuje.
>
> Zaryzykuję twierdzenie, że NIGDY. Jaka jest bowiem szansa na to, że
> zrobiłem badania, wyszło mi, że chciałbym kredyt w dżimoneju, a oni
> akurat dzwonią z takim kredytem? Albo że chcę kupić laptopa, wybrałem
> sobie model akurat della, a tu bach -- dzwoni i proponuje della? Nawet
> jeśli ta szansa jakaś tam jest (choć i tak bliska zeru), to i tak po co
> mi dupotrujstwo? Sam se idę do dżimoneja czy do sklepu z delami.

Szansa jest, owszem bliska zeru, ale bliska zeru szansa razy tysiące
telefonów całkiem możliwe że przekuje się całkiem sporą liczbę osób,
które akurat chciały kupić _jakiegoś_ laptopa, a tu akurat do nich
zadzwonił dupozawracacz i kupili właśnie od niego.

Na podobnej zasadzie działają oszuści - jeżeli zadzwonisz do kogoś i
poprosisz o numer karty kredytowej, to _prawie_ nikt Ci nie poda. Ale
przy odpowiednio dużej liczbie prób w końcu ktoś się trafi.

do góry

W dniu 2010-03-10 00:51, Tomasz Pyra pisze:
> Ponoć jest to jedna z najefektywniejszych metod reklamy. Stąd zresztą
> jej popularność.
> Wygląda więc na to, że niejeden istotnie kupi laptopa Della.

I pewnie od takiego handlowca?

http://zasoby.tristan.b7.pl/smieci/forumy/NoNumber_2
010-03-10_10-26-24.mp3

Ciekawe co chciał osiągnąć :D

--
Przemysław Adam Śmiejek

do góry

Gotfryd Smolik news wrote:

> On Tue, 9 Mar 2010, Liwiusz wrote:
>
> > mvoicem pisze:
> >
> > > inwazyjny kanał sprzedaży, zaraz po domokrążcach.
> >
> > Uroki cywilizacji... A jak śpisz lub bierzesz prysznic, to możesz
> > wyłączyć telefon.
>
> Ty to masz dobrą robotę... ;)

Ja kurka jak kiedyś wyłączyłem w nocy koma, to mi o 3 nad ranem do
drzwi załomotali...

--
Pozdro
Massai

do góry