Dzień dobry,

Proszę o pomoc w imieniu siostry w następującej sprawie:

Pewnego ranka do szeregowców spółdzielczych podjechał beczkowóz aby
wywieźć wspólne szambo ekpipa tak coś pomachlowała, że wiekszość szamba
wybiła w mieszkaniu mojej siostry - katastrofa.
Praktycznie cała dolna część mieszkania i piwnica zalana fekaliami.
Wszystko jest udokumentowane na fotografiach i filmie.
Ekipa spółdzielcza z grubsza usunęła fekalia i o niczym nie chce
słyszeć. Siostra z chorym mężem i dwojgiem dzieci musiała się
wyprowadzić pozostawiona praktycznie bez opieki.
Prezes spółdzielni każe czekać na ubezpieczyciela (nazwę pierwszy raz
słyszałem) który jeszcze się nie pojawił dzisiaj mija 6 dzień.
Proszę o informacje gdzie szukać pomocy. Kto powinien zrekompensować
straty? Do jakiej instytucji można sie zwrócić gdy kwota wypłacona przez
ubezpieczyciela będzie niewystarczająca na remont mieszkania ?

Z góry dziękuję za wszystkie sugestie
pozdrawiam
GG