Witam,
mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można pewnymi
działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie nastąpiło. Ale
czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić" wierzytelność? Np.
wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się przyzna to już później nie
może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?

Pzdr.
M.

do góry

W dniu 2011-08-28 11:14, Marian Paździoch pisze:
> Witam,
> mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można
> pewnymi działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie
> nastąpiło. Ale czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić"
> wierzytelność? Np. wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się
> przyzna to już później nie może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?

Najpewniej byłoby zrobić nowację zobowiązania. Stare, przedawnione
zobowiązanie dłużnik spłaca nowym, nieprzedawnionym (np. wystawia weksel).

Uznanie długu przerywa bieg przedawnienia, tu jednak nie ma już czego
przerywać, ponieważ przedawnienie już nastąpiło. Uznanie przedawnionego
długu nie oznacza, że dług stanie się nieprzedawniony.



--
Liwiusz

do góry

On 8/28/2011 4:14 AM, Marian Paździoch wrote:
> Witam,
> mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można
> pewnymi działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie
> nastąpiło. Ale czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić"
> wierzytelność? Np. wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się
> przyzna to już później nie może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?
>
Nie

do góry

W dniu 28.08.2011 11:14, Marian Paździoch pisze:
> Witam,
> mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można
> pewnymi działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie
> nastąpiło. Ale czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić"
> wierzytelność? Np. wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się
> przyzna to już później nie może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?

Nie.

Trzeba było się zmieścić z pozwem w ustawowych terminach.

Teraz nie zawracaj człowiekowi dupy.

do góry

On 8/28/2011 8:36 AM, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 28.08.2011 11:14, Marian Paździoch pisze:
>> Witam,
>> mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można
>> pewnymi działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie
>> nastąpiło. Ale czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić"
>> wierzytelność? Np. wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się
>> przyzna to już później nie może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?
>
> Nie.
>
> Trzeba było się zmieścić z pozwem w ustawowych terminach.
>
> Teraz nie zawracaj człowiekowi dupy.

to znaczy zawracać może i ma prawo.
tamten tylko nie może przegapić skutecznego zawrócenia d... sędziemu.

do góry

W dniu 29.08.2011 00:40, witek pisze:

>> Teraz nie zawracaj człowiekowi dupy.
>
> to znaczy zawracać może i ma prawo.
> tamten tylko nie może przegapić skutecznego zawrócenia d... sędziemu.

Może, tylko po co? Żeby zmusić kogoś do pójścia do sądu i podniesienia
zarzutu przedawnienia?

To już lepiej pójść i pokazać mu język - zawsze taniej, a satysfakcja
podobna ;->

do góry

On 8/29/2011 1:02 AM, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 29.08.2011 00:40, witek pisze:
>
>>> Teraz nie zawracaj człowiekowi dupy.
>>
>> to znaczy zawracać może i ma prawo.
>> tamten tylko nie może przegapić skutecznego zawrócenia d... sędziemu.
>
> Może, tylko po co? Żeby zmusić kogoś do pójścia do sądu i podniesienia
> zarzutu przedawnienia?

Pojsc do sadu i liczyc na to, ze druga strona to zignoruje tak jak
robila do tej pory.

Gdyby bylo tak jak piszesz to nie byloby tylu placzacych sierot na tej
grupie, ze komornik to swinia.

do góry

W dniu 29.08.2011 12:01, witek pisze:

>> Może, tylko po co? Żeby zmusić kogoś do pójścia do sądu i podniesienia
>> zarzutu przedawnienia?
>
> Pojsc do sadu i liczyc na to, ze druga strona to zignoruje tak jak
> robila do tej pory.

A jak nie zignoruje, to ten wierzyciel będzie do tyłu jeszcze o koszta.

> Gdyby bylo tak jak piszesz to nie byloby tylu placzacych sierot na tej
> grupie, ze komornik to swinia.

Jakoś sobie nie przypominam wielkiej liczby płaczących na komornika
ściągającego przedawnioną należność po olaniu sądu ;)

Było tylko kilka przypadków po brudnych sztuczkach z podawaniem sądowi
złego adresu pozwanego.

do góry

W dniu 2011-08-28 11:14, Marian Paździoch pisze:
> Witam,
> mam wierzytelności, które już są przedawnione. Rozumiem, że można
> pewnymi działaniami przerwać bieg przedawnienia gdy to jeszcze nie
> nastąpiło. Ale czy w takiej sytuacji jak moja można jakoś "odnowić"
> wierzytelność? Np. wysłaniem wezwania do zapłaty i gdy dłużnik się
> przyzna to już później nie może skutecznie podnieść faktu przedawnienia?
>
> Pzdr.
> M.
doświadczenie z praktyki, podajesz gościa do sądu w trybie nakazowym.
Jak się nie odwoła (a na ok. 30 przypadków nikt sie nie odwołał) to po
14 dniach od orzeczenia sądowego dług staje sie wymagalny.
Zadbaj tylko o czystość w papierach, czyli komplet wezwań ze zwrotkami
na odres zameldowania, żeby sędzia nie czepiał się, że czegoś brakuje

do góry

W dniu 2011-08-29 12:33, Wojciech Wrodarczyk pisze:
> doświadczenie z praktyki, podajesz gościa do sądu w trybie nakazowym

Twoje doświadczenie pozwala Ci również wróżyć, czy sprawa nadaje się do
postępowania nakazowego?

--
Liwiusz

do góry