Czy Operator telekomunikacyjny ma prawo odmówić rozwiązania umowy, jeżeli
Abonent posiada zaległości w opłatach abonamentowych czy musi przyjąć
rozwiązanie umowy a ewentualnie dochodzić roszczeń na drodze sądowej?

Oczywiście wspomniana sytuacja dotyczny rozwiązania umowy w siedzibie firmy,
kiedy istnieje możliwość poinformowania Abonenta, że posiada niepopłacone
faktury itp.

Regulamin świadczednia Usług nic nie mówi na ten temat (tzn, jest tam opcja,
że Abonent może rozwiązać umowę w formie pisemnej itp, ale nie ma nic o
bezwarunkowej opłacie przed rozwiązaniem).

Piotr

do góry

Piotr pisze:
> Czy Operator telekomunikacyjny ma prawo odmówić rozwiązania umowy, jeżeli
> Abonent posiada zaległości w opłatach abonamentowych czy musi przyjąć
> rozwiązanie umowy a ewentualnie dochodzić roszczeń na drodze sądowej?
>
> Oczywiście wspomniana sytuacja dotyczny rozwiązania umowy w siedzibie firmy,
> kiedy istnieje możliwość poinformowania Abonenta, że posiada niepopłacone
> faktury itp.
>
> Regulamin świadczednia Usług nic nie mówi na ten temat (tzn, jest tam opcja,
> że Abonent może rozwiązać umowę w formie pisemnej itp, ale nie ma nic o
> bezwarunkowej opłacie przed rozwiązaniem).

W przypadku usług innych niz powszechne, sprawami zawarcia i rozwiązania
umowy zajmuje się regulamin.
W opisanym przypadku należałoby wymusić pisemną odmowę przyjęcia
wypowiedzenia lub przynajmniej nagrać taką rozmowę. Nastepnie udac się
do najbliższego urzędu Polskiej Poczty z Trąbką i tam wysłać
wypowiedzenie, poleconym za zwrotnym poświadczeniem odbioru.

To z praktycznego punktu widzenia. Z teoretycznego można jeszcze złożyć
skargę do UKE.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał
> W przypadku usług innych niz powszechne, sprawami zawarcia i rozwiązania
> umowy zajmuje się regulamin.
> W opisanym przypadku należałoby wymusić pisemną odmowę przyjęcia
> wypowiedzenia lub przynajmniej nagrać taką rozmowę.

A nie może być to umowa na czas określony, hm..? Po to się związują na jakiś
czas, aby mieć z klienta korzyści. Gdyby tak sobie można było wypowiadać, to
by nie było promocji typu "weź na dwa lata" za złotówkę.
Jeśli natomiast jest to na czas nieokreślony albo jest zapewniona możliwość
wypowiedzenia to IMO powinien wypowiedzenie przyjąć, a jak nie to pocztą.

do góry

Piotr [trzykoty] w <news:fs0h80$cka$1@nemesis.news.neostrada.pl>:

> Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał
>> W przypadku usług innych niz powszechne, sprawami zawarcia i rozwiązania
>> umowy zajmuje się regulamin.
>> W opisanym przypadku należałoby wymusić pisemną odmowę przyjęcia
>> wypowiedzenia lub przynajmniej nagrać taką rozmowę.

> A nie może być to umowa na czas określony, hm..? Po to się związują na jakiś
> czas, aby mieć z klienta korzyści. Gdyby tak sobie można było wypowiadać, to
> by nie było promocji typu "weź na dwa lata" za złotówkę.

Taki sobie zapis z regulaminu promocji

6.3. W przypadku rozwiazania Umowy przez Abonenta lub przez Operatora z
przyczyn lezacych po stronie Abonenta przed upływem
okresu, na który Umowa została zawarta Operator jest uprawniony do zadania
opłaty specjalnej w wysokosci przyznanej Abonentowi
ulgi stanowiacej sume


--
Tomasz Nycz
[priv-->>X-Email]

do góry

Piotr [trzykoty] pisze:

> A nie może być to umowa na czas określony, hm..? Po to się związują na jakiś
> czas, aby mieć z klienta korzyści. Gdyby tak sobie można było wypowiadać, to
> by nie było promocji typu "weź na dwa lata" za złotówkę.

Z reguły nie spotyka się prawdziwych umów na czas określony. Najczęściej
jest to albo umowa na czas nieokreślony z minimalnym okresem trwania
albo taka, którą trzeba wypowiedzieć na koniec okresu bo w innym
przypadku automatycznie przechodzi na czas nieokreślony.

A poza tym chyba każdą umowę tego typu można rozwiązać, z tym że nie
każdą bezboleśnie.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał
> albo taka, którą trzeba wypowiedzieć na koniec okresu bo w innym przypadku
> automatycznie przechodzi na czas nieokreślony.

Tak., ale póki nie dotrze końca to jest na czas określony.

> A poza tym chyba każdą umowę tego typu można rozwiązać, z tym że nie każdą
> bezboleśnie.

Racja. Ale klasyczną umowę na czas określony z reguły nie, chyba, że
postanowiono inaczej.

do góry