Ostanio z racji jakiejs tam awarii oddalem jeden z moich aparatow
fotograficznych do serwisu i procz samej awarii opisalem inne problemy,
ktore wystepowaly (na skutek zuzycia).

Serwis naprawe wycenil, jednak sprawa stanela w miejscu, gdy okazalo sie,
ze jednej czesci nie maja i poki jej nie dostana nie sa w stanie nic
zrobic.
Spytalem czy poradziliby sobie gdybym rzeczona czesc (oryginalna) im
dostarczyl - odpowiedz byla przeczaca. Oni naprawiaja tylko swoimi
czesciami i moimi widocznie gardza ;-)

Jak to jest? Maja prawo odmowic takiej naprawy?
Rozumiem, ze chcialbym obnizyc koszty, ale to nie ma nic do rzeczy - poki
co fizycznie nie sa w stanie kiwnac palcem, poki jakims cudem ta czesc sie
u nich nie zmaterializuje, lub ja jej nie dostarcze.

W serwisach samochodowych nie ma tego typu problemu - nie ma przeszkod by
jakies elementy dostarczyc serwisowi, nie ma przeszkod by negocjowac cene
czy zakres wykonywanych robot.

Ps. I tak obecnie rzeczpnej czesci nie mam jak dostarczyc, ale nie
usmiecha mi sie czekac zalozmy 2 miesiecy, az ona laskawie przyjdzie...
Ps2. Sa jakies sposoby by zmusic serwis, aby ten dokonal naprawdy w
krotszym terminie? Obecna sytuacja jest patowa i tak naprawde nie wiadomo
kiedy cos sie ruszy.

--
Adam 'Adak' Kępiński a...@t...pl GG: 1004327
zdjęcia koncertowe i teatralne: http://www.adak.int.pl
"Nie ma dobrych wyborów, może być tylko mniejsze zło"