-
11. Data: 2004-02-23 15:59:06
Temat: Odp: Ochroniarz i policja - to za to p3aci? (was: Ochroniarz i policja - to za to płaci?)
Od: "bubu" <j...@o...pl>
> A niby dlaczego ? Przecież nie ty wzywałeś policję. On sobie wezwał -
niech
> płaci. Co innego gdyby coś znależli ;-).
Dlatego jak się tak głupio facet stawia a nic nie ma (nie ukradł)
to jest zamknięty w kanciapie do przyjazdu policji . A tej coś
się dziwnie z przyjazdem nie spieszy i to kilka godzin . Czy o to
chodziła aby facet zatrzymany mógł dobrze przez kilka godzin
pooglądać tynk w kanciapie ???
No chyba że o to właśnie chodziło !!!!!!!!
Udało się dokonać lustracji tynku !!!
Brawo!!!
-
12. Data: 2004-02-23 16:29:51
Temat: Re: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "bd" <b...@o...pl>
> > >Uprzedził cię o kontroli przy wyjściu .
> > Tak się składa, że NIE jest upoważniony :-)
>
> Wstawiasz kit bo jednak bardzo często kontrolują i łapią złodziei.
i co z tego, ze to robia? jesli jakas grupa spoleczna cos robi i jesli
nawet robi to cos bardzo czesto to z tego faktu jeszcze nie wynika, ze
to co robia jest zgodne z prawem. :) zlodzieje, tez kradna bardzo
czesto. i co? oznacza to, iz jest to legalne bo robia to czesto?:)
oj bubu, opanuj sie bo bubujasz bubujasz:) taki ochroniarz moze sobie
uprzedzac, namawiac, ostrzegac a i tak nie moze zrobic wiecej niz mu
prawo pozwala. jesli tak bardzo sie boji, ze ktos cos ukradnie to niech
chodzi za tym kims i go pilnuje. ja zawsze tak mowie i jakos za mna
nie chodza. wobec tych osilkow trzeba byc stanowczym bo oni raczej
nie maja w zwyczaju myslec lecz wykonuja bezkrytycznie polecenia
przelozonych:) nosze w plecaku, dokumenty, potfel i rozne wartosciowe
przedmioty i nie mam zamiaru ich zostawiac w jakims depozycie, gdzie
nikt nie gwarantuje, ze nic mi nie zginie.
pzdr
m.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
13. Data: 2004-02-23 16:59:59
Temat: Re: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: Artur Golanski <A...@w...net.pl>
"bubu" <j...@o...pl> napisał:
>Wstawiasz kit bo jednak bardzo często kontrolują i łapią złodziei.
Głupieście bubu ;-)
Jedno co wiesz, to 'wstawiasz kit'.
Zamisat tego podaj na podstawie czego (akt prawa) mają uprawnienia do
takiej kontroli. Tu się pisze o prawie, a nie o twoich opiniach.
Tobie polecam pl.listserv.plotki
>Jakich praw , złodzieja ???
Ślepiście bubu ! Było: ochroniarz nic nie znalazł i był tak miły, aby
go przeprosić -czytaj ze zrozumieniem tekst ;-P
>Na nic netykieta .
Więć EOS z mojej strony - przykro, ale nie reprezentujesz
odpowiedniego poziomu, aby podejmować dyskusję ;-(
Artur Golański
------------------
Czasami ludzie potkną się o prawdę. Ale prostują się i idą dalej, jakby nic się nie
stało.
(Winston S. Churchill)
-
14. Data: 2004-02-23 17:00:13
Temat: Re: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Fortune Teller" <f...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:65ac.00000bd1.403a0e60@newsgate.onet.pl...
Działania ochroniarza były na pograniczu prawa. Przede wszystkim nie miał
prawa Cię zatrzymać przy wyjściu. A jeśli już zatrzymał, to w związku z
podejrzeniem kradzieży i w tym wypadku powinien wezwać policję. Policja ma
już prawo przejrzeć Twój plecak. To pod warunkiem, że posiada licencje
pracownika ochrony, bo jak nie (a często markety nie zatrudniają
ochroniarzy, tylko pracowników kontroli), to ma takie same uprawnienia,
jak ekspedientka. Czyli w razie podejrzenia ma prawo Cię ująć i przekazać
policji.
Co do kosztów, to jedynym kosztem mógł by być mandat dla ochroniarza za
bezpodstawne wezwanie Policji albo wniosek do sądu o ukaranie. Samo
bezprawne zatrzymanie i dokonanie przeszukania stanowi przestępstwo USTAWY
z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia, więc sprawa dla niego
gardłowa. Ale takie rzeczy są bardzo trudne do udowodnienia procesowego,
bo ochroniarz będzie zeznawał, że zachowywałeś się podejrzanie, że coś tam
chowałeś i dla tego się Tobą zainteresował. W praktyce ustalenie stanu
faktycznego nie jest często możliwe i ten zarzut upada.
Zresztą jak rozumiem Ty sam im jednak to pokazałeś, więc przestępstwa nie
popełnili.
Z tego powodu w marketach stosuje się te bramki, które piszczą. Jak
zapiszczy, to stanowi to podstawę do zatrzymania danego klienta, ale jeśli
nie chce on dobrowolnie pokazać zawartości kieszeni czy plecaka, to i w
tym wypadku jedyne co mogą zrobić ochroniarze, to wezwać policję. Ale w
takim wypadku już nikt nie będzie zarzucał ochroniarzowi przekroczenia
uprawnień, czy bezpodstawnego wezwania policji. Jednym ze sposobów na
skontrolowanie osoby, która jest podejrzana jest sprowokowanie właczenia
się takiej bramki. niektórzy ochroniarze tak robią. Jest to przekroczenie,
ale w zasadzie przy odrobinie sprytu nie do udowodnienia.
Dla porządku zakres uprawnienia pracowników ochrony zawiera art. 36
powołanej przeze mnie wyżej ustawy. Nie zawiera on prawa do przeszukania
ani żadnego innego jego surogatu.
-
15. Data: 2004-02-23 17:18:15
Temat: Re: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx>
bubu napisał/a:
>> P.S. Odpowiadając zmień 'Odp' na 'Re' (netykieta), bo tworzysz
>> niepotrzebnie nowy wątek.
>Nie da rady .Taki mam program i już . Nie da się zmienić ustawień .
>a nowszy program mi nie jest potrzebny . Na nic netykieta .
PLONK za głupotę.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.
-
16. Data: 2004-02-23 18:37:13
Temat: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.
Widać zadufany ciemniaku ,że jesteś nie tylko politycznie
nieociosany ale i kulturalnie nieoskrobany . Masz o sobie bezpodstawnie
wysokie mniemanie . Nie musisz wyliczać jakie kursy pobierałeś
bo słoma z butów ci wylazła co widać przez komputer.
-
17. Data: 2004-02-23 18:44:31
Temat: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
> Prawa swobodnego poruszania sie po sklepie bez nieuzasadnionych
podejrzen.
>
Wielki brat przy pomocy kamer patrzy .
A jeśli są uzasadnione ????????
> To jeszcze nadal nie jest panstwo policyjne, gdzie domniemanie winnosci
> obowiazuje.
>
Złodzieje nie muszą przebywać w sklepie gdzie im się patrzy na ręce !!!!
-
18. Data: 2004-02-23 19:09:20
Temat: Odp: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "bubu" <j...@o...pl>
Użytkownik Artur Golanski <A...@w...net.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:6...@4...com..
.
> "bubu" <j...@o...pl> napisał:
>
> >Wstawiasz kit bo jednak bardzo często kontrolują i łapią złodziei.
> Głupieście bubu ;-)
> Artur Golański
A gdzie się taki jak ty ciemniak ulągł???
Pamiętaj głupku, że jak będziesz kradł w hipermarkecie to będziesz
obserwowany a jak cię fajfusie złapią to masz szanse pooglądać tynki
kanciapy do czasu przyjazdu policji .
Bez pozdrowień głąbie .
-
19. Data: 2004-02-23 19:47:43
Temat: Re: Odp: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "SQLwysyn" <s...@w...pI>
Użytkownik "bubu" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c1dj97$moh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A gdzie się taki jak ty ciemniak ulągł???
W Nowym Sączu
NNTP-Posting-Host: pf68.nowy-sacz.sdi.tpnet.pl
Nażryj się jodu to ci może przejdzie. Brak jodu w górach powoduje podobno
wzmozone napiecie nerwowe i napady paranoidalne.
--
SQLwysyn
370HSSV-0773H
-
20. Data: 2004-02-23 19:54:35
Temat: Re: Ochroniarz i policja - to za to płaci?
Od: "Lesio5" <I...@w...pI>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c1di58$l5s$11@news.onet.pl...
>
> Z tego powodu w marketach stosuje się te bramki, które piszczą.
Tylko, że w hipermarkecie jest tak naprawdę mało produktów zabezpieczonych
przed wyniesieniem. Głównie te droższe. Reszta masówki jest po prostu
niezaktywowana, albo jest niemozliwa do zabezpieczenia (tanie produkty nie
maja np. kodu paskowego umożliwiającego zaktywowanie zabezpieczenia).
Przez bramke nie wyniesiesz płyty DVD czy ciuch, ale makaron jak
najbardziej.
--
Leszek Grelak - Lesio5
Ať si bylo, jak si bylo, přece jaksi bylo, ještě nikdy nebylo, aby jaksi
nebylo - Szwejk