Witam

Byłem podejrzewany o popełnienie przestępstwa. Policja zabrała mi kilka
sztuk kompaktów z filmami (ściągnięte z sieci - raczej słabej jakości).
Prokurator wysłała do jakiś 2 firm zbiorowego zarządzania prawami autorskimi
zapytanie o przybliżonej treści:

"Prowadząc sprawę z art XXX przeciwko (tu dokładne namiary: imię nazwisko,
dokładny adres) przesyłamy płyty kompaktowe zatrzymane (ti znowu moje imię i
nazwisko) w dniu XXX z prośbą o określenie kto wydał filmy i kto jest
pokrzywdzonym w tej sprawie"

czy to nie jest naruszenie ochrony danych osobowych? sprawa została umożona
gdyż jak się okazało nie wyczerpuje znamion więc to chyba pomówienie bo ktoś
z wymienionych firm mógł zobaczyć (np. kolega ojca) i teraz rozgaduje że
jestem piratem. Czy to jest w zgodzie z przepisami?? Czy prokurator każdemu
może podać moje dokładne dane osobowe?



Pozdr

Icek

do góry

[ciach]
> jestem piratem. Czy to jest w zgodzie z przepisami?? Czy prokurator
każdemu
> może podać moje dokładne dane osobowe?

Nie odpowiem na Twoje pytanie ale ...
mialem taki przypadek:
Jednego dnia zlorzylem na policji 3 zawiadomienia o przestepstwie,
kazde dotyczylo zupelnie innej sprawy, kazde bylo na oddzielnej
kartce, jedynie moja osoba laczyla te sprawy a poza tym nie mialy
ze soba nic wspolnego.
Nie dosc ze na poczatku policja probowala prowadzic te sprawy
jako jedna (sic!). Ewentualni poderzani mogliby przegladac akta
(jako tez ich sprawy) 2 pozostalych. Na moj wniosek rozdzielono
postepowanie na 3 odrebne.
Pozniej jednak, juz w prokuraturze, podczas przegladania akt
patrze i oczom nie wierze: w kazdej ze spraw znajduje sie komplet
zawiadomien (1 orginal dotyczacy tej sprawy i 2 kopie dot. pozostalych),
w zawiadomieniu oczywiscie podawalem pewne szczegoly, mn opis
sytuacji, dane personalne osoby przezemnie oskarzanej itd.

To jest opis jak policja/prokuratura traktuje poufnosc informacji
zawartych w aktach.


Pozadrawiam,
Tomek

do góry

Raz. Prokurator nie moze prowadzic ekspedycji wedkarskiej, a musi miec podstawy
przed zabraniem. Sprawa niewyjeta w Strasbourgu. Prywatnosc pogwalcona poprzez
zabranie. Ja
automatycznie robie archiwizacje na CD absolutnie wszystkiego do naszej
redakcyjnej biblioteki (bez pornusow oczywiscie, choc mam pare smiesznych fotek
wylacznie jako czesc archiwow podrecznych).

Dwa. Zaiks, bo oczywiscie o tych kryminalistach mowa, narusza europejska
konwencje praw czlowieka (prywatnosc). Po takim pierwszym liscie Zaiks ma
obowiazek powiedziec prokuratorowi: jestes kryminalista - spadaj na drzewo.
Kazda dalsza wspolpraca Zaiks az prosi sie o pozew z konwencji.


Odpowiedz zatem brzmi: prokurator nie tylko nie moze podac danych, ale sam nie
moze zabierac CD bez podstaw. No, chyba ze w Lechistanie.

do góry