-
21. Data: 2011-08-10 10:36:22
Temat: Re: Obliczanie podatku od kupna samochodu
Od: mvoicem <m...@g...com>
(10.08.2011 12:26), Ajgor wrote:
> Użytkownik "mvoicem" napisał w wiadomości
> news:4e42420b$0$3498$65785112@news.neostrada.pl...
>
>> Tak. Tyle że twoja. Urzędnik musi mieć dobre podstawy żeby podważyć twoją
>> wycenę.
>>
>> Oczywiście jeżeli nie zostaje materialny ślad po urzędnika podważaniu,
>> pozwala sobie na więcej.
>>
>>> Urzednik rzadzi, i co by nie powiedzial, to jest
>>> zgodne z prawem?
>>
>> O ile mi dobrze wiadomo, to jak na razie mówienie nie jest niezgodne z
>> prawem :).
>
> W takim razie spytam inaczej... Czasem chodzi mi po glowie takie cos.
> Zalozmy, ze wchodze do Urzedu Skarbowego cos zalatwic (na przyklad podatek
> od kupna samochodu), siadam, i klade przed soba komorke z wlaczonym
> nagrywaniem dzwieku. Informuje urzedniczke, ze rozmowa bedzie nagrywana. Jak
> ona na to zareaguje? Czy mam prawo tak zrobic? :)
Nie wiem czy masz prawo, chyba masz. Tyle że to jest zupełnie bez sensu.
Bo pakujesz się na własne życzenie w konfrontacyjną sytuację (czyli
idziesz do US zamiast załatwić sprawę na piśmie) i żeby "uleczyć"
sytuację stosujesz jeszcze bardziej podgrzewasz atmosferę.
A po co, wysłać po prostu formularz wypełniony cyferkami. Cyferki nie
przekazują emocji, cyferki są neutralne. A jeżeli cyferki im się nie
podobają, to w odpowiedzi muszą się posłużyć swoimi cyferkami i
literkami. I zapewniam cię, że nad każdą jedną się porządnie namyślą.
p. m.
-
22. Data: 2011-08-12 19:22:43
Temat: Re: Obliczanie podatku od kupna samochodu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 10 Aug 2011, Ajgor wrote:
> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał
>
>>> Kupilem wtedy stary (ponad 20-sto letni) samochod,
>> [...]
>>> I znalazl jakiegos wypasionego NOWEGO mercedesa 300 :)
>>
>> No i co Ci tu nie pasuje do mojego postu? :O
>> Oczywiście że gość nagiął, pomijając elementarną właściwość powiązania
>> wieku samochodu z wartością :)
>
> No wiesz. Szukajac innego samochodu - na podstawie jakiego przepisu
> porownywal pojemnosc a nie na przyklad kolor?:)
Żadnego.
> Podatek przeciez nie jest uzalezniony od pojemnosci.
Zgadza się.
I z p. widzenia prawa sprawa jest prosta: składasz deklarację
i US ją przyjmuje. Kropka.
US ma prawo ją podważyć i wezwać do zmiany wartości.
Druga kropka.
Do ustnego załatwienia sprawy związanej z deklaracją widzę tylko
przepis art.14.2 KPA - jeśli ktoś widzi inną wersję, poproszę
o wskazanie (zarówno w wersji "za", czyli "w ustawie... jest
że dla podatków też wolno" bądź w wersji "przeciw" czyli
"ale w Ordynacji jest że można tylko pisemnie" :P)
Można jeszcze rozpatrzeć że jest to "informacja dla podatnika
udzielona ustnie". I tyle.
> Innym razem - kupilem wtedy Fiata Tempre, inna pani w inym urzedzie
> (w miedzyczasie sie przeprowadzilem) tez nie znalazla tego konkretnego modelu,
> wiec przyjela z cennika inna tempre, inny rocznik, inny silnik (wiekszy).
Problem w tym, że (zgodnie z przepisem) pani ma do wyboru: przyjąć
deklarację. Koniec listy ;)
Później może oświadczyć (na piśmie), że "US wzywa do podniesienia
wartości", z czym podatnik może się nie zgodzić.
> Znaczy sie urzednik sam sobie decyduje, co przyjmuje do wyliczenia podatku?
Tak :P
(pic polega na tym, że *w deklaracji* to *nie urzędnik* określa
wysokość podatku! - weź sobie druk i obejrzyj)
> Czyli totalna uznaniowosc? Urzednik rzadzi, i co by nie powiedzial, to jest
> zgodne z prawem?
Nie.
Podatek należy się od "wartości rynkowej" i można się odwołać do IS
a później iść do sądu.
W międzyczasie można zapłacić (jak koniec końców wyjdzie, że ktoś
przegiął to zwrócą) za rzeczoznawcę który napisał ze samochód jest
wart 5x tyle :P
pzdr, Gotfryd