On Fri, 28 Feb 2003, Marta Wieszczycka wrote:
[...]
>+ Nie do końca mi się to zgadza. Dziecko Tanzańczyka powinno mieć z automatu
>+ obywatelstwo tanzańskie.

A to dlaczego ?? Wcale nie tak daleko są kraje, w których
o obywatelstwie decyduje np. fakt urodzenia na ich terytorium !

pzdr, Gotfryd

do góry

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości
news:Pine.WNT.4.50.0303010021240.-244163@k6-2.portez
jan.zabrze.pl...
> On Fri, 28 Feb 2003, Marta Wieszczycka wrote:
> [...]
> >+ Nie do końca mi się to zgadza. Dziecko Tanzańczyka powinno mieć z
automatu
> >+ obywatelstwo tanzańskie.
>
> A to dlaczego ?? Wcale nie tak daleko są kraje, w których
> o obywatelstwie decyduje np. fakt urodzenia na ich terytorium !
W jednych obowiązuje ius sanguinis, w innych ius soli. Rzecz w tym, że o ius
soli słyszałam wyłącznie w odniesieniu do USA i niektórych krajów Ameryki
Łacińskiej. Oczywiście czasem drugi system jest stosowany uzupełniająco.
Nawet w Polsce w wyjątkowych wypadkach stosowane jest ius soli.
Wyraziłam wątpliwość i tyle. Dodam, że nigdy nie uważałam się za
specjalistkę od tanzańskiego prawa ;)
Pozdrawiam,
Marta

do góry

> > Nie do końca mi się to zgadza. Dziecko Tanzańczyka powinno mieć z
automatu
> > obywatelstwo tanzańskie. Tak jak dziecko pół-polskie, nawet urodzone na
> > drugim końcu świata ma także obywatelstwo polskie i nie da się tego
> stracić.
> > Ale tu myślę, że warto skontaktować się z ich ambasadą, czy konsulatem i
> > dokładnie popytać.
> > Pozdrawiam,
> > MArta
> >

No cóż... To znowu ja. Witam.

Widziałem się z Murzynem i stwierdził, że "chyba na pewno" musi lecieć z
synem do Tanzanii, ale dowie się w konsulacie.
W ogóle jest zszokowany taką bezinteresowną pomocą i pytał się mnie, czy na
pewno za to nic nie płacę :).
Dziękujemy Wam już wspólnie.

Pozdrawiam.
Kosmosek.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

> > Ps.
> > A tak przy okazji- czy od zawarcia ślubu Tanzańczyk dostawał zezwolenia
> > również z powodu małżeństwa, czy wyłącznie studiów?

Witam.
No właśnie. Chyba popełnił błąd. Jest żonaty od 3 lat ale dopiero od
niecałego roku dostaje kartę czasowego pobytu ze względu na małżeństwo.
Wcześniej brał wizę na studia.
Tanzańczyk dziękuje za tak rzetekne info i pozdrowienia.
Również pozdrawia do czego i ja się podłączam.

Kosmosek.



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik "kosmosek" <p...@d...priv> napisał w wiadomości
news:b3tso3$q2b$2@inews.gazeta.pl...
> Witam.
> No właśnie. Chyba popełnił błąd. Jest żonaty od 3 lat ale dopiero od
> niecałego roku dostaje kartę czasowego pobytu ze względu na małżeństwo.
> Wcześniej brał wizę na studia.
> Tanzańczyk dziękuje za tak rzetekne info i pozdrowienia.
> Również pozdrawia do czego i ja się podłączam.
Szkoda. Ale i tak teraz mają być jakieś zmiany ustawy o obywatelstwie.
Trzeba będzie je śledzić. Może akurat jego sytuację poprawią? Tak czy
inaczej, na korzyść Tanzańczyka coraz bardziej przemawia to, że mieszka tu
od lat, ma dziecko i małżeństwo z coraz poważniejszym stażem.
Pozdrawiam,
Marta

do góry

Użytkownik "kosmosek" <p...@d...priv> napisał w wiadomości
news:b3tso2$q2b$1@inews.gazeta.pl...

> W ogóle jest zszokowany taką bezinteresowną pomocą i pytał się mnie, czy
na
> pewno za to nic nie płacę :).
:)))))))))
Mam nadzieję, że udało nam się zrównoważyć bilans z równie bezinteresowną
niechęcią, z jaką zapewne też się spotkał.
Pozdrawiam Was,
MArta

do góry

Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b3o0th$qn4$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "kosmosek" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:b3mbcg$ono$1@inews.gazeta.pl...
> > Normalnie kawa na ławę!!! Dzięki!!!
> >
> > Jeszcze jedno... On chce, żeby dziecko miało podwójne obywatelstwo
> (względy
> > rodzinne i kulturowe). Musi jednak lecieć do Tanzanii z synem zanim
> ukończy
> > 5 lat (podobno), a syn ma teraz 2,5 roku.
> Nie do końca mi się to zgadza. Dziecko Tanzańczyka powinno mieć z automatu
> obywatelstwo tanzańskie. Tak jak dziecko pół-polskie, nawet urodzone na
> drugim końcu świata ma także obywatelstwo polskie i nie da się tego
stracić.
> Ale tu myślę, że warto skontaktować się z ich ambasadą, czy konsulatem i
> dokładnie popytać.



Witajcie
NIe do końca tak. Obecnie jest to bardziej automatyczne, to fakt ale o tym
czy jest obywatelem RP czy nie dziecko samo decyduję w jakimś tam okresie
gdy osiąga pełnoletność o ile wcześniej nie zrobili tego rodzice. Wcześniej
obligatoryjnie trzeba było się określić w ciągu 3 miesięcy od urodzenia
dziecka, teraz można i póżniej.
Wiem to z autopsji.
Pozdrawiam z Wilna
Andrzej
PS. Co do Tanzani to nie wiem czy tam działa prawo krwi czy ziemi. W
Europie raczej krwi w Amerykach raczej ziemi tak więc ...

do góry