Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:cji6q1$2qfb$2@news2.ipartners.pl...

W większości wypadków bank ogranicza się do przelania pieniędzy na podany
numer konta. Ten numer niby zawiera zabezpieczenie przed przypadkowym
przekłamaniem w postaci tzw. cyfry kontrolnej. No ale w tym wypadku jakoś to
nie zadziałało. Dziwne o tyle, że w ciągu dwóch miesięcy wierzyciel
faktyczny powinien już się zorientować, że nie ma wypłaty.

do góry

> Jedne banki są bardziej kompetentne, inne mniej.

A z moich doswiadczen wynika, ze banki realizujac przelewy
elektroniczne, nie wspomagaja sie danymi osobowymi.

Taka informacje otrzymalem kolejno od Citibank i Raifeissen.
Dla potwierdzenia tego, poprosilem znajomego o dokonanie
przelewu elektronicznego na moj rachunek ale imie i nazwisko
naszego znajomego. Pieniadze przyszly.

A dlaczego zaczalem drazyc temat? Klient ktory wisial mi
kesz za wykonanie pracy wyslal niechcacy cala sume dwukrotnie,
za drugim razem podajac inne imie i nazwisko odbiorcy.
Obie sumy dotarly. Za dwa dni telefon z Citi. Mila Pani zapytala
siie grzecznie, czy ja sie zgadzam na wyksiegowanie tej jednej
nadprogramowej kwoty. W przypadku gdybym sie nie zgodzil,
bank mial wszczac jakies tam procedury wyjasniajace.

--
tomek nowak
http://rezist.com

do góry

On 2004-10-01 12:08, rezist.com wrote:
>> Jedne banki są bardziej kompetentne, inne mniej.
>
>
> A z moich doswiadczen wynika, ze banki realizujac przelewy
> elektroniczne, nie wspomagaja sie danymi osobowymi.

W zasadzie wszystkie poza nielicznymi wyjątkami. A wprowadzenie NRB
tylko nasili ten prces.
KJ

do góry

Użytkownik "rezist.com" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:cjjabe$f8g$3@sparrow.axelspringer.com.pl...

> A dlaczego zaczalem drazyc temat? Klient ktory wisial mi
> kesz za wykonanie pracy wyslal niechcacy cala sume dwukrotnie,
> za drugim razem podajac inne imie i nazwisko odbiorcy.
> Obie sumy dotarly. Za dwa dni telefon z Citi. Mila Pani zapytala
> siie grzecznie, czy ja sie zgadzam na wyksiegowanie tej jednej
> nadprogramowej kwoty. W przypadku gdybym sie nie zgodzil,
> bank mial wszczac jakies tam procedury wyjasniajace.

Ja bym skorzystał z okazji. Nie pozwolił pobrać, a jemu zwrócił przelewem na
konto sumę pomniejszoną o należne Ci odsetki za opóźnienie wypłaty.

do góry

On Thu, 30 Sep 2004, VERTRET wrote:

>+ Użytkownik "Stasio Podróżnik" <B...@o...pl> napisał w
[...]
>+ >(bądź bank wyksięgowywuje te pieniądze)
>+
>+ Jak to sobie wyobrażasz???

No, groups.google chyba kilka awantur pod tym tytułem pamięta...
"były jakieś nieznane pieniądze i zniknęły, czy bank miał prawo
zabrać coś z MOJEGO konta bez mojej dyspozycji" :>
Normalnie, czyli "prawem kaduka" ;) egzekwując to co jego.

pozdrowienia, Gotfryd

do góry