-
1. Data: 2006-08-24 14:37:57
Temat: [OT] Bylo: ZUS - Przedawnienie - Jak to jest..
Od: "szymek" <s...@o...pl>
Ten post przypomnial mi jak to 5 lat temu zlikwidowalem
dzialalnosc. Poszedlem do ZUS-u zeby wyczyscic konto, czegos
tam brakowalo, kobieta mi wyliczyla pieknie z odsetkami,
zaplacilem i final. Ale nie do konca. Minely 4 lata, dostalem
wezwanie do zaplaty jakies chyba 700 zl + odsetki, w sumie 1200 i
sterte deklaracji do skorygowania za wiele lat wstecz, od pamietnej
"reformy". Olalem, nie zaplacilem. Po roku weszli mi na pensje i
sobie sciagneli. Prawdopodobnie nie nalezalo sie im, ale zeby to
udowodnic, musialbym te wszystkie papiery przeliczac jeszcze raz z
pomoca jakiejs ksiegowej i sie procesowac. Nie chcialo mi sie.
Poczekam az córa podrosnie i sp**** z tego chorego kraju.
Szymek
-
2. Data: 2006-08-24 14:43:37
Temat: Re: [OT] Bylo: ZUS - Przedawnienie - Jak to jest..
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia 24 Aug 2006 07:37:57 -0700, szymek napisał(a):
> Poczekam az córa podrosnie i sp**** z tego chorego kraju.
Podaj nazwę kraju gdzie nie ma takich problemów - może też
tam pojadę ;-)
Pozdrawiam,
Henry