Witam!
Mam problem taki że moja pracę mgr oddałam 12.października 2006 do
dziekanatu, do końca 2006 przeszła antyplagiat, na początku stycznia
spłynęła recenzja i wszystko było zapięte na ostatni guzik. Do dnia
dzisiejszego czyli 22 marca 2007 wciąż czekam na termin obrony !!
dodam że jestem na politechnice studia zaoczne. Pani z dziekanatu po
moich telefonach tłumaczy się że oni jeszcze nie robili obron z takim
składem komisji jaki ja mam mieć a poza tym inna katedra ma
pierwszeństwo przed moją katedrą bo tam niby dużo osób czeka na
obronę!! a przepraszam a ja to śmieć? Prosze pradźcie bo wyczytałam w
regulaminie studiów że od momentu złożenia wszystkich wymaganych
dokumentów łącznie z pracą maksymalny termin w jakim musi uczelnia
(dziekan) wyznaczyć mi termin to 3 miesiące, cóż u mnie to już ponad 3
miechy.

NBie wiem co mam robić, dzwonię co chwilkę do dziekanatu. Czy jakoś
mogę to przyspieszyć nie wiem powołac się na jakiś przepis, a może po
tym czasie to już wina uczelni że przedłużają mi w nieskończoność i
nie będę musiała sie bronić tylko dadzą mi papier (marzenia nie
bolą) :)) a tak poważnie to miała pewność że najpóźniej do grudia się
obronię i w styczniu wyjadę z tego kraju, niestety siedze na tyłku i
czekam :((

Będę wdzięczna za poważne odpwiedzi.

pozdrawiam
kasia