eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2009-10-26 10:52:02
    Temat: Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: grzehorz <g...@t...pl>

    Gen 101 wrote:

    > On 26 Paź, 02:34, Gen 101 <g...@g...com> wrote:
    [...]
    >> > Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >> > > ostatnio na drogach pojawia się coraz więcej znaków ,,Inne
    >> > > niebezpieczeństwo --> promieniowanie żył wodnych''. O co w tym chodzi
    >> > > i jakie prawne z tego wynikają konsekwencje dla kierowcy?
    >>
    >> > A nie mówiłem, że znaki drogowe ustawiają szaleńcy? Oto najlepszy
    >> > przykład...
    [...]
    >> > cokolwiek
    >>
    >> pewnie koło Torunia :)
    >
    > czy jest gdzieś statystyka wypadków w rozbicu na Toruń i reszta kraju?

    ROTFL...
    A czym się tak Toruń różni od reszty kraju?!?...
    (Pomijając R(k...a)M?)

    Pozdrawiam
    g


  • 12. Data: 2009-10-26 12:09:55
    Temat: Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Robert Tomasik pisze:
    > Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    > wiadomości news:hc2dev$orl$1@news.interia.pl...
    > To chyba jakaś lokalna inicjatywa,


    Ale znak wygląda na fabryczny.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 13. Data: 2009-10-26 22:22:28
    Temat: Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    wiadomości news:hc427t$lpa$1@news.interia.pl...

    >> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    >> wiadomości news:hc2dev$orl$1@news.interia.pl...
    >> To chyba jakaś lokalna inicjatywa,
    > Ale znak wygląda na fabryczny.

    Chodzi mi o to, ze to pewnie jakiś lokalny Zarząd Dróg cos takiego
    wymyslił.


  • 14. Data: 2009-10-27 08:19:12
    Temat: Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    Robert Tomasik pisze:
    > Chodzi mi o to, ze to pewnie jakiś lokalny Zarząd Dróg cos takiego
    > wymyslił.

    A to jest dowolność wymyślania znaków? No i zdjęcia w Sieci wykazują, że
    to nie jest jednorazowa akcja.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek


  • 15. Data: 2009-10-31 08:49:57
    Temat: Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 27 Oct 2009, Przemysław Adam Śmiejek wrote:

    > Robert Tomasik pisze:
    >> Chodzi mi o to, ze to pewnie jakiś lokalny Zarząd Dróg cos takiego
    >> wymyslił.
    >
    > A to jest dowolność wymyślania znaków?

    Nie, ale AFAIK nie ma generalnego zakazu stawiania "czegokolwiek"
    w pasie drogowym, co jakoś szczególnie nie utrudnia, nie zasłania itede.
    Popatrz na to tak - w niejednym miejscu, przy sygnalizacji świetlnej,
    dla kierujących zjeżdżających ze skrzyżowania, 90 stopni od
    znaku świetlnego dla pieszych (czerwone/zielone) zdarza się
    żółty... no właśnie, "nieznak" informacyjny. Miga (symbolem
    "idącego pieszego") kiedy piesi mają zielone.
    Zakażesz "nieznaków"? - to zakażesz również takiej konstrukcji.
    Z drugiej strony nie jest prosto objąć wszystkie możliwe znaki,
    w koncu np. tramwajarzom też się coś należy... ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2009-10-31 11:25:05
    Temat: [OT]Re: O co chodzi z promieniowaniem żył wodnych?
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (31.10.2009 09:49), Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Tue, 27 Oct 2009, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
    >
    >> Robert Tomasik pisze:
    >>> Chodzi mi o to, ze to pewnie jakiś lokalny Zarząd Dróg cos takiego
    >>> wymyslił.
    >>
    >> A to jest dowolność wymyślania znaków?
    >
    > Nie, ale AFAIK nie ma generalnego zakazu stawiania "czegokolwiek"
    > w pasie drogowym, co jakoś szczególnie nie utrudnia, nie zasłania itede.
    > Popatrz na to tak - w niejednym miejscu, przy sygnalizacji świetlnej,
    > dla kierujących zjeżdżających ze skrzyżowania, 90 stopni od
    > znaku świetlnego dla pieszych (czerwone/zielone) zdarza się
    > żółty... no właśnie, "nieznak" informacyjny. Miga (symbolem
    > "idącego pieszego") kiedy piesi mają zielone.

    Ba, w Poznaniu taki "nieznak" jest jedyną informacją na pewnym
    skrzyżowaniu (ok. Starego Browaru) że piesi mają zielone.

    Czyli piesi wchodzą "jak po swoje", a większość samochodów jedzie
    całkiem śmiało przez skrzyżowanie bo widzi tylko jakiś żółty migający -
    jedyne z czym mi się to na początku kojarzyło to że światła nie działają.

    p. m.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1