Witam forumowiczów

Moja dziewczyna jest sierotą i mieszka z dwoma braćmi (wszyscy są tam
zameldowani na stałe przy czym jeden z nich jest właścicielem
mieszkania). W zeszłym roku nie płacili przez pewien okres za
ogrzewanie, więc kotłownia skierowała przeciwko nim sprawę do komornika.
Przyszło wezwanie na spłatę ok. 3000 zł. Ona poszła do komornika i
zobowiązała się do spłacenia swojej części długu (1/3 kwoty). Podpisali
umowę, że spłaci ok. 1000 zł w ratach miesięcznych po 100 zł i przez
ostatnie miesiące konsekwentnie spłacała raty komornikowi. Tymczasem
komornik skierował przeciwko niej wniosek do ZUS, skąd pobiera ona rentę
jako sierota. Dzisiaj przyszło do niej pismo, że ZUS zgodził się na
potrącanie z jej renty 150 zł miesięcznie na spłatę zadłużenia do
wysokości... 3000 zł. Czy komornik miał prawo do takiego działania, po
podpisaniu umowy w której zobowiązała się ona do spłaty swojej części
długu? Czy komornik miał prawo żądać od niej spłaty całego zadłużenia?
Jak jej pomóc?

Nie mogę sam bezpośrednio zareagować bo mieszkamy od siebie 150 km a ja
pracuję i się uczę i rzadko mam trochę czasu żeby się z nią spotkać. Nie
wiem już co jej doradzić a jest załamana

Proszę o radę