Sytuacja jest taka:

Młode małżeństwo kupiło mieszkanie od firmy X w bloku, którego budowa trwała
w momencie kupna mieszkania. W umowie zawarto termin przekazania mieszkania
na czerwiec 2002r. Płatność została rozłożona na raty.

W związku z przedłużającą się budową mieszkanie nie zostało przekazane w
czerwcu ubiegłego roku. Nie zostało też przekazane przez kilka następnych
miesięcy, firma konsekwentnie zwodziła młodą parę iż nastąpi to "może za
miesiąc... może za dwa". W końcu mieszkanie zostało przekazane w styczniu
2003 roku.

Małżeństwo, nie widząc innego wyjścia, cierpliwie czekało na mieszkanie,
doczekawszy się go w końcu dowiedzieli się, że podczas dokonywania płatności
rat okazało się, że z jedna rata wpłynęła na konto firmy z JEDNODNIOWYM
opóznieniem. Firma X naliczyła od tego spóznienia odsetki w wysokości
2500PLN.

Co w takiej sytuacji mogą oni zrobić? Cierpliwie czekali na spózniające się
przekazanie mieszkania, firma nie obniżyła przez to jego ceny, na dodatek
jak widzicie za jednodniowe spóznienie płatności raty każe sobie słono
zapłacić.
Czy ma sens skorzystanie z usług prawnika? Jakie i na co mają szanse?

Z góry dziękuję za Wasze opinie.

Pozdr
Majka