Witam !

Mam dosc nietypowy problem, ale mi rece opadaja juz, i mam nadzieje, ze ktos
bedzie umial mi co sdoradzic.
Otoz pod moimi oknami w centrum miasta buduje sie parking podziemny od
prawie roku (i jeszcze okolo roku ma potrwac budowa) i wszystko bylo ok, do
czasu az nie postawili 60m zurawia, ktorego ramie ustawiaja na noc tak, ze
mi i 2 innym sasiadom zaslania sygnal z satelity i nie mozna srednio co 2
dzien ogladac TV. Pare razy rozmawialem z kierownikiem budowy i obiecywal ze
beda inaczej ustawiac ale i tak juz drugi dzien jestem bez TV bo znow ramie
stoi tak jak stoi. Tlumacza sie wiatrem, ze to wiatr tak ustawia itp. teraz
moje pytanie czy idzie cos na nich wymoc prawnie w jakis sposob zeby w koncu
nie wiem, cos zrobili bo nie mam zamiaru byc pozbawiony telewizji przez
nastepny rok a za bardzo nie ma gdzie przewiesic anteny, zreszta z jakiej
racji to ja mam placic za instalatorow?

Z gory dzieki za jakiekolwiek pomysly.

--
Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Marcin Olejniczak"
<marcin@usun_mnie.bo-to.pulap'ka-.netmo.info.usun.to
.tez> napisał w
wiadomości news:d5drt6$ftl$1@news.onet.pl...

Problem w tym, że faktycznie te ramiona żurawi pozostawia się luźno, by
stawiały mniejszy opór dla wiatru. Jeśli ten żuraw dodatkowo jeździ po
torach, to można wymóc na nich pozostawianie go w jakimś tam miejscu.
Jeśli nie, to będzie kłopot. Pod zakłócenia to raczej nie podchodzi.
Można zwrócić się do Urzędu Dozoru Technicznego z prośbą o zbadanie, czy
żuraw aby czasem zbyt blisko budynków nie stoi. Ale w chwili ustawiania
żuraw podlega odbiorowi i teoretycznie inspektor powinien to sprawdzić.
Toteż teraz mogą mieć opory z uznaniem, że się pomylił. Ale nic innego
mi do głowy nie przychodzi.

do góry