-
31. Data: 2006-09-15 15:52:33
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: akala <a...@o...eu>
Dnia Fri, 15 Sep 2006 06:44:04 +0200, Jacek napisał(a):
> Mój nieletni syn interesuje się prowadzeniem samochodu. Pozwalam mu na to na
> działce i czasami u znajomych na wsi po terenie prywatnym.
> Zastanawiam się, co by było, gdybym pozwolił mu czasem na drodze publicznej
> (proszę nie krzyczeć - żadne miasto ani nawet wieś tylko nieczynna stara
> droga ale mimo wszystko publiczna).
> Podejrzewam, że byłoby to łamanie przepisów ale jakich?
>
> Jacek
A szanowny pan prawo jazdy ma ? czy nie ? ,bo jak ma to radzę takich pytań
nie zadawać bo jak jakiś z "drogówki" przeczyta i jeszcze zacznie myśleć
jak by tu jakiś ponowny egzaminek załatwić
akala
-
32. Data: 2006-09-15 15:53:01
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
>
> Zawsze opowiadasz jakieś wesołe historie - a to że na prywatnym terenie
> właściciel stanowi prawo,
Nic takiego nigdy nie opowiadalem, maly klamczuszku.
>a to że przepisów można się nauczyć (nauczyć -
> a nie "zakuć") w jeden dzień...
Pisales w tym watku, zeby nie mierzyc innych swoja miarka, a sam to
robisz. To, ze jestes ociezaly umyslowo, nie oznacza, ze wszyscy maja
takie problemy z nauka.
> Może teraz opowiedz np. bajeczkę o dobrym królu, który przyjdzie i
> wszystko uzdrowi?
Nie mozesz zasnac bez bajeczki? To popros mame, a nie spamujesz:)
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
33. Data: 2006-09-15 15:58:47
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisali:
>
> To swoją drogą... A przy okazji - zauważ że egzaminy na prawo jazdy
> mają najtrudniejszą część właśnie praktyczną (wiem z autopsji ;-))
Tym bardziej sluszna jest koncepcja wczesnej nauki techniki jazdy
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
34. Data: 2006-09-15 15:59:20
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: akala <a...@o...eu>
Dnia Fri, 15 Sep 2006 16:04:12 +0200, Sebcio napisał(a):
>
> Każdy odpowiada za to co robi, nie bądźmy mentorami bo to nieco
> ambiwalentne. Teraz strofujemy człowieka by po pracy wsiąść w auto i na
> obszarze zabudowanym jechać dajmy na to 70km/h... :)
a za co odpowiada ten,któremu pomnik musieli postawić,bo łobuz go
przejechał ,łobuz odpowiada za to co zrobił a ten przejechany ? - no możan
też powiedzieć nie odpowiada bo nie żyje - taka jest twoja logika?
akala
-
35. Data: 2006-09-15 16:15:06
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrneglfgd.35i.j.krzyzanowski@localhost.localdo
main...
> Henry (k) <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisali:
>>
>> A jesteś pewien że większość wypadków powodują początkujący?
>
> Chyba nie ma takich statystyk.
I znowu - zonk.
Ze względu dwojakie "punktowanie" kierowców, są prowadzone statystyki które
ujmują kierowców "nowych" (do, bodajże roku od egzaminu, o ile dobrze
pamiętam) i starych.
> Sa grupy wiekowe sprawcow wypadkow.
> Ale z pewnoscia poczatkujacy powoduja mniej wypadkow, bo to kilka procent
> ogolnej liczby kierowcow.
Statystycznie początkujący powodują mniej wypadków.
Więcej wypadków wynika z nadmiernej pewności siebie i z łamania przepisów
ruchu drogowego....
Monika
-
36. Data: 2006-09-15 16:30:16
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Idiom <i...@w...pl> napisali:
>
> I znowu - zonk.
> Ze względu dwojakie "punktowanie" kierowców, są prowadzone statystyki które
> ujmują kierowców "nowych" (do, bodajże roku od egzaminu, o ile dobrze
> pamiętam) i starych.
Chetnie bym w takim razie takie statystyki zobaczyl.
Np. ilu takich poczatkujacych jezdzilo w danym roku i ile spowodowali
wypadkow.
Jakis link?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
37. Data: 2006-09-15 16:48:36
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: "Idiom" <i...@w...pl>
Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <j...@p...pl> napisał w
wiadomości news:slrnegll3h.35i.j.krzyzanowski@localhost.localdo
main...
> Chetnie bym w takim razie takie statystyki zobaczyl.
> Np. ilu takich poczatkujacych jezdzilo w danym roku i ile spowodowali
> wypadkow.
> Jakis link?
Ilu jeździło ? Czy ty sobie jaja robisz czy masz 15 lat? Myślisz, że
ktokolwiek takie statystyki prowadzi, ilu kierowców (starych czy nowych)
jeździ?
Ja znam takie z policji, ale Tobie pewno nie udostępnią... Próbuj szukać w
necie.
Monika
-
38. Data: 2006-09-15 17:09:42
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: Przemyslaw Osmanski <p...@c...gdzies.net.pl>
Agent 0700 napisał(a):
> Nie, bo to automaty najczęściej
No i? Jaki z tym problem? Ja jezdze automatem od parunastu lat, przez to
jestem niby gorszym kierowcą???
> Nie chodzi o zabawę tylko o nauczenie jazdy, wciskania pedałów i co do czego
> służy.
Jak bedzie mogl (mial odpowiedni wiek) to sie bedzie uczyl. Narazie moze
sobie trenowac w jazde na wymienionych przezemnie na specjalnych torach
lub klubach sportowych.
Jakby chcial sie uczyc strzelac do ludzi to tez bys mu na to pozwalal?
Przeciez on tak bardzo chce. Co z tego ze mozna strzelac z wiatrowki do
tarczy jak przeciez mozna z ostrej do ludzi...
Jak w kogos przywali tym samochodem to efekt bedzie taki sam.
> Tak samo legalne jak jazda samochodem w tym miejscu gdzie jeździłby tym
> buggy.
> A tak samo nielegalne byłoby jeździć tym buggy po ulicy co samochodem.
Napisalem, ze do momentu wjazdu na drogi publiczne.
Pozatym chyba nie wmowisz mi, ze auto jest bezpieczniejsze? IMHO buggy
czy cart z ograniczeniem predkosci wyrządzi mniejsze szkody i obrazenia
niz samochod....
> Ja tam śmigałem rometem po jakichś polnych drogach jak do ziemi nie sięgałem
> jeszcze za bardzo. Wjeżdżałem między podkłady kolejowe :-)
Warto popatrzec jacy 'specjalisci' motocyklowi pozniej z tego wyrastaja...
> Dlatego nie słuchaj oszołomów tylko ucz dziecko jeździć.
> Przyda mu się to.
Chodzic na kobiety, pic, palic - przyda sie przeciez...
pozdrawiam,
Przemek O.
-
39. Data: 2006-09-15 17:18:00
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jacek Krzyzanowski wrote:
> Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisali:
>> Zawsze opowiadasz jakieś wesołe historie - a to że na prywatnym terenie
>> właściciel stanowi prawo,
>
> Nic takiego nigdy nie opowiadalem, maly klamczuszku.
Jacuś... Jesteś taki tępy, że nawet sam nie wiesz, co pisałeś w innych
wątkach? A może jakieś problemy z pamięcią?
>> a to że przepisów można się nauczyć (nauczyć -
>> a nie "zakuć") w jeden dzień...
>
> Pisales w tym watku, zeby nie mierzyc innych swoja miarka, a sam to
> robisz. To, ze jestes ociezaly umyslowo, nie oznacza, ze wszyscy maja
> takie problemy z nauka.
Ale beton jesteś...
Ponownie: _postaraj_ się odróżnić "zakucie" od nauczenia się. W jeden
dzień nauczenie się nie jest możliwe, bo wymaga to także obserwacji
(wraz z komentarzem kogoś doświadczonego _i_ znającego przepisy) w
praktyce w różnych warunkach drogowych.
Chociaż patrząc na twoje wypociny ty najwyżej zakuć potrafisz.
-
40. Data: 2006-09-15 17:42:13
Temat: Re: Nieletni za kierownicą
Od: "Jacek" <n...@w...pl>
Użytkownik "akala" <>
> A szanowny pan prawo jazdy ma ? czy nie ? ,bo jak ma to radzę takich pytań
> nie zadawać bo jak jakiś z "drogówki" przeczyta i jeszcze zacznie myśleć
> jak by tu jakiś ponowny egzaminek załatwić
>
mam ! na ciągnik !
Jacek