Sprawa jest taka, mój ojciec od kilku lat jest chory na kręgosłup i nogi,
tzn tak sobie ubzdurał poniewaz był chory kilka lat temu, ale dalej mysli ze
jest chory i cięzko mu sie poruszac. Ale wyniki wszystkie ma bardzo dobre -
zdrowy jak ryba. Chodzi do swojego bioterapełty i lekaża medycyny
niekonwencjonalnej który był wczesniej lekażem medycyny. Ten lekaż
powiedział nam w zaufaniu że ojciec prawdopodobnie jest chory psychicznie i
ma silną nerwice. Potwierdzili to inni lekaże medycyny niekonwencjonalnej u
których ojciec był. Ale moje obawy sa inne, poniewaz 20 lat temu ojciec bił
matke, co oczywiscie wylądowało u prokuratora a potem ucichło, teraz
ostatnio atrmosfera w domu jest napieta, ojciec straszy matke i boje się o
nią, ostatnio znowu udeżył matke i boje sie zeby to sie nie powtórzyło. Ja
już jestem od dawna pełnoletni i mało powiedziany silniejszy od ojca ale nie
cce go bić, chciał bym jakoś sądownie załatwić tą sprawe, zmusic go na
leczenie, on nawet nie chce słyszec o lekazach, juz chciałem isc z nim we
dwóch no mnie wyzwał. Zreszta cały czas na mnie i na matke lecą wyzwiska.

Prosił bym o porade i jak mam się zabrać do tej sprawy.
Z góry dziękuje.
Kaflara