Witam

Firma w ktorje jestem zatrudiony jest obecnie w postepwaniu likwidacji
upadlosciowej. Postpeowanie to rozpoczelo sie z dniem 30/06/2009.
Zauwazylem ze od kwietnia na II filar nie splywaja odpowiednie kwoty.
Sprawdzilem to z wspolpracownikami i maja podobna sytuacje, po kontakcie
z kadrami/ksiegowoscia i pytaniem czy to raczej wina ZUSu i jego
opoznien w przelewaniu srodkow dostalem odpowiedz, ze raczej ZUS nie
jest tutaj winien tej sytuacji.

O ile syndyk w pierwszej kolejnosci zabezpiecza nasze pensja [wplywaja
na konta nawet wczesniej niz zwykle] o tyle ZUS chyba poszedl na dalszy
plan.

Jaka jest teraz kolej rzeczy, do kogo powinienem sie zglosc o zalegle
wplaty: ZUS czy pracodawca ? Kilka osob twierdzi, ze mimo braku wplywow
do ZUS od pracodawcy ZUS ma obowiazek przelania na II filar conajmniej
rownowartosc ostatniej skladki. Szczerze watpie w to ale moze ktos mi to
tutaj potwierdzi.

Dzieki za wszelkie sugestie i wskazowki,
pzdrw,

Łukasz

do góry