-
111. Data: 2015-06-08 21:30:51
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Poszkodowany"
> A rabat ? Chyba tyle masz do spłacenia
Nawet nie wiem - bo nikt ze strony Netii w ogóle tego tematu nawet nie
próbował poruszyć. Nic nie wiem o żadnych rabatach.
---
A umowę którą podpisywał czytał ?
Netia po prostu usługi miała przenieść - nie przeniosła - ale faktury do
popłacenia wysyłała sobie dalej, za NIEŚWIADCZENIE USŁUG, "bo gość
podpisał".\
---
Ja taki przypadek wysyłania znam bez umowy terminowej. TPSA. Ale twój jest
chyba jednak inny.
-
112. Data: 2015-06-08 21:33:19
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: Poszkodowany <z...@s...maila.pl>
In pl.soc.prawo, m4rkiz wrote:
>> No przecież każdy (chyba?) wie, że warunki tych umów nie są negocjowalne?
>> "Take it - or reject it". Wybrałem i tak krótszy wariant. O ile dobrze
>> pamiętam, także 5 lat proponowali.
>
> czyli wiedziales ze zawierasz umowe ktorej nie bedziesz mogl dotrzymac,
> olales fakt ze proponuja tez umowy bezterminowe, i twierdzisz ze to ich
> wina??
Nie, nie wiedziałem tego wtedy. Poza tym: CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. To nie
moja przeprowadzka jest przyczyną problemów, a fakt, że w moim nowym miejscu
zamieszkania "brak warunków technicznych". Ja nie odpowiadam za te warunki
(o ile nie jestem właścicielem domku jednorodzinnego, a nie jestem). To jest
"broszka" operatora.
--
Z
-
113. Data: 2015-06-08 21:33:46
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Poszkodowany"
> Propozycja, a złożenie to 2 różne rzeczy, jeśli nie złożyłeś
> odpowiedniej dyspozycji, to oni oficjalnie świadczą Tobie usługę dalej,
> bo jej nie wypowiedziałeś.
> ---
> Można zgłosić reklamację :-)
Składałem formalne wnioski.
---
Ale co, coś nie działa ? To dalej świadczą
> Zdroworozsądkowo, to jeśli nie wypowiedziałeś umowy, to tak nawiązując
> do tego mleczarza, on słyszał plotki, że masz wyjechać, ale nie
> potwierdziłeś mu tego oficjalnie, alni kiedy wyjeżdżasz, ani czy kto
> inny korzystać nie będzie, to przynosi Ci mleko dalej, a że z niego nie
> korzystasz...
> ---
> Pytanie czy świadczą a nie czy korzysta
Nie tylko; czy świadczą - ale i czy ja MAM JAKĄKOLWIEK TECHNICZNĄ MOŻLIWOŚĆ
korzystania.
---
No nie, Ty masz płacić, oni mają świadczyć
Od momentu przeprowadzki nie mam - oni o tym dobrze wiedzą, bo
sami to przyznali - i nic z tym nie zrobili, bo widocznie wyszli z
założenia:
"on i tak ma nam płacić, to co się będziemy wysilać".
---
Myślę, że tak stoi w umowie
-
114. Data: 2015-06-08 21:34:01
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Poszkodowany" <z...@s...maila.pl> wrote in message
news:slrnmnbpan.22p.empty.buffersYOU-DONT-WANT-THIS@
Ferrycy.localdomain...
> Powtarzam, co już raz napisałem: nie protestowałem przeciwko "dokończeniu"
> umowy. Tyle, że jak mam płacić, to ZA COŚ - a nie za nic. Nie ma kabla?
> Zatem trzeba kabel doprowadzić,
to twoje dzialania sa bezposrednia przyczyna braku kabla - oni nic nie
zmieniali
pewnie z checia cie podlacza jezeli pokryjesz wszystkie koszty tej instalacji
> I nie: żadnych-takich "umowa była na inny adres". Zawiadomiłem ich o
> przeprowadzce, i powiedzieli, że przeniosą usługi pod nowy. Jak po adwokacku
> - to po adwokacku. Proszę bardzo: mieli przenieść, obiecali mi to - ale nie
> przenieśli.
a masz na to jakies namacalne dowody ktore obronia sie w sadzie?
--
http://db.org.pl/
-
115. Data: 2015-06-08 21:34:39
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Mruk"
> No przecież sytuacja, jaką opisałem, jest chyba oczywista? Wygląda to
> z grubsza tak:
>
> - podpisuję dwuletnią umowę na dostawę mleka co rano
> - tak się składa, że po 1,5 roku przeprowadzam się gdzie indziej
> - mleczarz mi pisze: "tam, gdzie Pan teraz mieszka, to ja mleka nie
> dowiozę,
> bo tam drogi nie ma. Ale podpisałeś Pan umowę na 2 lata - to płać Pan
> dalej. Tak, bo podpisałeś Pan."
wiedząc, że umowę na mieszkanie masz na 1,5 roku trzeba było podpisać
umowę na 1,5 roku na internet
---
I wszystkie inne też na 1,5 roku ? :-)
-
116. Data: 2015-06-08 21:35:10
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: W <w...@w...pl>
m4rkiz wystukał, co następuje:
> "Poszkodowany" <z...@s...maila.pl> wrote in message
> news:slrnmnbqn8.22p.empty.buffersYOU-DONT-WANT-THIS@
Ferrycy.localdomain...
>> No przecież każdy (chyba?) wie, że warunki tych umów nie są negocjowalne?
>> "Take it - or reject it". Wybrałem i tak krótszy wariant. O ile dobrze
>> pamiętam, także 5 lat proponowali.
>
> czyli wiedziales ze zawierasz umowe ktorej nie bedziesz mogl dotrzymac,
> olales fakt ze proponuja tez umowy bezterminowe, i twierdzisz ze to ich
> wina??
i: 'proponowali na 5 lat'... i do tego pewnie jeszcze czołg... poziom
wypisywanych idiotyzmów Twojego przedpiścy poraża :D
-
117. Data: 2015-06-08 21:37:11
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: Poszkodowany <z...@s...maila.pl>
In pl.soc.prawo, m4rkiz wrote:
>> Nie tylko; czy świadczą - ale i czy ja MAM JAKĄKOLWIEK TECHNICZNĄ MOŻLIWOŚĆ
>> korzystania.
>
> a widzisz gdzies takie zastrzezenie w umowie? czy tylko chcialbys widziec?
A to jak np. kupuję samochód, to muszę zastrzegać, że zapłacę, gdy go
otrzymam? To nie wiedziałem, iż do tego już doszło, że mam płacić czy
otrzymuję przemiot/usługę objętą umową, czy też nie. Ot, za "podpisanie
umowy" - a sam przedmiot umowy jest już tylko nieistotnym dodatkiem.
>> Od momentu przeprowadzki nie mam
>
> nie z ich winy, oni nic nie zmienili - z umowy wywiazuja sie caly czas tak
> samo
To po co mi wysyłali obietnice, że "przeniosą usługi"? Widocznie jesteś
bardziej "netiowy" niż sama Netia. Widać oni sami mają inny pogląd na ten
temat.
--
Z
-
118. Data: 2015-06-08 21:39:59
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Poszkodowany" <z...@s...maila.pl> wrote in message
news:slrnmnbr1p.22p.empty.buffersYOU-DONT-WANT-THIS@
Ferrycy.localdomain...
> Bronisz operatora "czemu ma ponosić koszta"
bo z umowy te koszta nie wynikaja
> a czemu nie zastanowisz się,
> z jakiej racji ja mam ponosić koszta usług nieświadczonych na moją rzecz?
bo z umowy te koszta wynikaja
cala reszta do dobra wola stron, a ta nie jest obowiazkowa
--
http://db.org.pl/
-
119. Data: 2015-06-08 21:40:39
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: Poszkodowany <z...@s...maila.pl>
In pl.soc.prawo, m4rkiz wrote:
>> Powtarzam, co już raz napisałem: nie protestowałem przeciwko "dokończeniu"
>> umowy. Tyle, że jak mam płacić, to ZA COŚ - a nie za nic. Nie ma kabla?
>> Zatem trzeba kabel doprowadzić,
>
> to twoje dzialania sa bezposrednia przyczyna braku kabla - oni nic nie
> zmieniali
Ja też nic nie "zmieniałem", nie jestem instalatorem ani wandalem. Ani też
niewolnikiem Netii z racji podpisania umowy na Internet.
> pewnie z checia cie podlacza jezeli pokryjesz wszystkie koszty tej
> instalacji
Tak? Chętnie pokryję, jeśli oni np. kupią mi mieszkanie, albo - jeszcze
lepiej - domek z ogródkiem. "Machniom"?
Bo skoro już sobie mamy składać takie propozycje...
>> I nie: żadnych-takich "umowa była na inny adres". Zawiadomiłem ich o
>> przeprowadzce, i powiedzieli, że przeniosą usługi pod nowy. Jak po adwokacku
>> - to po adwokacku. Proszę bardzo: mieli przenieść, obiecali mi to - ale nie
>> przenieśli.
>
> a masz na to jakies namacalne dowody ktore obronia sie w sadzie?
A ich własne pisma to niby mało?
--
Z
-
120. Data: 2015-06-08 21:41:33
Temat: Re: Netia chce pieniędzy za usługi, których dla mnie nie świadczyła
Od: "m4rkiz" <m...@m...od.wujka.na.g.com>
"Poszkodowany" <z...@s...maila.pl> wrote in message
news:slrnmnbrfu.22p.empty.buffersYOU-DONT-WANT-THIS@
Ferrycy.localdomain...
> Nie, nie wiedziałem tego wtedy. Poza tym: CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM. To nie
> moja przeprowadzka jest przyczyną problemów, a fakt, że w moim nowym miejscu
> zamieszkania "brak warunków technicznych". Ja nie odpowiadam za te warunki
> (o ile nie jestem właścicielem domku jednorodzinnego, a nie jestem). To jest
> "broszka" operatora.
z ktorym masz wiazaca cie co do czasu i miejsca umowe ktorej nie zmieniles
i ktorej obowiazku on zmienic nie ma (chyba ze z umowy wynika inaczej)
--
http://db.org.pl/