eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoNarozrabiałem dość mocno
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 157

  • 81. Data: 2005-08-25 14:36:37
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> czy dostrzegasz roznice pomiedzy czynem zakazanym a pedofilstwem?
    >
    > Dostrzegam. I uwazam, ze otoczenie powinno wiedziec, ze ma do czynienia z
    > osoba o podobnych sklonnosciach, zanim dopusci sie czynu zabronionego.

    po uprawomocneiniu sie wyroku i wtedy gdy rzeczywiscie mamy do czynienia z
    dzieckiem
    a nie skazaniem tylko skazaniem na podstawie 202.


    P.



  • 82. Data: 2005-08-25 14:39:06
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    > A poważnie, to moim zdaniem zacieranie różnic i osłanianie pedofilów do
    > niczego dobrego nie prowadzi. Akurat pytający swoich pedofilskich
    > skłonności nie ukrywał i wszelkie tłumaczenia, że czasem zdjęcie jest na
    > granicy, są w jego wypadku nie na temat.

    moze nie tyle nie ukrywal co stwioerdzil ze rzeczywiscie posiadal jedna,
    doslownie jedna
    fotke do ktorej mozna sie przyczepic i z ktorej zreszta ewidentnie widac ze
    jest na niej dziecko.

    Ale czy na podstawie jednego zdjecia smialo mozesz stwierdzic ze ktos ma
    takie sklonnosci?

    Ja np posiadam zdjecia Miriam ale zapewniam Cie ze mnie to niesczegolnie
    podnieca :-)

    P.



  • 83. Data: 2005-08-25 16:29:31
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Marta Wieszczycka wrote:

    > A poważnie, to moim zdaniem zacieranie różnic i osłanianie pedofilów do
    > niczego dobrego nie prowadzi. Akurat pytający swoich pedofilskich
    > skłonności nie ukrywał i wszelkie tłumaczenia, że czasem zdjęcie jest na
    > granicy, są w jego wypadku nie na temat.

    Skłonności? Jakie skłonności? Posiadanie jednego zdjęcia to żadne
    skłonności. Bo wtedy można by np. prokuraturę oskarżyć o skłonności - w
    końcu w aktach spraw różne rzeczy można znaleźć.

    Usiłujesz go skazać i powiesić dopowiadając sobie własne świętoszkowate
    urojenia.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 84. Data: 2005-08-25 16:35:01
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jacek Krzyzanowski wrote:

    >>A po co? To jego prywatna sprawa. Ma dość problemów bez bandy dewotów
    >>wytykających go palcami.
    >
    > A po to, ze mam prawo wiedziec, ze mam w sasiedztwie zbokola, zanim
    > zacznie sie dobierac do mojego dziecka.

    Typowe rozumowanie podpory totalitaryzmu.

    Jak nie potrafisz dziecka nauczyć, żeby było ostrożne i nie ufało
    bezmyślnie obcym, to nie masz kwalifikacji, żeby dziecko wychować.

    Równie dobrze mógłbyś się domagać inwigilowania całej okolicy w celu
    wykrywania alkoholików (nawet takich, którzy z nałogiem walczą i nie
    piją w ogóle), osób które choć raz zetknęły się z narkotykami, osób
    mających 'zbliżenia' poza usankcjonowanymi związkami, osób skazanych
    kiedykolwiek chociażby za zwinięcie w sklepie batonika 30 lat
    wcześniej... i tak dalej, i tak dalej.

    Aż mnie kusi, żeby ciebie sprawdzić i wyciągnąć wszelkie brudy, jakich
    może sam nawet nie pamiętasz.

    > Po to, ze interesuje mnie zapobieganie, a nie karanie po fakcie.

    Jasne. To weź się od razu wykastruj. Bo kto mi zagwarantuje, że kogoś
    nie zgwałcisz? Sprzęt i motyw zapewne posiadasz...

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 85. Data: 2005-08-25 18:46:33
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@m...pl>

    Dnia Thu, 25 Aug 2005 18:35:01 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

    > Typowe rozumowanie podpory totalitaryzmu.
    >
    > Jak nie potrafisz dziecka nauczyć, żeby było ostrożne i nie ufało
    > bezmyślnie obcym, to nie masz kwalifikacji, żeby dziecko wychować.

    Typowa nedzna retoryka na poziomie rynsztoku.
    Jak ci obija ryj i skroja komorke, to znaczy, ze nie masz kwalifikacji,
    zeby chodzic po ulicy.

    Nie wypowiadaj sie w kwestiach wychowania i psychologii rozwojowej dzieci,
    bo nie jestes w tej kwestii nawet marnym teoretykiem.
    Mowiac krotko - po prostu bredzisz.


    > Równie dobrze mógłbyś się domagać inwigilowania całej okolicy w celu
    > wykrywania alkoholików (nawet takich, którzy z nałogiem walczą i nie
    > piją w ogóle),

    Alkoholik lubi pic alkohol. Pedofil lubi dobierac sie do dzieci.
    Pierwsze jest dozwolone, a drugie nie. Czujesz roznice, milosniku zbokoli?

    >
    > Aż mnie kusi, żeby ciebie sprawdzić i wyciągnąć wszelkie brudy, jakich
    > może sam nawet nie pamiętasz.

    Ty lepiej wyciagnij palec z tylka i idz na kurs logiki.
    I nie mierz innych swoja miarka.

    >
    > Jasne. To weź się od razu wykastruj. Bo kto mi zagwarantuje, że kogoś
    > nie zgwałcisz? Sprzęt i motyw zapewne posiadasz...

    Oswiece cie Andrzeju. Tego sprzetu mozna uzywac bez stosowania przemocy, a
    nawet ku zadowoleniu drugiej strony.


  • 86. Data: 2005-08-25 19:03:07
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>


    > Alkoholik lubi pic alkohol. Pedofil lubi dobierac sie do dzieci.

    do dzieci dobierac sie lubi gwalciciel ze sklonnosciami pedofilskimi, to tak
    jakbys mnie gwalcicielem nazwal bo sobie lubie panienki
    nago poogladac, czy aby nei przesadzasz z ta definicja?

    P.



  • 87. Data: 2005-08-25 19:04:21
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Jacek Krzyzanowski wrote:

    >>Typowe rozumowanie podpory totalitaryzmu.
    >>
    >>Jak nie potrafisz dziecka nauczyć, żeby było ostrożne i nie ufało
    >>bezmyślnie obcym, to nie masz kwalifikacji, żeby dziecko wychować.
    >
    > Typowa nedzna retoryka na poziomie rynsztoku.

    Twoje strony rodzinne?

    > Jak ci obija ryj i skroja komorke, to znaczy, ze nie masz kwalifikacji,
    > zeby chodzic po ulicy.

    Pedofile rzadko kiedy porywają. To sporadyczne przypadki. Raczej uwodzą.
    Lub wykorzystują pozory posiadanej władzy. W najgorszym przypadku to
    sami rodzice lub opiekunowe.

    Tak na marginesie - przypomina mi się powiedzenie 'na złodzieju czapka
    gore'. Z reguły najgłośniej nawołują do 'polowań na czarownice' ci, co
    chcą od siebie odwrócić uwagę...

    > Nie wypowiadaj sie w kwestiach wychowania i psychologii rozwojowej dzieci,
    > bo nie jestes w tej kwestii nawet marnym teoretykiem.
    > Mowiac krotko - po prostu bredzisz.

    ...odezwał się fachowiec od rynsztoków.

    >>Równie dobrze mógłbyś się domagać inwigilowania całej okolicy w celu
    >>wykrywania alkoholików (nawet takich, którzy z nałogiem walczą i nie
    >>piją w ogóle),
    >
    > Alkoholik lubi pic alkohol.

    Nie 'lubi'. Musi.

    > Pedofil lubi dobierac sie do dzieci.

    Podobnie jak w przypadku alkoholika - pedofil nie wybrał, że 'działają'
    na niego tylko dzieci lub nielegalne nastolatki. To choroba. Co gorsza -
    w odróżnieniu od alkoholika - nie miał wpływu na to, że w nią popadł.

    > Pierwsze jest dozwolone, a drugie nie. Czujesz roznice, milosniku zbokoli?

    Najpierw poczuj, buraku z rynsztoka, różnicę pomiędzy pociągiem do
    małoletnich, a łamaniem prawa.

    >>Aż mnie kusi, żeby ciebie sprawdzić i wyciągnąć wszelkie brudy, jakich
    >>może sam nawet nie pamiętasz.
    >
    > Ty lepiej wyciagnij palec z tylka i idz na kurs logiki.
    ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
    > I nie mierz innych swoja miarka.

    I kto tu mierzy swoją miarką...

    >>Jasne. To weź się od razu wykastruj. Bo kto mi zagwarantuje, że kogoś
    >>nie zgwałcisz? Sprzęt i motyw zapewne posiadasz...
    >
    > Oswiece cie Andrzeju. Tego sprzetu mozna uzywac bez stosowania przemocy, a
    > nawet ku zadowoleniu drugiej strony.

    Podobnie jak pedofil może trzymać swoje potrzeby na wodzy i ewentualnie
    używać legalnych namiastek (przykłady padły ww wątku) jako 'wentyla
    bezpieczeństwa'.

    Dotarło? Czy jesteś na to za głupi?

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 88. Data: 2005-08-25 19:25:56
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>

    >> Alkoholik lubi pic alkohol.
    >
    > Nie 'lubi'. Musi.

    no z pewnymi wyjatkami, ja lubie :-) a juz pewnie pierwsze oznaki sa... w
    kazdym razie godze
    sie na swiadomy alkoholizm (lubie faze) , byle by nie pic w dzien, i nie
    niszczyc rodziny, bo to juz
    ni ejest normalne.

    P.



  • 89. Data: 2005-08-25 19:27:33
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Przemek R... wrote:
    >>>Alkoholik lubi pic alkohol.
    >>
    >>Nie 'lubi'. Musi.
    >
    >
    > no z pewnymi wyjatkami, ja lubie :-) a juz pewnie pierwsze
    > oznaki sa... w kazdym razie godze

    Mam na myśli, że 'lubienie' nie ma już znaczenia, bo głównym 'napędem'
    jest przymus.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 90. Data: 2005-08-25 20:42:18
    Temat: Re: Narozrabiałem dość mocno
    Od: Jacek Krzyzanowski <k...@m...pl>

    Dnia Thu, 25 Aug 2005 21:04:21 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):


    > Tak na marginesie - przypomina mi się powiedzenie 'na złodzieju czapka
    > gore'. Z reguły najgłośniej nawołują do 'polowań na czarownice' ci, co
    > chcą od siebie odwrócić uwagę...

    Przypomnialo ci sie powiedzenie, ale go nie rozumiesz.
    W skrocie oznacza to, ze jesli ktos ma cos zlego na sumieniu, to widac to
    w jego zachowaniu. Np. przestepca majac swiadomosc, ze jest obserwowany
    przez policje, zaczyna sie denerwowac, dziwnie zachowywac.
    >
    > Nie 'lubi'. Musi.

    Niekoniecznie. Choroba alkoholowa ma wiele etapow, a to jest tylko jeden z
    nich.

    > Podobnie jak w przypadku alkoholika - pedofil nie wybrał, że 'działają'
    > na niego tylko dzieci lub nielegalne nastolatki. To choroba. Co gorsza -
    > w odróżnieniu od alkoholika - nie miał wpływu na to, że w nią popadł.

    No wlasnie. Dlatego najprawdopodobniej wczesniej, czy pozniej bedzie dazyl
    do kontaktu z dzieckiem. I dlatego takich ludzi trzeba miec na oku.

    > Najpierw poczuj, buraku z rynsztoka, różnicę pomiędzy pociągiem do
    > małoletnich, a łamaniem prawa.

    Miarkuj sie troche, bo powiem twojej mamie, albo w koncu wytargam za ucho.

    > Podobnie jak pedofil może trzymać swoje potrzeby na wodzy i ewentualnie
    > używać legalnych namiastek (przykłady padły ww wątku) jako 'wentyla
    > bezpieczeństwa'.

    Dla ciebie seks bez przemocy to legalna namiastka gwaltu?
    A wracajac do rzeczy - w przypadku typu regresyjnego ogladanie dzieciecej
    pornografii, ten regres znaczaco przyspiesza.

    >
    > Dotarło? Czy jesteś na to za głupi?

    A co ma docierac? Jak maly jasio wyobraza sobie pedofila?
    Przyjmij do wiadomosci, ze w poruszonym tutaj temacie jestes zielony jak
    szczypiorek na wiosne. Wroc do dyskusji jak co nieco sie dowiesz.

    I jeszcze jedno - nie rzucaj zza klawiatury inwektyw, ktorych balbys sie
    powiedziec twarza w twarz.

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 16


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1