Witam

Poproszono mnie o pomoc (że niby mam internet to może...) w takiej sprawie:
Zaraz po wojnie sprowadziło się w moje okolice małżeństwo. Dostali (chyba?)
jakąś ziemię, zamieszkali, pobudowali dom (oczywiście bez planów), mieli
dzieci, potem wnuki itd. W aktach własności był wpisany 1 ha ziemi bez domu.
I teraz do sedna: kilkanaście lat temu umarł dziadek. Przeprowadzono sprawę
spadkową, współwłaścicielami ziemi i domu (dom wtedy wykazano) została
babcia oraz jej córka i syn. W papierach była współwłasność 1 ha i domu na
troje. Pięć lat temu zmarła babcia, znów przeprowadzono sprawę spadkową -
majątek przeszedł na córkę i syna (wspólnie).
Obecnie trwa rozdzielanie majątki na wnuki owych dziadków, więc córka i syn
znieśli współwłasność. I okazało się - przy okazji pomiarów geodezyjnych -
że działka wcale nie ma 1ha ale 7tys. metrów. Część działki była odsprzedana
swego czasu sąsiadom, ale to by i tak było mniej niż ten hektar. Pytanie:
czy US zażąda wyrównania nieopłacanego nigdy podatku gruntowego? Czy wymóg
opłaty może się przedawniać? Kiedy?

Dziękuję i pozdrawiam
Arek