Witam szanownych grupowiczow.
Pytanie a propos WKU.

Ze wzgledu na ciezko sytuacje finansowa (koniec umowy o prace) zmuszony
bylem zawiesic (zrezygnowac ze studiow)
defacto na semestr przed koncem jesli chodzi o moj wiek (to pewnie tez nie
jest bez znaczenia) w lutym skoncze 25 lat.
Uczelnia jak to bywa w biurokracji wyslala niezwlocznie pisemko do WKU
powiadamiajac ich o nowym miesie armatnim
i w tydzien pozniej otrzymalem poleconym pismo z WKU (ktorego rzecz jasna
nie odebralem)
w zwiazku z ta sprawa mam do was kilka pytan:
1) jak dlugo moge nie odbierac tych pisemek i z jaka czestotliwoscia sa one
wysylane zanim zostana podjete jakies inne kroki
2) jakie moga byc podjete i jak wygladaja te korki (czy np wyjazd za granice
w celach relaksacyjnych moze mi w jakis sposob zaskodzic - albo raczej te
ich nieszczesne KAPOWNIKI
3) jak najprosciej i bezbolesnie dac im do zrozumienia ze maja sie odczepic?
(niewielkimi srodkami finansowymi).
4) I zeby nie bylo odpowiedzi w stylu (zmien grupe) pytanie 4 to czy sa
jakies prawne kruczki by sie od sluzby wojskowej wywinac?
5) Czy np. zahaczenie sie na jakies studia zaoczne byleby tylko miec papier
o dalszej edukacji jest wyjsciem? (i ile mam czasu zeby o to zadbac)

Jesli ktos mial (a pewno wielu z was) podobne doswiadczenia prosze o rade.

do góry

Użytkownik "TRESOR" <t...@g...pl> napisał w wiadomości
news:apjmoc$1oa$1@news.tpi.pl...
> Witam szanownych grupowiczow.
> Pytanie a propos WKU.
>
> Ze wzgledu na ciezko sytuacje finansowa (koniec umowy o prace) zmuszony
> bylem zawiesic (zrezygnowac ze studiow)
> defacto na semestr przed koncem jesli chodzi o moj wiek (to pewnie tez nie
> jest bez znaczenia) w lutym skoncze 25 lat.
> Uczelnia jak to bywa w biurokracji wyslala niezwlocznie pisemko do WKU
> powiadamiajac ich o nowym miesie armatnim
> i w tydzien pozniej otrzymalem poleconym pismo z WKU (ktorego rzecz jasna
> nie odebralem)
> w zwiazku z ta sprawa mam do was kilka pytan:
> 1) jak dlugo moge nie odbierac tych pisemek i z jaka czestotliwoscia sa
one
> wysylane zanim zostana podjete jakies inne kroki
> 2) jakie moga byc podjete i jak wygladaja te korki (czy np wyjazd za
granice
> w celach relaksacyjnych moze mi w jakis sposob zaskodzic - albo raczej te
> ich nieszczesne KAPOWNIKI
> 3) jak najprosciej i bezbolesnie dac im do zrozumienia ze maja sie
odczepic?
> (niewielkimi srodkami finansowymi).
> 4) I zeby nie bylo odpowiedzi w stylu (zmien grupe) pytanie 4 to czy sa
> jakies prawne kruczki by sie od sluzby wojskowej wywinac?
> 5) Czy np. zahaczenie sie na jakies studia zaoczne byleby tylko miec
papier
> o dalszej edukacji jest wyjsciem? (i ile mam czasu zeby o to zadbac)
>
> Jesli ktos mial (a pewno wielu z was) podobne doswiadczenia prosze o rade.
>


Pare razy możesz wysłac im zwolnienia lekarskie, mozesz pokombinowac z
przyjeciem sie do jakiejs szkoly (ale to troche za pozno, juz jest
pazdziernik), mozesz isc do psychologa lub psychiatry i powiedziec mu o co
chodzi, powinien wykryc u ciebie jakas depresje i raczej powinno to
wystarczyc (to jest metoda tania i bardzo skuteczna).

do góry

> 1) jak dlugo moge nie odbierac tych pisemek i z jaka czestotliwoscia sa one
> wysylane zanim zostana podjete jakies inne kroki

pierwszego mozesz nie przyjmowac (zreszta juz nie przyjales), powinno wrocic za
2-3 tygodnie i wtedy lepiej odbierz - AFAIR po drugim nieodebraniu WKU zaczyna
cos tam dzialac. Ja zawsze odbieralem to drugie.

> 4) I zeby nie bylo odpowiedzi w stylu (zmien grupe) pytanie 4 to czy sa
> jakies prawne kruczki by sie od sluzby wojskowej wywinac?

Sa.
Po pierwsze zdrowie (znajdz w necie spis chorob ktore daja konkretne kategorie
i sprawdz ktore z nich masz (albo raczej ktorych mozesz sie szybko nabawic ;-)
Studia rowniez Cie chronia do 27roku zycia. Slyszalem (ale osobiscie nie
probowalem) ze dzialaja tez na jakos czas szybkie zmiany miejsca zameldowania.

Jedna z waznych rzeczy jest to, zebys nie przyjmowal biletu (bo
najprawdopodobniej bedziesz musial w koncu przejsc sie do WKU i tam moga
probowac Ci go wcisnac. Co prawda nawet bilet mozna odkrecic (z wlasnego
doswiadczenia)... no ale po co ryzykowac.

G.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry