-
1. Data: 2007-02-01 23:57:23
Temat: Mieszkaniowy problem
Od: "Iza" <i...@g...pl>
Jestem wspólnie z mężem właścicielką nowego mieszkania hipotecznego.
Równocześnie zameldowana jestem w innym mieszkaniu niewykupionym od gminy.
Czy fakt, że posiadam własne mieszkanie uniemożliwi mi w przyszłości, po
śmierci obecnego głównego najemcy wejście w stosunek najmu w jego miejsce
i ewentualne wykupienie tego mieszkania?
pozdrawiam
Iza
-
2. Data: 2007-02-02 00:23:00
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Iza wrote:
> Jestem wspólnie z mężem właścicielką nowego mieszkania hipotecznego.
> Równocześnie zameldowana jestem w innym mieszkaniu niewykupionym od gminy.
Mam nadzieję, że w tym innym mieszkaniu mieszkasz? Bo inaczej popełniasz
wykroczenie...
> Czy fakt, że posiadam własne mieszkanie uniemożliwi mi w przyszłości, po
> śmierci obecnego głównego najemcy wejście w stosunek najmu w jego
> miejsce i ewentualne wykupienie tego mieszkania?
Zaraz, zgubiłem się... Gmina wynajmuje lokale? Zwykle to były jakieś
kwaterunki lub inne przydziały...
A jeśli najem, to skąd informacja o "niewykupieniu"? Wynajmuje się
wynajmuje i tyle - to czasami kwaterunki i inne takie kalectwa prawne
można było "wykupić".
ATSD to nie prościej zadzwonić do gminy i zapytać się o warunki
przechodzenia tytułu do lokalu?
-
3. Data: 2007-02-02 07:45:40
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Powiedział(a) *Andrzej Lawa* na tej grupie:
>> Jestem wspólnie z mężem właścicielką nowego mieszkania hipotecznego.
>> Równocześnie zameldowana jestem w innym mieszkaniu niewykupionym od gminy.
>
> Mam nadzieję, że w tym innym mieszkaniu mieszkasz? Bo inaczej popełniasz
> wykroczenie...
Trudne słowo: desuetudo.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
-
4. Data: 2007-02-02 08:12:31
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: "iza" <i...@g...pl>
> Zaraz, zgubiłem się... Gmina wynajmuje lokale? Zwykle to były jakieś
> kwaterunki lub inne przydziały...
Przepraszam za nieprecyzyjne określenie.
To mieszkanie gdzie jestem zameldowana to oczywiście mieszkanie
kwaterunkowe.
Jestem w nim zameldowana, a mieszkam w swoim nowym mieszkaniu.
Chodziło mi o to czy po śmierci rodziców będę mogła zostać głównym najemcą
i wykupić to mieszkanie, czy nie.
Czy to że mam już na własność inne mieszkanie ma tu jakiekolwiek
znaczenie?
Dotychczas wydawało mi się oczywiste że po śmierci rodziców mieszkanie
będę mogła wykupić od gminy z 90 % bonifikatą ale ostatnio słyszałam że
będąc właścicielką lub współwłaścicielką innego mieszkania, gmina nie
wyrazi zgody na taki wykup.
Jakie przepisy regulują te kwestie?
Dziękuję za konkretne odpowiedzi
Iza
-
5. Data: 2007-02-02 08:32:07
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu iza porozsypywal nastepujace haczki:
> Przepraszam za nieprecyzyjne określenie.
> To mieszkanie gdzie jestem zameldowana to oczywiście mieszkanie
> kwaterunkowe.
> Jestem w nim zameldowana, a mieszkam w swoim nowym mieszkaniu.
Chodzi o to, ze popelniasz wykroczenie. Powinnas byc zameldowana w
mieszkaniu, w ktorym mieszkasz.
> Chodziło mi o to czy po śmierci rodziców będę mogła zostać głównym
> najemcą i wykupić to mieszkanie, czy nie.
> Czy to że mam już na własność inne mieszkanie ma tu jakiekolwiek znaczenie?
> Dotychczas wydawało mi się oczywiste że po śmierci rodziców mieszkanie
> będę mogła wykupić od gminy z 90 % bonifikatą ale ostatnio słyszałam że
> będąc właścicielką lub współwłaścicielką innego mieszkania, gmina nie
> wyrazi zgody na taki wykup.
> Jakie przepisy regulują te kwestie?
Jest szansa ze gmina ma swoje wlasne przepisy. Probowalas dowiedziec sie
u zrodla? Tzn zadzwonic do gminy i po prostu sie zapytac? Oczywiscie bez
podawania adresow, nazwisk itp - tylko opisac sytuacje tak jak na grupie.
--
badzio
-
6. Data: 2007-02-02 08:58:30
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd napisał(a):
>> Mam nadzieje, ze w tym innym mieszkaniu mieszkasz? Bo inaczej popelniasz
>> wykroczenie...
>
> Trudne slowo: desuetudo.
Przyznać się: kto podrzucił olgierdzikowi jednocześnie słownik wyrazów
obcych, paczkę cukierków i plotkę, że UTF-8 jest "trendi"?
Naczytał się jednego, nażarł drugiego i włączył trzecie... Istna małpa z
brzytwą...
-
7. Data: 2007-02-02 09:17:47
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: Olgierd <n...@n...spam.no.problem>
Powiedział(a) *Andrzej Lawa* na tej grupie:
>> Trudne slowo: desuetudo.
>
> Przyznać się: kto podrzucił olgierdzikowi jednocześnie słownik wyrazów
> obcych, paczkę cukierków i plotkę, że UTF-8 jest "trendi"?
Za moich czasów studenci prawa nie potrzebowali słowników do takich
słów. Ale możesz sobie sprawdzić http://pl.wikipedia.org/wiki/Desuetudo
Za utf przepraszam, to przez te "c" w kółeczko, zapomniałem wrócić do
ISO.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl
-
8. Data: 2007-02-02 11:47:55
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: "Ann" <b...@a...pl>
Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
wiadomości news:eputji$n98$1@inews.gazeta.pl...
> Chodzi o to, ze popelniasz wykroczenie. Powinnas byc zameldowana w
> mieszkaniu, w ktorym mieszkasz.
Na stale moze byc tam gdzie nie mieszka, a tam gdzie mieszka to np. czasowo.
Jesli tak nie jest, to trzebaby chyba z pol Polski sadzic..
Mozna byc nigdzie nie zameldowanym na stale? Chyba mozna, ale problem jest z
bankiem, praca i innymi urzedami. No i co znaczy "mieszka"? Jesli caly dzien
przebywam w miejscu zameldowania a nocuje w miejscu czasowego zameldowania
to gdzie wlasciwie mieszkam? Jest definicja "mieszkania"?
Pozdrawiam
Ann
-
9. Data: 2007-02-02 12:26:44
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>
Patrze, patrze a tu Ann porozsypywal nastepujace haczki:
> Użytkownik "badzio" <b...@n...skreslic.epf.pl> napisał w
> wiadomości news:eputji$n98$1@inews.gazeta.pl...
>> Chodzi o to, ze popelniasz wykroczenie. Powinnas byc zameldowana w
>> mieszkaniu, w ktorym mieszkasz.
> Na stale moze byc tam gdzie nie mieszka, a tam gdzie mieszka to np. czasowo.
> Jesli tak nie jest, to trzebaby chyba z pol Polski sadzic..
No jest. Ale Iza nie napisala ze jest zameldowana czasowo w swoim nowym
mieszkaniu, wiec milczaco zalozylem ze nie jest.
> Mozna byc nigdzie nie zameldowanym na stale?
Mozna
> Chyba mozna, ale problem jest z
> bankiem, praca i innymi urzedami. No i co znaczy "mieszka"? Jesli caly dzien
> przebywam w miejscu zameldowania a nocuje w miejscu czasowego zameldowania
> to gdzie wlasciwie mieszkam? Jest definicja "mieszkania"?
Jesli gdzies sie przebywa powyzej 3 dni, to nalezy sie tam zameldowac
(chocby czasowo). Fakt, glupi przepis - jesli ktos co tydzien mieszka
gdzie indziej to by musial sie przemeldowywac co i rusz. Ale wiele jest
bzdurnych przepisow (fakt - obowiazek meldunkowy wg moich kryteriow jest
w czlowoce:) )
--
badzio
-
10. Data: 2007-02-02 13:03:01
Temat: Re: Mieszkaniowy problem
Od: " 666" <j...@w...eu>
Współwłasność małżeńska czy ułamkowa ?
JaC
> Czy to że mam już na własność inne mieszkanie ma tu jakiekolwiek znaczenie?
----------------------------------------------------
----------------------------
I am using the free version of SPAMfighter for private users.
It has removed 2997 spam emails to date.
Paying users do not have this message in their emails.
Try SPAMfighter for free now!