-
61. Data: 2008-10-14 08:41:41
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek 14 październik 2008 08:15
(autor Icek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gd18gr$nre$1@node1.news.atman.pl>):
>> No a ty jechałeś 61 przy 50. Dostałeś symboliczny mandat i symboliczny
>> punkt zapewne.
> napisalem tylko o tym dlatego, ze ktos wczesniej pisze, ze fotoradary
> poustawiane sa na duzo wiecej niz obowiazuje ograniczenie
>
> Srednia jest to prawada
No jak średnia... z 50 na 60 to jest sporo więcej... Jak chciałeś, z 50 na
100?
--
Tristan
-
62. Data: 2008-10-17 14:25:04
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 11 Oct 2008 09:34:39 +0200, armar napisał(a):
> Tak sobie zestawiłem z:
> "środek nocy, droga szeroka", "przekroczenie prędkości"
> i zastanawiam się czy naprawdę na autostradzie
> (gdzie pojawienie się na drodze psa czy dzika jest małe)
> też już stawiają fotoradary?
Stawiają.
Poza tym w nocy widoczność jest ograniczona zasięgiem
świateł (mijania - bo nie zawsze możemy jechać na drogowych)
więc ograniczenia prędkości też są potrzebne. Właśnie aby
wiedzieć że droga jest pusta w zasięgu drogi hamowania, a
nie że jest pusta "bo nic się nie świeciło".
Pozdrawiam,
Henry
-
63. Data: 2008-10-17 14:44:57
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 11 Oct 2008 22:01:28 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> Problem niestety jest w tym, ze w Polsce jest całą masa bezsensownych
> ograniczeń prędkości w miejscach, gdzie nie mają one żadnego uzasadnienia
> merytorycznego. Takie ograniczenia same w sobie oczywiście jakoś rażąco
> bezpieczeństwa nie zmniejszają, choć wbrew pozorom tak bywa. Jeśli
> ograniczenie prędkości znajduje się w idiotycznym miejscu, to zawsze się
> znajdzie kilku, którzy postanowią jechać szybciej. Muszą wyprzedzić tych,
> którzy jadą przepisowo, co stwarza niekiedy o wiele większe zagrożenie dla
> wszystkich, niż normalna jazda z większą prędkością.
Ostatnio miałem wątpliwą przyjemność spędzić trochę czasu za kółkiem
(w ciągu 5 dni 1000km w PL i 2000km w DE) i jakoś nie zauważyłem żeby
przekraczający prędkość czy ryzykownie wyprzedzający (mam wolne autko)
kierowali się rozsądnością wprowadzonych ograniczeń - raczej ich
kryterium była moc silnika. Miałem też nieprzyjemność turlać się za kimś
jadącym 60 poza miastem na krętej drodze przez chyba 50km i nie uznałem
że "muszę go wyprzedzić". Miałem też przyjemność pojeździć po Niemczech
poza autostradami i różnica jest ogromna - nigdy nie czułem się tam
zawalidrogą i nikt mnie nie popędzał jak się męczyłem żeby się wtoczyć
pod jakąś bardziej stromą górkę. Więc w kwestii idiotyczne ograniczenia
v. kierowcy idioci to w PL bezsprzecznie wygrywają Ci drudzy.
Pozdrawiam,
Henry
-
64. Data: 2008-10-18 08:30:50
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> pod jakąś bardziej stromą górkę. Więc w kwestii idiotyczne ograniczenia
> v. kierowcy idioci to w PL bezsprzecznie wygrywają Ci drudzy.
>
to chyba zart. W polsce jest cala masa idiotycznych ograniczen, ktore tylko
wprowadzaja zament i doprowadzaja do sytuacji, ze coraz wiecej kierowcow
traktuje to bardziej jako predkosc sugerowana niz ograniczenie.
Widziales w DE ograniczenie 60 km/h na autostradzie w powodu bliskosci
parkingu ?? A u nas jest (wyjazd z wroclawia w strone krakowa, 60km/h bo
jest parking tirow). Widziales kiedys 30km/h na autostradzie w DE ?? No
widzisz a w Polsce na tej samej autostradzie bylo jak malowali wiadukty. Co
gorsza nie byly to ograniczenia na czas prac tylko byly ustawione w piatek
jak nie bylo jeszcze ani maszyn ani zadnych konstrukcji ograniczajacych
przejazd a prace zaczely sie w poniedzialek.
Gajowicka od Sokolej do Saperow - ograniczenie 30km/h (bo sasiedztwo
szkoly). W druga strone ta sama gajowicka na tym samym odcinku (od Saperow
do Sokolej) nie ma juz ograniczenia!! Gdzie sens gdzie logika ??
Legnicka (WRO). Duza ulica. 3 pasy w kazda strone. Pomiedzy tramwaj, plotek,
sygnalizacje swietlne, pasy. Oznaczenia bardzo dobre. Nikt Ci nie przebiega
nagle bo spieszy sie na tramwaj. Kiedys bylo 70km/h. Teraz jest juz 50km/h.
Czemu ?? W mojej ocenie to idiotyzm zwlaszcza, ze w jedna strone zostawili
70 a w druga zrobili 50 !!
Karkonoska, Hallera, przedluzenie Hallera w strone mostu milenijnego.
Wszyscy jak jeden maz jada tam nie mniej jak 70km/h (w TV pokazywali jak
jakis kierowca naglal komorka woz strazy miejskiej jadacy tam 110km/h - bo
tyle tez tam sie jezdzi). Po co zatem tam 50 ???? Bo co bliskosc ogrodkow
dzialkowych ? Dzieci przez ekran dzwiekoszczelny przeskocza ??
Icek
-
65. Data: 2008-10-18 11:53:17
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Icek wrote:
>> pod jak?? bardziej strom? górke. Wiec w kwestii idiotyczne ograniczenia
>> v. kierowcy idioci to w PL bezsprzecznie wygrywaj? Ci drudzy.
>>
>
> to chyba zart. W polsce jest cala masa idiotycznych ograniczen, ktore tylko
> wprowadzaja zament i doprowadzaja do sytuacji, ze coraz wiecej kierowcow
> traktuje to bardziej jako predkosc sugerowana niz ograniczenie.
>
> Widziales w DE ograniczenie 60 km/h na autostradzie w powodu bliskosci
> parkingu ?? A u nas jest (wyjazd z wroclawia w strone krakowa, 60km/h bo
> jest parking tirow).
A widziales kiedyś w DE parking bez pasa rozbiegowego. Bo ja nie. A w PL
tak. Stad ograniczenie.
To nie ograniczenie jest bez sensu tylko parking.
Widziales kiedys 30km/h na autostradzie w DE ?? No
> widzisz a w Polsce na tej samej autostradzie bylo jak malowali wiadukty.
W s DE zapewne przelatywali 200 obok robotników malujących widukt. No
daruje sobie, ale porównujesz dwie różne sytuacji.
Najpierw znajdz gdzies w niemczech malowany wiadukt, a dopiero potem
rozmawiaj o ograniczeniach.
Bo ja się nieraz przewiozłem 40 na godzine po autostradzie z powodu
robot na niej.
-
66. Data: 2008-10-18 13:08:21
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> > to chyba zart. W polsce jest cala masa idiotycznych ograniczen, ktore
tylko
> > wprowadzaja zament i doprowadzaja do sytuacji, ze coraz wiecej kierowcow
> > traktuje to bardziej jako predkosc sugerowana niz ograniczenie.
> >
> > Widziales w DE ograniczenie 60 km/h na autostradzie w powodu bliskosci
> > parkingu ?? A u nas jest (wyjazd z wroclawia w strone krakowa, 60km/h bo
> > jest parking tirow).
>
> A widziales kiedyś w DE parking bez pasa rozbiegowego. Bo ja nie. A w PL
> tak. Stad ograniczenie.
> To nie ograniczenie jest bez sensu tylko parking.
masz racje. Albo cos ma status autostrady i wtedy wszyscy uczestnicy wiedza
czego sie spowiedziewac albo nie. Jak nie stac nas na pas rozbiegowy to albo
tam nie ma autostrady albo parkingu.
> Widziales kiedys 30km/h na autostradzie w DE ?? No
> > widzisz a w Polsce na tej samej autostradzie bylo jak malowali wiadukty.
>
> W s DE zapewne przelatywali 200 obok robotników malujących widukt. No
> daruje sobie, ale porównujesz dwie różne sytuacji.
> Najpierw znajdz gdzies w niemczech malowany wiadukt, a dopiero potem
> rozmawiaj o ograniczeniach.
> Bo ja się nieraz przewiozłem 40 na godzine po autostradzie z powodu
> robot na niej.
nigdy nie widzialem na autostradzie mniej niz 50. Jak jest remont to jest 50
a czasami pozniej przy zwezeniu jest 70
Icek
-
67. Data: 2008-10-18 13:42:51
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Icek wrote:
>
> masz racje. Albo cos ma status autostrady i wtedy wszyscy uczestnicy wiedza
> czego sie spowiedziewac albo nie. Jak nie stac nas na pas rozbiegowy to albo
> tam nie ma autostrady albo parkingu.
w polsce nie ma ani centymetra autostrady.
> nigdy nie widzialem na autostradzie mniej niz 50. Jak jest remont to jest 50
> a czasami pozniej przy zwezeniu jest 70
>
trzeba wiecej jeżdzić po enerdówku gdzie jeszcze kopią
-
68. Data: 2008-10-18 14:08:46
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Maluch" <n...@m...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:gdcmvb$gmt$1@node2.news.atman.pl...
> nigdy nie widzialem na autostradzie mniej niz 50. Jak jest remont to jest
> 50
> a czasami pozniej przy zwezeniu jest 70
Bo na terenie niezabudowanym raczej nie powinno być mniej niż 50, jedynie w
wyjątkowych sytuacjach i na krótkim odcinku.
--
Maluch
-
69. Data: 2008-10-19 15:20:08
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 18 Oct 2008 10:30:50 +0200, Icek napisał(a):
> Widziales w DE ograniczenie 60 km/h na autostradzie w powodu bliskosci
> parkingu ?? A u nas jest (wyjazd z wroclawia w strone krakowa, 60km/h bo
> jest parking tirow). Widziales kiedys 30km/h na autostradzie w DE ?? No
> widzisz a w Polsce na tej samej autostradzie bylo jak malowali wiadukty. Co
> gorsza nie byly to ograniczenia na czas prac tylko byly ustawione w piatek
> jak nie bylo jeszcze ani maszyn ani zadnych konstrukcji ograniczajacych
> przejazd a prace zaczely sie w poniedzialek.
Najmniej to pamiętam 60 - tylko że nigdy nie widziałem żeby na robotach
było mniej niż 2 pasy (lewy zazwyczaj węższy - wyprzedzanie nim ciężarówki
robi wrażenie ;-) ). W Polsce w TV ostatnio chyba pokazywali jakiś remont
gdzie był tylko jeden pas no ale jakie austostrady takie remonty ;-)
> Gajowicka od Sokolej do Saperow - ograniczenie 30km/h (bo sasiedztwo
> szkoly). W druga strone ta sama gajowicka na tym samym odcinku (od Saperow
> do Sokolej) nie ma juz ograniczenia!! Gdzie sens gdzie logika ??
Może ograniczenie jest od strony chodnika - wtedy na ten pas dziecko może
wpaść bardziej niespodziewanie dla kierowcy. Ograniczenia w weekend są
faktycznie bez sensu, ale dynamiczne znaki drogowe dopiero torują sobie
drogę na pobocza...
> Legnicka (WRO). Duza ulica. 3 pasy w kazda strone. Pomiedzy tramwaj, plotek,
> sygnalizacje swietlne, pasy. Oznaczenia bardzo dobre. Nikt Ci nie przebiega
> nagle bo spieszy sie na tramwaj. Kiedys bylo 70km/h. Teraz jest juz 50km/h.
> Czemu ?? W mojej ocenie to idiotyzm zwlaszcza, ze w jedna strone zostawili
> 70 a w druga zrobili 50 !!
Nie znam okolicy a google maps mi nie działa - ale może ograniczenie jest
w stronę skrzyżowania i ma zapobiegać korkom? W DE jest bardzo dużo tablic
ograniczających prędkość (ostatnio głównie elektroniczne) które są tylko po
to żeby spowalniać ruch w miejscach tworzenia korków.
Nie twierdzę że bezsensów nie ma. Niektóre są nawet powalające (jak to
ograniczenie postawione w piątek bo w poniedziałek bedą malować). Ale
aż tak źle to nie jest.
Poza tym pamiętasz tę bajkę o chłopcu który żartował że wilk napadł
na owce (wersji było wiele)? Lepiej być ostrożnym i przestrzegać
nawet bezsensowych ograniczeń niż z góry zakładać że nie ma ono sensu.
Pozdrawiam,
Henry
-
70. Data: 2008-10-19 18:24:37
Temat: Re: Mandat za prędkość - czy zawsze należny?
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> Nie twierdzę że bezsensów nie ma. Niektóre są nawet powalające (jak to
> ograniczenie postawione w piątek bo w poniedziałek bedą malować). Ale
> aż tak źle to nie jest.
>
> Poza tym pamiętasz tę bajkę o chłopcu który żartował że wilk napadł
> na owce (wersji było wiele)? Lepiej być ostrożnym i przestrzegać
> nawet bezsensowych ograniczeń niż z góry zakładać że nie ma ono sensu.
dla bezpieczenstwa wszystkich powinno byc mniej beznadziejnych ograniczen.
Icek
--
www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier