eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMajteczenie po wypadku
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 389

  • 281. Data: 2024-10-15 16:50:03
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 16:41, J.F pisze:

    >> Dziś tak zrobiłem. Ja środkowy zmieniam na
    >> prawy... długimi po oczach. Co jest kurwa... Dopiero na kamerce
    >> sprawdziłem... Kolo z lewego przeleciał na prawy za samochodem który
    >> jechał za mną wtedy ja zacząłem zmieniać. No a że chciał wyprzedzić
    >> prawym to dawał w palnik i oczywiście w jego mniemaniu mu zajechałem.
    >
    > A nie zajechałeś ? :-)

    No właśnie dobre pytanie - on zaczął przyspieszać jak ja już zmieniałem
    pas. W sumie sam nie wiem. Gdyby nie kamerka to wina byłaby moja...

    > IMHO - musiała się tam znaleźć "w ostatnim momencie".
    > A przecież pasa się też tak szybko nie zmienia, więc to było dłużej
    > niż "moment".
    >
    >> Na prawy raczej nie było szansy,

    Przede wszystkim ze śladów to wynika że on żadnego ruchu kierownicą nie
    wykonał - po prostu jak zobaczył że jest źle, to się zawiesił.

    > wiele jaj to nie wymaga, żeby nie powiedziec - wcale, na tym etapie.

    Wymaga, bo raz że musisz trafić z dużą prędkością między barierkę a
    samochodód, to jeszcze musisz podjąć decyzję przeciwną do tej, którą
    uważałeś za dobrą.

    >> albo umiejętności przewidywania i doświadczenia, a
    >> zapewene wszystkiego na raz.
    >
    > Ogólnie tak, ale czy błąd popelnił w tych ostatnich 2 sekundach, czy
    > wczesniej? Bo 300 było za dużo na tę sytuację.

    Na końcówce sądząc po śladach nic nie robił. Po prostu podjął błędną
    decyzję i dalej już nic.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 282. Data: 2024-10-15 16:57:28
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 16:27, J.F pisze:

    >> A jeśli się wie że na drodze bywają inne poruszające się obiekty to
    >> jeszcze lepiej...
    >
    > Niemieckie obywatelstwo miał, a tego bmw nie kupił dzien wczesniej.
    > Pewnie juz nie raz 300 jechał.

    No ale jak przyszło co do czego, to go zaskoczyło że kia na którą
    napierdał długimi żeby mu zjechała... zjechała. Więc mam raczej niskie
    mniemanie o jego umiejętnościach przewidywania sytuacji na drodze, skoro
    zaskoczył go że kierowca przed nim zrobił dokładnie to do czego chciał
    go zmotywować.
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 283. Data: 2024-10-15 17:29:25
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 15 Oct 2024 16:07:40 +0200, Robert Tomasik wrote:
    > W dniu 15.10.2024 o 15:16, J.F pisze:
    >>>> W obu sytuacjach wystepuje problem oceny stanu faktycznego wynikający z
    >>>> przyjetego założenia, że inni uczestniczy poruszają się z prędkościami
    >>>> zblizonymi do dozwolonych. Na autostradzie praktycznie zawsze są jakieś
    >>>> pojazdy. Są widoczne. Wyłącznie z tego powodu nie ma zakazu dokonywania
    >>>> manewrów. Zerknął w lusterko, zobaczył światła wystaczająco daleko,
    >>>> zaczął wykonywac manerw.
    >>> Baaa. Te światla napierdalały długimi żeby zjechal z lewego - no raczej
    >> A nie pamiętam z filmu, czy tak "napieralały".
    >> W dodatku wrażenie błyskania może być też od nierówności na drodze.
    >
    > Już Shreka pytałem, ale wówczas nie odpowiedział. Skąd wiedza, po co on
    > tymi światłami błyskał i skąd wiadomo, że nie w celu ostrzeżenia o
    > zamiarze wyprzedzania?

    Błyskaczy u nas nie brakuje, choć np na A4 pod Wrocławiem raczej ich
    niewielu.

    I cel mają jeden, poniekąd informują o zamiarze/chęci wyprzedzania ...
    lewym pasem.
    Bo ostrzegać o zamiarze to u nas nie ma przepisu ani zwyczaju :-)
    Zresztą do ostrzegania to kierunkowskaz służy, ale przecież nie na
    lewym pasie :-)

    Ostrzec o swojej obecności na środkowym pasie by mógł, ale nie był, bo
    dopiero zaczął zjeżdżać.

    Ostrzec o zamiarze wyprzedzenia z prawej strony jak najbardziej by
    mógł, ale sygnał niejasny, prowadził do niezrozumienia i odwrotnej
    reakcji, ale adwokat mógłby coś takiego wymyśleć ... przy mniejszej
    prędkości.

    https://youtu.be/CAnJta7_kes?t=25

    Mam wrażenie, że widzę tam jakąs pomaranczową poświatę po prawej
    stronie kia, ale czy to migacz, czy inny efekt - nie wiem.

    czy kia najpierw zamigała, czy najpierw zjechała - też nie widać. Ale
    bmw było juz blisko. Więc chyba najpierw zjechała, ewentualnie -
    wczesniejszego migacza nie widzimy.
    A bmw błyskał długimi "znacznie" wczesniej.

    Za duża prędkość. I zbyt mało czasu na reakcję.

    Oryginał tego filmu ma trochę lepszą jakość i więcej widać.
    Ale to w spokojnej analizie.

    > O ile pamiętam Shrek swe przekonanie opiera na
    > tym, że on nie błyska przed wyprzedzaniem.

    A Ty błyskasz?

    W Niemczech ponoć nawet nie wolno, w Polsce ... na autostrdzie byłoby
    to "użycie świateł niezgodnie z przeznaczeniem" ?
    No ale do ostrzeżenia o wyprzedzeniu z prawej strony zasadniczo by
    można :-)

    J.


  • 284. Data: 2024-10-15 17:37:52
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 17:29, J.F pisze:

    >> O ile pamiętam Shrek swe przekonanie opiera na
    >> tym, że on nie błyska przed wyprzedzaniem.
    >
    > A Ty błyskasz?

    Nie mam wątpliwości, że Robert udaje glupiego że nie wie po co się
    błyska zapierdalając po lewym pasie na autostradzie. Niby istnieje
    możliwość że debil który nie wie przeszedłby testy psychologiczne na
    przyjęciu do formacji, ale wymagają też matury, a tej raczej z takim
    debilizmem by nie przeszedł. Więc udaje:P


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 285. Data: 2024-10-15 18:11:08
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 15 Oct 2024 16:50:03 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 15.10.2024 o 16:41, J.F pisze:
    >>> Dziś tak zrobiłem. Ja środkowy zmieniam na
    >>> prawy... długimi po oczach. Co jest kurwa... Dopiero na kamerce
    >>> sprawdziłem... Kolo z lewego przeleciał na prawy za samochodem który
    >>> jechał za mną wtedy ja zacząłem zmieniać. No a że chciał wyprzedzić
    >>> prawym to dawał w palnik i oczywiście w jego mniemaniu mu zajechałem.
    >>
    >> A nie zajechałeś ? :-)
    >
    > No właśnie dobre pytanie - on zaczął przyspieszać jak ja już zmieniałem
    > pas. W sumie sam nie wiem. Gdyby nie kamerka to wina byłaby moja...

    Ale co kamerka zarejestrowała? że jak zacząłeś zmieniac pas, to on
    były jeszcze na lewym, czy ze on już był na prawym i musiał hamować?

    >>> Na prawy raczej nie było szansy,
    >
    > Przede wszystkim ze śladów to wynika że on żadnego ruchu kierownicą nie
    > wykonał - po prostu jak zobaczył że jest źle, to się zawiesił.

    z lewego na środkowy jednak zjechał, hamująć, co zajęło 168m i ok 2s.
    W jakim czasie kia zjechała, to nie wiemy.

    >> wiele jaj to nie wymaga, żeby nie powiedziec - wcale, na tym etapie.
    > Wymaga, bo raz że musisz trafić z dużą prędkością między barierkę a
    > samochodód,

    Kia już lewy pas opuściła, więc jaja trzeba mieć, jak się wie,
    ze takie szybkie manewry mogą doprowadzić do poślizgu, lub przelecenia
    pasa.

    > to jeszcze musisz podjąć decyzję przeciwną do tej, którą uważałeś za dobrą.

    Jak się tak szybko jeżdzi, to raczej trzeba umieć szybko reagować.


    >>> albo umiejętności przewidywania i doświadczenia, a
    >>> zapewene wszystkiego na raz.
    >>
    >> Ogólnie tak, ale czy błąd popelnił w tych ostatnich 2 sekundach, czy
    >> wczesniej? Bo 300 było za dużo na tę sytuację.
    >
    > Na końcówce sądząc po śladach nic nie robił. Po prostu podjął błędną
    > decyzję i dalej już nic.

    Już nie bardzo miał wybór.
    Za szybko jechał, za późno hamował, kie by minął z prędkością 250km/h,
    kwestia tylko z której strony wyprzedzić.

    No i osobna kwestia - przy 200km/h to trzeba patrzeć z 500m do przodu.
    Przy 300 to chyba z 1km. A tu noc.
    Z drugiej strony - kia była pewnie widoczna z 1km, i była też widoczna
    w miarę pusta jezdnia.

    J.


  • 286. Data: 2024-10-15 18:15:56
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 15 Oct 2024 16:39:10 +0200, Kviat wrote:
    > W dniu 15.10.2024 o 10:44, J.F pisze:
    >> Co dalej - można zgadywać. Tzn z dużą szansą na poprawną wersję,
    >> jak człowiek sobie przypomni ostatnie takie sytuacje :-)
    >>
    >> Normalnie, to bmw z tyłu zwalnia i/lub błyska długimi.
    >
    > Błyskanie nie jest ani poprawne, ani normalne.
    > Tak samo jak nie jest normalne zapierdalanie 300km/h.

    A jechanie uparcie lewym pasem też nie jest poprawne.

    I co z takim zrobić? Dlugie, migacz, klakson ?

    >> Jak błyskanie nie pomaga,
    > Nie dość, że nie pomaga, to jeszcze wkurwia.
    > Pomaga normalna i poprawna jazda z normalną prędkością.

    Wkurwia to też taki zawalidroga na lewym pasie :-P
    A wielu nawet 140 nie jedzie :-)

    > To całe pierdolenie, to zwykłe i nic nie wnoszące do sprawy pierdolenie.
    > A doszukiwanie się przez tomasika współwiny KIA, to szczyt bezczelności.

    Należy przypuszczać, że zjechała na środkowy pas.

    I trudo powiedzieć, czy było to zajechanie drogi, czy nie było .. by,
    przy sensownej prędkości bmw.

    Przez te 300 mało już było czasu na manewry - i to jest wina bmw.

    J.


  • 287. Data: 2024-10-15 20:20:20
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 18:11, J.F pisze:

    > Ale co kamerka zarejestrowała? że jak zacząłeś zmieniac pas, to on
    > były jeszcze na lewym, czy ze on już był na prawym i musiał hamować?

    Był już na prawym, z tym że byl z tyłu i jechał mniej więcej tak samo
    jak ja. Gdyby nie zaczął przyspieszać jak zmieniałem pas, to w zasadzie
    nie byłoby o czym pisać.

    >> Przede wszystkim ze śladów to wynika że on żadnego ruchu kierownicą nie
    >> wykonał - po prostu jak zobaczył że jest źle, to się zawiesił.
    >
    > z lewego na środkowy jednak zjechał, hamująć, co zajęło 168m i ok 2s.

    I na tym koniec. Potem zgodnie ze śladami żadnej reakcji aż do kolizji.
    Po prostu nie ogarniał że może się coś stać nie tak jak sobie pomyślał.

    >> to jeszcze musisz podjąć decyzję przeciwną do tej, którą uważałeś za dobrą.
    >
    > Jak się tak szybko jeżdzi, to raczej trzeba umieć szybko reagować.

    Niekoniecznie...

    >> Na końcówce sądząc po śladach nic nie robił. Po prostu podjął błędną
    >> decyzję i dalej już nic.
    >
    > Już nie bardzo miał wybór.

    No a ty pisałeś że mógł w z powrotem w lewo albo w prawo. Prawda jest
    taka że nie zrobił nic rozsądnego i co więcej my też byśmy raczej nie
    ogarnęli. Dlatego zapierdalanie znaaaaacznie szybciej niż inni nie jest
    dobrym pomysłem.

    > No i osobna kwestia - przy 200km/h to trzeba patrzeć z 500m do przodu.

    Coś koło tego pewnie będzie. Właśnie sobie uświadomiłem że nigdy nie
    prowadziłem 200 po nocy - jakoś mi to nawet do głowy nie przyszło...
    Natomiast dla usprawiedliwienia paxów (nie wiem czy w tej sytuacji
    akurat) powiem że właśnie sobie uświadomiłem, że moi koledzy prowadzili
    200 po nocy, a ja po prostu stwierdziłem że widać wiedzą co robią i
    kierowawca "rządzi" (przy 200 był ustawiony jakiś dzwięk ostrzegający że
    właśie dwie paczki przekroczyłeś)

    > Przy 300 to chyba z 1km. A tu noc.
    > Z drugiej strony - kia była pewnie widoczna z 1km, i była też widoczna
    > w miarę pusta jezdnia.

    Tam chyba jakiś lekki łuczek był więc nie wiedział na którym pasie jest.
    Jakoś nie pomyślałem wcześniej że on w nocy te trzy stówy jechał no
    kompletny pojeb...
    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 288. Data: 2024-10-15 20:23:30
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 18:15, J.F pisze:

    > A jechanie uparcie lewym pasem też nie jest poprawne.
    >
    > I co z takim zrobić? Dlugie, migacz, klakson ?

    Prawym łyknąć. Albo przepuścić przed siebie jakiegoś harpagana i niech
    oni się przepychają i ewentualnie kolidują.

    > Wkurwia to też taki zawalidroga na lewym pasie :-P
    > A wielu nawet 140 nie jedzie :-)

    Przyjedź na uć >dc:P

    > Należy przypuszczać, że zjechała na środkowy pas.
    >
    > I trudo powiedzieć, czy było to zajechanie drogi, czy nie było .. by,
    > przy sensownej prędkości bmw.

    Gdyby nie prędkość i zpychanie długimi a portem zaskoczenie że zjechal,
    to by w ogóle sprawy nie było.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 289. Data: 2024-10-15 20:48:44
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 15 Oct 2024 20:23:30 +0200, Shrek wrote:
    > W dniu 15.10.2024 o 18:15, J.F pisze:
    >> A jechanie uparcie lewym pasem też nie jest poprawne.
    >>
    >> I co z takim zrobić? Dlugie, migacz, klakson ?
    >
    > Prawym łyknąć.

    A on się obudzi i zajedzie drogę :-(

    > Albo przepuścić przed siebie jakiegoś harpagana i niech
    > oni się przepychają i ewentualnie kolidują.

    Jest to jakas koncepcja.

    >> Wkurwia to też taki zawalidroga na lewym pasie :-P
    >> A wielu nawet 140 nie jedzie :-)
    >
    > Przyjedź na uć >dc:P

    Tam się szybciej jeżdzi?
    Fakt, warszawiacy jakby szybciej, przynajmniej niektórzy :-)

    Ale moze po prostu macie wiecej błyskających, i mniej blokuje lewy
    pas? :-)

    >> Należy przypuszczać, że zjechała na środkowy pas.
    >>
    >> I trudo powiedzieć, czy było to zajechanie drogi, czy nie było .. by,
    >> przy sensownej prędkości bmw.
    >
    > Gdyby nie prędkość i zpychanie długimi a portem zaskoczenie że zjechal,
    > to by w ogóle sprawy nie było.

    Gdyby nie spychał długimi, to kia pewnie by nie zjechała, albo
    zjechała pózniej. A prędkość była za duża, lub za późno zaczął
    hamować.

    No chyba, że proponujesz zjechać na środkowy pas i wyprzedzic z
    zaskoczenia ... no, ciekaw jestem jak się skończy, mozesz kiedys
    wypróbować po nocy i na 3 pasach.

    Podejrzewam, ze często będą zjezdzali ... ale przy 300 może nie zdążą
    :-)

    Do testowania przy 300 oczywiscie nie namawiam, 140, 150, 160 ...

    J.


  • 290. Data: 2024-10-15 20:57:20
    Temat: Re: Majteczenie po wypadku
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 15.10.2024 o 20:48, J.F pisze:

    >> Prawym łyknąć.
    >
    > A on się obudzi i zajedzie drogę :-(

    Jakoś nigdy mi nie zajechał:P

    >>> Wkurwia to też taki zawalidroga na lewym pasie :-P
    >>> A wielu nawet 140 nie jedzie :-)
    >>
    >> Przyjedź na uć >dc:P
    >
    > Tam się szybciej jeżdzi?
    > Fakt, warszawiacy jakby szybciej, przynajmniej niektórzy :-)

    Wolniej - tam prawym ciągną tiry a lewym ci co o 20 szybciej od tirów. Z
    jednej stron największy ruch w Polsce więc po prostu ciasno, z drugiej
    łodziaki traktują to jak normalną drogę do pracy wiec jadą szybciej od
    tirów ale wolniej niż 140.

    >> Gdyby nie prędkość i zpychanie długimi a portem zaskoczenie że zjechal,
    >> to by w ogóle sprawy nie było.
    >
    > Gdyby nie spychał długimi, to kia pewnie by nie zjechała,

    I łyknąłby ją prawym. Po temacie, dopóki nie rozpierdoliłby się na
    następnym. To musiało się tak skończyć, skoro kolo zapierdalał 3 paczki
    po nocy a jednocześnie byl tak nieogarnięty że zaskakiwał go manewr
    który sam wymuszał długimi. No debil, po prostu debil.


    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 28 . [ 29 ] . 30 ... 39


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1