-
261. Data: 2024-10-14 22:44:07
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 14.10.2024 o 22:22, io pisze:
>>>> Wróciłby albo nie. NIe musiałby wracać gdyby nie dali dupy na oczątku.
>>> Mieli nie wierzyć wszystkim świadkom?
>> Jak wszyscy świadkowie byli w samochodzie sprawcy, to raczej nie.
> I zamiast tego knuć tak, jak Ty?
Shrek domyślnie próbuj udowodnić, że jest mądrzejszy od Policjanta. I
oczywiści, co do zasady nie widz powodu, by tak było, ale nigdy zawsze,
a on tego już ogarnąć nie potrafi. On działa w ten sposób, że domyślnie
zawsze wymyśla spisek i wcześniej, czy później mu się to udaje. Tyle, że
nigdy nie wiadomo kiedy.
--
(~) Robert Tomasik
-
262. Data: 2024-10-15 00:57:13
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-14, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Sat, 12 Oct 2024 23:13:22 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-10-12, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 12.10.2024 o 13:54, Shrek pisze:
>>>>> natomiast rozpytywanie świadków zaraz po zdarzeniu na miejscu tego
>>>>> zdarzenia to raczej norma, wpisują to pewnie tylko do notesu i nie
>>>>> wyobrażam sobie by w tym przypadku tak nie zrobić.
>>>>
>>>> Ale wtedy ich "zeznania" są gówno warte, tym bardziej jak są powiązani z
>>>> potencjalnym sprawcą. Nie są po prostu świadkami i mogą sobie dowolnie
>>>> kłamać.
>>>
>>> Skąd Ty taki mądrości wyciągasz? Jedyną osobą, która za ewentualne
>>> kłamstwo nie poniesie odpowiedzialności, to będzie kierujący BMW. Z tym,
>>> że pozostali mogli wcale nie kłamać. Jechali szybko, a KIA im zajechała
>>> drogę.
>>
>> To tak na zasadzie, że ktoś "wymusił pierwszeństwo" włączając się do
>> ruchu, na kimś, kto mu wychynął zza wzniesienia pędząc 3x ponad dozwolony
>> limit. Nie musi być w tym jakiejkolwiek winy "wymuszającego".
>
> Tu jednak trochę inna sytuacja, bo widoczność była cały czas.
> Ale owszem - prędkość bmw zdecydowanie niedostosowana do warunków i
> mogła zaskoczyc.
W obu sytuacjach wystepuje problem oceny stanu faktycznego wynikający z
przyjetego założenia, że inni uczestniczy poruszają się z prędkościami
zblizonymi do dozwolonych. Na autostradzie praktycznie zawsze są jakieś
pojazdy. Są widoczne. Wyłącznie z tego powodu nie ma zakazu dokonywania
manewrów. Zerknął w lusterko, zobaczył światła wystaczająco daleko,
zaczął wykonywac manerw. Przy rozsądnej prędkości najeżdzającego
wykonałby go bez problemu.
Zeknął na drogę, nic nie zobaczył. Przy rozsądnej prędkości
nadjeżdżającego włączyłby sie do ruchu bez problemu.
--
Marcin
-
263. Data: 2024-10-15 06:19:16
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.10.2024 o 21:00, Robert Tomasik pisze:
> Musisz sprecyzować, co rozumiesz pod pojęciem "panowania nad pojazdem".
> Bo wil wskazuje na to, że BMW pojechało tam, gdzie zamierzało. Chciał
> wjechać na środkowy i wjechał na środkowy.
Twierdzisz, że majtczak celowo wjechał w kie? No to to już rzeczwywiście
byłoby zabójstwo:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
264. Data: 2024-10-15 06:21:12
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.10.2024 o 20:54, Robert Tomasik pisze:
> No i nie wiem czemu przywołujesz ten przepis. On zmieniał pas, zatem
> powinien się upewnić, czy te, na który chce zjechać jest wolny. Nie
> wiemy, czy był.
Wiemy - chyba ze ktoś tam bez świateł jechał. Środkowym pasem nikt nie
jechał. BMW jechało lewym i zmieniało go co najwyżej równocześnie z KIA
na środkowy.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
265. Data: 2024-10-15 06:22:11
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.10.2024 o 20:38, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 14.10.2024 o 18:44, Shrek pisze:
>>
>>> Ale generalnie powinien być trochę zaprawiony w szybkiej jeździe.
>> Mistrz prostej. Na prostej to każdy głupi potrafi...
>
> Ten - jak widać - nie potrafił.
Potrafił - dopóki nie musiał zacząć wykonywać manewrów to mu dobrze szło.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
266. Data: 2024-10-15 06:24:26
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 15.10.2024 o 00:57, Marcin Debowski pisze:
> W obu sytuacjach wystepuje problem oceny stanu faktycznego wynikający z
> przyjetego założenia, że inni uczestniczy poruszają się z prędkościami
> zblizonymi do dozwolonych. Na autostradzie praktycznie zawsze są jakieś
> pojazdy. Są widoczne. Wyłącznie z tego powodu nie ma zakazu dokonywania
> manewrów. Zerknął w lusterko, zobaczył światła wystaczająco daleko,
> zaczął wykonywac manerw.
Baaa. Te światla napierdalały długimi żeby zjechal z lewego - no raczej
nie mógł się domyślić, że ten kolo błyska długimi żeby zjechał a
jednocześnie zamierza na środkowy wjechać.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
267. Data: 2024-10-15 06:25:05
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.10.2024 o 22:22, io pisze:
>> Jak wszyscy świadkowie byli w samochodzie sprawcy, to raczej nie.
>>
>
> I zamiast tego knuć tak, jak Ty?
Moje "knucie" obecnie potwierdza prokurator.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
268. Data: 2024-10-15 06:26:25
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.10.2024 o 22:44, Robert Tomasik pisze:
> Shrek domyślnie próbuj udowodnić, że jest mądrzejszy od Policjanta.
To akurat nie będzie trudne.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
269. Data: 2024-10-15 10:44:40
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 14 Oct 2024 20:54:17 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 14.10.2024 o 18:55, J.F pisze:
>>>>> Przede wszystkim to nie mogło być tak że jechało sobie BMW i nagle mu
>>>>> KIA zmieniła pas i zajechała. BMW zmieniało pas (widać po śladach), więc
>>>>> w "najgorszym razie" zmieniali pas razem. Kto ma w takiej sytuacji
>>>>> pierwszeństwo i dlaczego nie BMW...
>>>>
>>>> To trzeba przeanalizować tamten film z wypadku i ustalić kto pierwszy
>>>> włączył migacz.
>>> Migacz nic nie zmienia...
>> coś tam zmienia.
>> Art. 24. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem
>> upewnić się w szczególności, czy:
>> 2) kierujący, jadący za nim, nie rozpoczął wyprzedzania;
>> 3) kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie
>> zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku
>> jazdy lub zmiany pasa ruchu
>> Ale Kia nikogo nie wyprzedzała i nie miała takich obowiązków :-)
>
> No i nie wiem czemu przywołujesz ten przepis. On zmieniał pas, zatem
Bo wydawało mi się, ze i przy zmianie pasa było podobnie, ale nie.
BMW jednak wyprzedzał, i go powyższe dotyczy.
> powinien się upewnić, czy te, na który chce zjechać jest wolny. Nie
> wiemy, czy był.
Dziura w przepisach?
Bo wygląda na to, że wyprzedzającemu wyprzedzany może zajechać drogę
legalnie :-)
No dobra, sytuacja mało prawdopodobna, ale zawsze.
>>>> Jest też wersja, ze kia zaczęła ślamazarnie zjeżdzać na środkowy pas,
>>>> a Seba się nagle zorientował, ze nie wyrobi, i zaczął ostro hamować i
>>>> uciekać w prawo.
>>> Ze śladów tak właśnie było.
>> Albo po prostu zaczął hamować, bo niebezpiecznie szybko, i chiał
>> wyprzedzic srodkowym pasem, skoro kia nie zamierzała zjechać :-)
>
> Nie znając faktów, to można różne scenariusze wymyślić. Lubię na YouTube
> oglądać filmiki z dróg. Kierowcy naprawdę potrafią różne rzeczy wymyślać.
Tu jednak sytuacja zaczęła się w miarę typowo, przynajmniej tak
zakładam. Kia "ślimacząca się" na lewym pasie, i szybkie bmw za nią.
Co dalej - można zgadywać. Tzn z dużą szansą na poprawną wersję,
jak człowiek sobie przypomni ostatnie takie sytuacje :-)
Normalnie, to bmw z tyłu zwalnia i/lub błyska długimi.
Jak błyskanie nie pomaga, to musi hamować lub wyprzedzić z prawej.
A tu na hamowanie było już za późno.
>>>> No ale to były 2s i 170m hamowania ... powinien
>>>> potrafić wrócic na lewy pas, jeśli się zwolnił.
>>> Ale nie panował nad bolidem...
>> ABS panował ...
>
> ABS zapobiegał wpadnięciu w poślizg. Natomiast panowanie nad pojazdem,
> to nie tylko poślizg. Gdyby KIA nie zmieniła pasa, to sądzę, że on by
> przejechał środkowym.
Pewnie tak. Ale należało się spodziewać, że zmieni.
Ale mogł jeszcze wrócic na lewy, lub zjechać dalej na prawy.
Nie był w poślizgu, że "nie panował nad pojazdem".
I chyba pojechał w lewo, bo uderzył prawym kołem, a nie centralnie.
J.
-
270. Data: 2024-10-15 14:25:26
Temat: Re: Majteczenie po wypadku
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 14 Oct 2024 18:44:15 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 14.10.2024 o 18:42, J.F pisze:
>> Ale generalnie powinien być trochę zaprawiony w szybkiej jeździe.
>
> Mistrz prostej. Na prostej to każdy głupi potrafi...
Jeśli wie, ze przed zakrętem trzeba zwolnić, to też dobrze.
J.