-
11. Data: 2004-01-14 20:31:18
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: kam <k...@p...onet.plX>
Olo Kwasniak wrote:
> 2) owszem, jest wazne i spodziewaj się lada dzien nakazu zapłaty z Sadu
> Grodzkiego
A skąd ta pewność? ;)
KG
-
12. Data: 2004-01-14 20:31:25
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: "Maxiuca" <m...@p...fm>
> Nie chodzi o to.
> Nikt nie powiadamiał mnie o żadnych odsetkach. Rozumiesz?
Nie musiał, nieznajomość prawa szkodzi.
Każdy wie, ze od długu rosną odsetki. nie oglądasz TV w ogóle?
Gazet nie czytasz, wszędzie trąbią, ze jakaś tam firma jest winna coś
plus odsetki. Jest dług, są odsetki.
> Kara to 50-cio krotność ceny biletu normalnego 30 minutowego wg regulaminu
> MPK Łódź :)
No przykro mi. Czyli zapłacisz coś kolo 100 zeta, rozwaz bo pozniej bedzie o
WIELE
wiecej. Chcemy państwa prawa to trzeba się stosować. Jakby wszyscy jezdzili
z biletami, to
by i te autobusy ładniejsze były i nowsze i pewnie bilety tańsze...
> >Oni mają tysiące takich spraw, wiec nie myśl, ze jesteś sprytny i uda Ci
> się
> >wykręcić.
>
> Ale najbardziej chodzi o czas. Dlaczego przysłali to dopiero po niecałym
> roku? I ze względu na to to ja muszę dodatkowo cierpieć? Odsetki
spowodowane
> niedbałością MPK chyba nie powinny mnie dotyczyć nie? A tymbardziej ew.
> prowizja windykatora, o którym nikt mnie nigdy nie informował
Niedbałości MPK??? To ty nie spełniłes swojego obowiązku, ty nie zapłaciłes
w określonym
terminie i to ty jesteś całej sprawie winny. Jaka niedbałość mpk?? Jeżeli
ktoś coś od Ciebie
pozyczy, to powinien Ci to oddać, a nie zebys ty musiał my tysiąc razy
przypominać o tym.
(aczkolwiek w naszym pięknym kraju niestety trzeba się upominać i jeszcze
jest to źle wiedziane...)
jaka prowizja? I sie ciesz, ze teraz wysłali, bo za rok to by urosło do
iluśtam zeta.
> >A tak własnie sie dziwilem, ze od razu do sądu polecieli, ale teraz
jasne.
> >Dostałeś prawdopodobnie wezwanie przedsądowe do zapłaty.
> Dokładnie
No to wszystko gra, taka jest procedura.
> >W sumie to chyba
> >nawet jest wymagane kiedy chcesz podać sprawe do sądu (a na pewno mile
> >widziane).
> >Kancelaria windykacji to nic innego jak pewnie dział mpk, który zajmuje
się
> >zaległościomi
> >w płatnościach, albo jakaś firma wynajęta przez mpk.
>
> Właśnie o to chodzi, że na stronie MPK są wypisane wynajmowane firmy
i.t.p.
> Nie ma tam takiej firmy.
> Niestety strony www również nie znalazłem.
> Firma nazywa się: "Kancelaria Windykacji "TAKKO"
No i ok. Mają prawo wynająć kancelarie adwokacką do zajmowania się ich
długami.
Nie muszą Cię o tym informować, szczególnie na stronie www. Jak zadzwonisz
to
na pewno Ci udzielą informacji, ze ta firma sie zajmuje windykacją.
> >I teraz jest tak: masz ileś tam czasu na uregulowanie powstałego
> >zobowiązania. Jeżeli
> >do tego czasu tego nie zrobisz, mpk lub jego przedstawiciel da to do
sądu.
> >Sąd przyzna mpk racje i mpk bedzie miało możliwość dochodzenia swoich
> >pieniędzy
> >na drodze komorniczej. Wtedy zapłacisz dodatkowo: koszty sądowe (z
> tysiaczek
> >moze być
> >nawet), koszt ich prawnika (kolejny tysiaczek). Komornik sam sie zapłaci
z
> >tego co z Ciebie
> >zedrze.
>
> Było napisane, że suma wzrośnie o nieco ponad 400 złotych
To koszty prawnika. Dolicz koszty sądowe i będziesz mial tysiąc
Radze Ci dobrze, bo mam doświadczenie swoje i cudze w takich sprawach:
spróbuj się z nimi ugodzić (instrukcje długą ci juz napisałem, zadzwoń
najlepiej
do MPK i pogadaj z nimi, bo
z tymi prawnikami to sie nie dogadasz, ale jak MPK cie oleje to zadzwon
do tej kancelarii), a jak się nie da to wtedy płać całość z odsetkami, bo
inaczej
800 zeta albo komornik na głowie.
Najlepiej jutro idź na poczte/do banku i wpłać to co powinieneś bez tych
odsetek
i napisz im, ze juz wpłaciłeś i załącz kopie dowodu i napisz te bzdury o
odsetkach.
A zresztą rób jak chcesz, nie mój cyrk nie moje małpy.
Tylko skończy sie na tym, ze będziesz za pół roku płakał na grupie, ze
komornik Ci
siedzi na głowie i co ty mozesz z tym zrobić.
> >Ja nie wiem kiego grzyba ty te dzienniki ustaw wertujesz... I regulaminy.
> >Poczytaj sobie kodeks
> >cywilny i kodeks postępowania cywilnego.
>
> Ten kodeks cywilny to jednak trochę długi jest... :|
> A nie wiem, które artykuły mogą mnie interesować
Idz do xięgarni/biblioteki i weź kc i kpc z opisem i tam znajdziesż o
powstaniu długu itp.
Na necie to gówno jest.
Pozdro,
Maxiu
-
13. Data: 2004-01-14 20:34:56
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: "Maxiuca" <m...@p...fm>
> > Wtedy zapłacisz dodatkowo: koszty sądowe (z tysiaczek
> > moze być
> > nawet), koszt ich prawnika (kolejny tysiaczek).
>
> No tu zdziebko przesadziles, ale istotnie ze dwie stówki dodatkowo z tego
> tytułu mogą dojsc. Dodatkowo trzeba będzie zapłacic komornikowi koszta
> egzekucji (ztcw minimum 150zł).
> Poza tym zgadzam sie w 100%.
Hehe, no faktycznie, to nie ten kaliber :) ale napisał juz, ze za prawnika
400, a
koszty sądowe tez pewnie kolo 200-300.
Tylko nie wiedzialem, ze komornika trzeba tez oplacac, myslalem, ze on
bierze swój
procent i tyle, ale po głebszym zastanowieniu to nic za darmo :)
Człowiek się całe życie uczy...
Pozdro,
Maxiu
-
14. Data: 2004-01-14 20:42:40
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: "Maxiuca" <m...@p...fm>
> > W sumie wszedłem tylko po to, żeby zadać pytanie.
> > Wczoraj do nocy wertowałem dziennik ustaw i regulaminy MPK w Łodzi, ale
> > nigdzie nie znalazłem...
> >
> > Czy jest jakiś termin przedawnienia kary?
>
> Jest on okreslony w innych aktach prawnych i wynosi rok (chyba ze maja
> prawomocny wyrok z sądu - wówczas juz 10 lat).
Tylko rok? Mało jakoś, a mandaty od Policji i Stazy Miejskiej, jak to jest?
A gdzie to jest? Bo jest to, no prawo przewozowe z 1984 czy jakos tak i
jest jeszcze 774 kc i 775 kc ale to wszystko nie to.
Tak mnie zaciekawilo, jakbys mogl podac gdzie to stoi to bylby wdzięczny.
Pozdro,
Maxiu
-
15. Data: 2004-01-14 20:53:08
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: kam <k...@p...onet.plX>
Maxiuca wrote:
> Tylko rok? Mało jakoś, a mandaty od Policji i Stazy Miejskiej, jak to jest?
Ale opłata za przejazd bez biletu to nie mandat (sankcja karna) tylko
cywilnoprawne roszczenie. Nie mają ze sobą nic wspólnego.
>
> A gdzie to jest? Bo jest to, no prawo przewozowe z 1984 czy jakos tak i
> jest jeszcze 774 kc i 775 kc ale to wszystko nie to.
właśnie tam
KG
-
16. Data: 2004-01-14 21:07:29
Temat: Re: MPK i przedawnienie
Od: "Maxiuca" <m...@p...fm>
> > Tylko rok? Mało jakoś, a mandaty od Policji i Stazy Miejskiej, jak to
jest?
>
> Ale opłata za przejazd bez biletu to nie mandat (sankcja karna) tylko
> cywilnoprawne roszczenie. Nie mają ze sobą nic wspólnego.
Tak, tak, to jak wiem, tylko tak przy okazji chcialem spytać.
> > A gdzie to jest? Bo jest to, no prawo przewozowe z 1984 czy jakos tak i
> > jest jeszcze 774 kc i 775 kc ale to wszystko nie to.
>
> właśnie tam
No to zerkne w chwili wolnej :)
Pozdro,
Maxiu