W dniu 2019-11-04 o 18:37, u2 pisze:

>
> nie, naprawdę, przeciwko odrze, heine-medina i inszemu świństwu:)

W jakim wieku? Raczej już w wieku kilku lat.
Nie ma walki ze szczepionkami, jak nawet ty uważasz.
Chodzi o to, aby nie szczepić bez refleksji w pierwszych dniach a nawet
6 miesiącach, życia gdy organizm noworodka jest jeszcze bezbronny na
skutki uboczne szczepionek.

do góry

Już kilkanaście lat temu zdarzali się lekarze co twierdzili, że szczepienia dzieci (w
wieku przedszkolnym, chciałem załatwić całej
placówce szczepienia z grupy obowiązkowych na miejscu przez pielęgniarkę, żeby
rodzice z osobna nie musieli po przychodniach latać)
są szkodliwe.
"Bo ja jako lekarka...".


-----
> Nie ma walki ze szczepionkami

do góry

Użytkownik "ąćęłńóśźż" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5dc162a2$0$17359$6...@n...neostrad
a.pl...
>Już kilkanaście lat temu zdarzali się lekarze co twierdzili, że
>szczepienia dzieci (w wieku przedszkolnym, chciałem załatwić całej
>placówce szczepienia z grupy obowiązkowych na miejscu przez
>pielęgniarkę, żeby rodzice z osobna nie musieli po przychodniach
>latać) są szkodliwe.
>"Bo ja jako lekarka...".

A tak swoja droga - czy ona jako lekarka moze te szkodliwosc
potwierdzic ?
Bo w koncu w przychodni sa szczepione co roku setki dzieci ... i co
ona zauwaza ...
-kilka ma "zwiekszona gorączke przez pare dni" ?
-wiele dzieci co roku umiera wkrotce po szczepieniu ?
-coraz wiecej dzieci po paru latach ma autyzm ?


-----
> Nie ma walki ze szczepionkami

J.

do góry

No i weź się z taką publicznie kłóć jako inżynier.


-----
> jako lekarka moze te szkodliwosc potwierdzic?

do góry