redgrist wrote:

>> No i widzisz - zaciął się chłopak jak patefon ;-)
>>
>
> Wiec nie pozostaje nam nic innego pozdrawiamy DJ'a Andrzeja :-)))

Przyganił kocioł garnkowi - kto "zaciął się" w powoływaniu się na M$
jako źródle prawa?

Pytanie od początku jest: jak sprawdzić _legalność_ oprogramowania
(czyli jak nie podpaść pod kodeks karny).

Pies drapał kodeks cywilny i roszczenia oparte na wydumanych przez M$
umowach cywilnoprawnych - bo tym nie zajmuje się policja a każdego
prywatnego "agenta" próbującego zbadać przestrzeganie umowy cywilnej
można z własnego terenu przepędzić precz.

do góry

Maluch napisał(a):
>
> "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
> news:noea64-04j.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Tylko jeśli policja będzie działać w charakterze najemników mikrosyfa.
>
> Niekoniecznie. Możesz zakupić w sklepie program np. Offica za 2.000. Po
> jakimś czasie łapiesz, że sprzedano Ci lewą licencję. No i dochodzisz
> swoich praw /są kłopoty?/. Mówię o prawnych działaniach.

Chyba teoretyzujesz... W takiej sytuacji wysylasz nosnik (wazne zeby byl
prawie jak oryginalny, a nie na przegranej plytce CDR) klucz i inne
pierdoly z zakupu, wraz z FV. M$ zrobi Ci przyjemnosc i przesle legalna
kopie programu. A zapewne do d... dobiora sie temu co sprzedaje.
Na 100% jest tak z Windows'ami, czy z reszta ich oprogramowania to nie
wiem...
Procesowac sie ze sprzedawca tez mozesz, ale po co tracic czas i
pieniadze, skoro sa prostsze sposoby?

pozdrawiam,
Przemek O.

do góry

"Przemyslaw Osmanski" <p...@c...gdzies.net.pl> wrote in message
news:emuavi$3o7$2@atlantis.news.tpi.pl...

> Chyba teoretyzujesz... W takiej sytuacji wysylasz nosnik (wazne zeby byl
> prawie jak oryginalny, a nie na przegranej plytce CDR) klucz i inne
> pierdoly z zakupu, wraz z FV. M$ zrobi Ci przyjemnosc i przesle legalna
> kopie programu. A zapewne do d... dobiora sie temu co sprzedaje.
> Na 100% jest tak z Windows'ami, czy z reszta ich oprogramowania to nie
> wiem...

Słyszałem, że Windowsa tak można było, ale tylko jedną sztukę
wymieniali(ją?) w ciągu m-ca czy dwóch od kupna. To jest coś za coś. Dane
sklepu w zamian za legalną licencję. Gorzej jak kupisz kilka i wówczas
pójdziesz uprzejmie donieść?. No chyba, że siłowo wymienisz na gotówkę :).
--
Maluch

do góry

Maluch wrote:

>> Ponowne pytanie: a co mnie obchodzi, co wymaga mikrosyf?
>> Dyskusja jest o tym, czego wymaga prawo, żeby nie podpaść pod paragrafy
>> karne.
>
> Popatrz, że w PA masz odwołania do licencjobiorcy. Również ustawodawca
> używa określeń "użytkowanie zgodnie z umową" itp. Także paragrafy są i
> mają związek z licencjami. PA to może nie KK ale podobnie do 5 lat jest
> zagrożenie karą.

Paragrafy karne nie znajdują się tylko w KK - w ustawie o prawie
autorskim i prawach pokrewnych też są.

Ale jakoś nie mogę tam znaleźć zapisów grożących 5-letnią odsiadką za
np. używanie wingrozy bez np. naklejania naklejki.

Jeśli znalazłeś taki zapis - poproszę o jego wskazanie ;->

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:6nra64-tuj.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Paragrafy karne nie znajdują się tylko w KK - w ustawie o prawie
> autorskim i prawach pokrewnych też są.

No właśnie. Natomiast czytając ten wątek odnosi się wrażenie, że wówczas
jest się "be", jak założy się fabrykę, hurtownie i detal z nielegalnym
softem na dużą skalę. Otóż tak do końca nie jest.

> Ale jakoś nie mogę tam znaleźć zapisów grożących 5-letnią odsiadką za
> np. używanie wingrozy bez np. naklejania naklejki.

Za brak przyklejonej nalepki to nawet nie pozbawią Cię licencji na windę.

> Jeśli znalazłeś taki zapis - poproszę o jego wskazanie ;->

Za nalepkę co najwyżej? pozbawienie licencji :). Za inne sprawy to pewnie
wiesz, art. 116 pa i w kk troszkę.
--
Maluch

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:acna64-dpj.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Pies drapał kodeks cywilny i roszczenia oparte na wydumanych przez M$
> umowach cywilnoprawnych - bo tym nie zajmuje się policja a każdego
> prywatnego "agenta" próbującego zbadać przestrzeganie umowy cywilnej
> można z własnego terenu przepędzić precz.

Też tak myślałem do pewnego momentu. Nikt u mnie nie był, ani nie próbował
być a licencję na kilkanaście dni ponieśli. Później oddali z przeprosinami
za zamieszanie.
--
Maluch

do góry

Maluch wrote:

> Za nalepkę co najwyżej? pozbawienie licencji :). Za inne sprawy to
> pewnie wiesz, art. 116 pa i w kk troszkę.

No tak, ale to mowa o rozpowszechnianiu...

do góry

Maluch wrote:

> Też tak myślałem do pewnego momentu. Nikt u mnie nie był, ani nie
> próbował być a licencję na kilkanaście dni ponieśli. Później oddali z
> przeprosinami za zamieszanie.

Ponieśli??

do góry

"Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote in message
news:bv0b64-58k.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Ponieśli??

Dokładnie, to pozbawili.

do góry

Maluch wrote:

>> Ponieśli??
>
> Dokładnie, to pozbawili.

Licencji Cię pozbawili??? Czy tylko papierka na której była zapisana jej
treść?

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry