-
61. Data: 2009-10-12 09:57:02
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: Herald <h...@o...eu>
Dnia Sat, 10 Oct 2009 20:02:26 +0200, ===Tomy=== napisał(a):
>> Przecież to bez związku jest. Można pozwolić komuś na korzystanie ze swojego
>> konta pocztowego nawet wyłącznie nie tracąc samego konta. Typowy przykład to
>> konta pracodawcy. Więc wykazać własności konta tym sposobem się nie da.
>
> Sugerujesz, że posiadając loginy i wszelkie namiary na konto możesz
> swobodnie je użytkować nawet po ustaniu stosunku pracy?
To właśnie zależy jak się umówiono - nieprawdaż?
Samo rozwiązanie stosunku pracy nie musi oznaczać "braku użytkowania" konta
pocztowego "firmowego". Bo jako pracodawca mam gest i pozwalam byłym
pracownikom na użytkowanie adresu który użytkowali w trakcie łączącego nas
stosunku pracy.
> Konto było darmowe, zarejestrowane na dziewczynę,
potrafi wykazać ta dziewczyna że konto (przykładowo)
a...@g...com - jest jej?
> to Ona była adresatem wiadomości (wszelakiej maści treść e-mailowa). To Ona
> była prawowitym użytkownikiem
Nasz pytający teraz "zmienia zdanie" i oświadcza że on założył to konto i
że on z niego korzystał i należało do niego. dziewczyna po odrzuceniu jej
amorów przez pytającego, chce się zemścić i wymyśli bajeczkę że konto
mejlowe na gmailu jest jej.
Niech to ona teraz udowodnia że konto "a...@g...com"
należało do niej i była jego wyłącznym użytkownikiem :))))))))))
> własnością autora wątku. Wykorzystując swój komputer i zapisane hasła oraz
> zawartość cookies przeglądarki przeglądał zawartość treści otrzymywanych na
> konto i wysyłanych z konta, tymsamym ostatecznie je kasując.
> Złamał art 267. KK § 1 i 2. Koniec i kropka.
:))))
Ale jest szypki chopie :)
Lepszy od Salomona :))))
Powiedz teraz bystrzacho, kto mówi prawdę że konto jest jego:
- chłopak który je założył, użytkował (logi wskazują na jego IP) i któy
twierdzi że jest to konto jego,
- czy też dziewczyny która mówi że konto jest jej, ale nie wie jak się to
obsługuje.
Kto mówi prawdę, a kto kłamie? :))))
-
62. Data: 2009-10-12 14:24:21
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: "Papa Smerf" <P...@z...zalasami.trala.la>
Órzytkownik "Artur M. Piwko" napisał:
> Szyfrowanie loginu... to nowość na rynku. Chyba, że chodzi Ci
> o szyfrowanie transmisji. Jeśli tak to się mylisz. "Gmail szyfruje loginy
> i hasła".
pewnie jest kilka skrzynek co to robią, w każdym razie ja kiedyś to
sprawdzałem, bo nie mogłem uwierzyć w tą zabawę z wymyślaniem
skomplikowanych loginów i haseł podczas gdy wszystko jest jawnie, wraz z
treścią korespondencji wysyłąne po łączach, być może gmail daje możliwość
szyfrowania, nie wiem, ale też nie wiem jaki jest to poziom szyfrowasnia,
musiał bym sprawdzić a mi sie nie chce, zresztą tak czy siak właściciel
serwera ma zawsze pełny dostęp to twojej poczyt!:O)
> Ja używam darmowego a szyfruję/podpisuję treść
> wiadomości. Jak ja to robię sam nie wiem...
skoro nie wiesz jak to skąd wiesz że?:O)
-
63. Data: 2009-10-12 14:41:07
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 12 Oct 2009, AdamS wrote:
> Dnia Sat, 10 Oct 2009 14:52:17 +0200, Kunio napisał(a):
>
>> Sam jej kiedys zakladalem konta na gmailu i GG.
[...]
> A dlaczego nie przyjąć że skoro twój komputer, twoje IP to i twoje konto
> pocztowe skoro sam je załozyłeś i wymysliłeś hasło?
Przy zakładaniu konta podaje się dane.
Jeśli nie był to sławny numer na "Prawo Jazdy" (najczęściej karany
polski kierowca, bodaj w Irlandii, jakiś zapisek z wyróżnieniem
na igo nobla za to poszedł :)) ani inny "Miś Puchatek, zam. Las",
to sprawa jest jasne: tego, czyje dane podali.
Trudno będzie obronić inną "intencję".
pzdr, Gotfryd
-
64. Data: 2009-10-12 22:28:30
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2009-10-12, Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> wrote:
> Przy zakładaniu konta podaje się dane.
> Jeśli nie był to sławny numer na "Prawo Jazdy" (najczęściej karany
> polski kierowca, bodaj w Irlandii, jakiś zapisek z wyróżnieniem
> na igo nobla za to poszedł :)) ani inny "Miś Puchatek, zam. Las",
> to sprawa jest jasne: tego, czyje dane podali.
> Trudno będzie obronić inną "intencję".
Mam niepokojące przeczucie, że odsetek osób ograniczających się do
podania pseudonimu jest dużo większy, niż podających dane umożliwiające
identyfikację osoby w oderwaniu od komputera.
--
Marcin
-
65. Data: 2009-10-13 08:42:29
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Papa Smerf pisze:
> Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
>>> Logi ze skasowanego konta?
>>
>> Serwera nie skasowałeś, ignorancie.
>
> nie ma co się podniecać darmowymi kontami, przecież one nawet nie
> szyfrują loginów i haseł, ani terści korespondencji, wszystko jest
> jawne!!!!
Zdaje ci się. Zwłaszcza w przypadku GMaila, tam włączenie SSL do pop3 i
SMTP jest obowiązkowe. Podobnie jak SSL przy korzystaniu przez WWW.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
66. Data: 2009-10-13 08:44:13
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
Papa Smerf pisze:
> Órzytkownik "Artur M. Piwko" napisał:
>> Szyfrowanie loginu... to nowość na rynku. Chyba, że chodzi Ci
>> o szyfrowanie transmisji. Jeśli tak to się mylisz. "Gmail szyfruje loginy
>> i hasła".
> pewnie jest kilka skrzynek co to robią,
Obecnie już wszystkie popularne.
> w każdym razie ja kiedyś to
> sprawdzałem, bo nie mogłem uwierzyć w tą zabawę z wymyślaniem
> skomplikowanych loginów i haseł podczas gdy wszystko jest jawnie, wraz z
> treścią korespondencji wysyłąne po łączach, być może gmail daje
> możliwość szyfrowania, nie wiem, ale też nie wiem jaki jest to poziom
> szyfrowasnia,
Normalny SSL, standard.
> musiał bym sprawdzić a mi sie nie chce, zresztą tak czy
> siak właściciel serwera ma zawsze pełny dostęp to twojej poczyt!:O)
Nie zawsze.
--
Przemysław Adam Śmiejek
-
67. Data: 2009-10-14 17:29:16
Temat: Re: Laska korzystała z mojego kompa, a teraz zrobila mi sprawe...
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pewnie.je.st>
Użytkownik "Piotr [trzykoty]" <trzykoty[usunTo]@o2.pl> napisał w wiadomości
news:haqao0$li8$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Myślę, że w świetle sytuacji, że ktoś z kims się rozstaje i nie żyje w
> bliskiej relacji przez dwa lata (zakładam, że niedawno miało miejsce owo
> logowanie) jest dość twardym faktem pozwalającym przypuszczać, że ona
> już go nie upoważniała do sprawdzania prywarnej poczty. Poza tym, jak
> się domyślam, takie upoważnienie do sprawdzania nigdy nie istniało,
> jedyne do czego go upoważniła to założenie konta.
Inna sprawa, że "laska" mogła w bardzo prosty sposób odebrać te
uprawnienia zmieniając hasło.
Jeśli i takiego "trudu" nie podjęła, zasadne wydaje się przypuszczać, że
uprawnień tych nie starała się cofnąć
w żadnej formie, którą udało by się z łatwością udowodnić, a w Polsce na
szczęście obowiązuje
jeszcze domniemanie niewinności.