Witam ponownie :)

Jakiś czas temu opisywałem sprawę "wycieku" moich danych:
h...@4...com

Właśnie otrzymałem odpowiedź wraz z kopią kuponu który rzekomo
wypełniłem.
Na tym kuponie m.in. są wpisane:
- moje imię i nazwisko
- mój adres
- moja data urodzenia
- NIE mój e-mail
- NIE mój podpis

Tak więc ktoś posłużył się moimi danymi i sfałszował podpis (w
zasadzie trudno to nawet nazwać fałszerstwem - podpis jest zupełnie
inny niż mój).

W związku z tym mam do Was pytanie: czy jest jakiś cień szansy na
ustalenie personaliów tej osoby? Nie mam nic prócz adresu e-mail i
sfałszowanego podpisu. Czy podpada to pod jakiś paragraf, czy też
stoję na straconej pozycji?

Pozdrawiam
A.

do góry

Arek [a...@g...pl] napisał:

> W związku z tym mam do Was pytanie: czy jest jakiś cień szansy na
> ustalenie personaliów tej osoby?

Złóż zawiadomienie o przestępstwie. Nie jestem w stanie ocenić szansy
na ustalenie sprawcy, skoro słowem nie napisałeś o tym, gdzie ów kupon
został odnaleziony i w jakich okolicznościach tam trafił. jeśli ktoś
go wysłał w ramach jakiejś akcji pocztą, to szanse są mniej, niż
znikome.

do góry

On Fri, 23 Dec 2005 14:48:59 +0100, "Robert Tomasik"
<r...@g...pl> wrote:

>Złóż zawiadomienie o przestępstwie. Nie jestem w stanie ocenić szansy
>na ustalenie sprawcy, skoro słowem nie napisałeś o tym, gdzie ów kupon
>został odnaleziony i w jakich okolicznościach tam trafił. jeśli ktoś
>go wysłał w ramach jakiejś akcji pocztą, to szanse są mniej, niż
>znikome.

Niestety, nie podali informacji skąd mają kupon. Raczej liczyłbym na
wydobycie od admina serwera jakichś bliższych namiarów na tą osobę -
przecież podał e-mail, a w Sieci tak naprawdę nikt nie jest
anonimowy...
Pytanie na ile poważnie zostanie potraktowane takie zawiadomienie?

A.

do góry