Witam,

Przejrzałem archiwum, ale odpowiedzi na moje
pytanie nie znalazłem.

Małżeństwo posiada troje dzieci ze swoich pierwszych małżeństw.
On dwoje, a ona jedno dziecko. Wspólnych dzieci nie mają.

Są spisane notarialnie testamenty w których to małżonkowie,
w razie śmierci jednego z nich, cały ich wspólny majątek
zapisują sobie_mężowi/żonie.

Kto i w jakiej części będzie dziedziczył w razie śmierci np. męża?

Dziękuję za odpowiedzi.

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
"Prawdopodobieństwo wydarzenia jest odwrotnie
proporcjonalne do życzenia."

do góry

Andrzej_K wrote:
> Witam,
>
> Przejrzałem archiwum, ale odpowiedzi na moje
> pytanie nie znalazłem.
>
> Małżeństwo posiada troje dzieci ze swoich pierwszych małżeństw.
> On dwoje, a ona jedno dziecko. Wspólnych dzieci nie mają.
>
> Są spisane notarialnie testamenty w których to małżonkowie,
> w razie śmierci jednego z nich, cały ich wspólny majątek
> zapisują sobie_mężowi/żonie.
>
> Kto i w jakiej części będzie dziedziczył w razie śmierci np. męża?

tak jak w testamencie.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fitld1$1l5$1@inews.gazeta.pl...

> tak jak w testamencie.

Chyba ze zstepni zmarlego zazadaja zachowkow.

do góry

Oni zapisali sobie majatek wspólny.
Każde z nich może mieć jeszcze majątek odrebny, w szczególności przedmałżeński.
JaC

do góry

666 wrote:

> Oni zapisali sobie majatek wspólny.
> Każde z nich może mieć jeszcze majątek odrebny, w szczególności
> przedmałżeński.

Tak, zapisali sobie ich wspólny majątek. Innego nie posiadają.

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
"Nigdy nie dyskutuj z idiotą. Najpierw Cię sprowadzi do swojego poziomu,
a potem wykończy doświadczeniem."

do góry

Heming wrote:

>> tak jak w testamencie.
>
> Chyba ze zstepni zmarlego zazadaja zachowkow.

Zapisali sobie swój wspólny majątek. jak więc by
wyglądał podział spadku gdyby, jak piszesz,
zstępni (jego dzieci?) zażądają zachowków?
Czy pasierbica ma jakieś prawa?

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
Drobne awarie nie istnieją, jeżeli miała jednak miejsce drobna awaria,
oznacza to, że nie poznałeś jeszcze jej rzeczywistych rozmiarów.

do góry

Heming wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:fitld1$1l5$1@inews.gazeta.pl...
>
>> tak jak w testamencie.
>
> Chyba ze zstepni zmarlego zazadaja zachowkow.
>
>

Zachowek ma się nijak do dziedziczenia. To jest tylko i wyłącznie
roszczenie pieniężne.

do góry

Andrzej_K wrote:
> Heming wrote:
>
>>> tak jak w testamencie.
>>
>> Chyba ze zstepni zmarlego zazadaja zachowkow.
>
> Zapisali sobie swój wspólny majątek. jak więc by
> wyglądał podział spadku gdyby, jak piszesz,
> zstępni (jego dzieci?) zażądają zachowków?
> Czy pasierbica ma jakieś prawa?

Co to znaczy zapisali majątek wspólny?
Trzeba by znać treść testamentu, żeby powiedzieć dokładnie o co chodzi.
To co jest zapisane w testamencie dostanie ten na którego jest to
zapisane w testamencie.
Jak jest zapisane, że 100% majątku dziedziczy małżonek to 100% majątku
dziedzczy małżonek.
To co w testamencie nie będzie określone (w jakikolwiek nawet
najbardziej ogólny sposób) będzie podlegało dziedziczeniu ustawowemu,
czyli małżonek z dziećmi do spółki.

Jeśli dzieci zażądają zachowków to nie będzie to żądanie w stosunku do
tego co było zapisane w testamencie tylko żądanie pieniędzy w wysokości
połowy tego co dostałoby, gdyby testamentu nie było.

do góry

witek wrote:

> Co to znaczy zapisali majątek wspólny?


Zapisali sobie na wzajem to, czego się wspólnie
dorobili. Dwóch mieszkań, samochodów, lokat,
itp

> Trzeba by znać treść testamentu, żeby powiedzieć dokładnie o co
> chodzi.

Mówiem "zapisali", ale miałem na myśli przyszłość_przykład.
Testamentu jeszcze nie ma, ale gdyby sobie zapisali "wszystko
co posiadam"?

>To co jest zapisane w testamencie dostanie ten na którego
> jest to zapisane w testamencie.
> Jak jest zapisane, że 100% majątku dziedziczy małżonek to 100% majątku
> dziedzczy małżonek.

Czyli jeśli mąż zapisze żonie "wszystko co posiadam" (czy trzeba
wyszczególnić?) to "wszystko" (mieszkania, samochody, lokaty)
dostaje żona?

> Jeśli dzieci zażądają zachowków to nie będzie to żądanie w stosunku do
> tego co było zapisane w testamencie tylko żądanie pieniędzy w
> wysokości połowy tego co dostałoby, gdyby testamentu nie było.

Tu trafiłeś w sedno sprawy. Testament ma być w celu obrony
przed "sępami" osoby pozostającej przy życiu.

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
"Leżeli nad Wisłą i on dotykał ją w środku odcinka między
kolanem, a brzuchem. Ruchem ręki *emitował* przyrodzenie."

do góry

witek wrote:

> Jeśli dzieci zażądają zachowków to nie będzie to żądanie w stosunku do
> tego co było zapisane w testamencie tylko żądanie pieniędzy w
> wysokości połowy tego co dostałoby, gdyby testamentu nie było.

Więc gdyby nie było testamentu, to żona otrzymuje
"swoje" 50% np. mieszkania i dziedziczy połowę
z 50% męża, a dwoje dzieci dzielą się pozostałymi 25%?

Czyli, jeśli dobrze myślę, to gdyby był testament,
żona po zażądaniu przez pasierbów zachowku
musiałaby spłacić im 12,5% wartości, np mieszkania?

--
Pozdrawiam - Andrzej_K.
Żyjemy nie tak jak chcemy, lecz tak jak potrafimy.

do góry