-
61. Data: 2017-08-20 19:32:33
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20-08-17 o 15:01, cef pisze:
>>>> System podatkowy mamy, jaki mamy. Kościoły absolutnie nie są jedynymi
>>>> podmiotami zwolnionymi z jakiegoś tam podatku.
>>> Serio? I to ich usprawiedliwia?
>>> Chcesz z kościołem porównywać jakiegoś Kowalskiego sprzedającego
>>> pietruszkę i zwolnionego z kasy fiskalnej bo nie przekracza jakiegoś
>>> limitu obrotów?
>>
>> Sugeruję, że brakuje Ci elementarnej wiedzy o systemie podatkowym, a
>> próbujesz na ten temat dyskutować i dodatkowo, jak Ci się próbuje
>> delikatnie zwrócić uwagę na niedorzeczności przez Ciebie wypisywane, to
>> odbierasz to jako atak na siebie. Rzuć okiem tu:
>> http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/ryczalt/karta-pod
atkowa/748931,Karta-podatkowa-2017-stawki.html
>> Generalnie większość usług nie musi ewidencjonować przychodu.
>
> Z tą znajomością wiedzy o systemie podatkowym, to jest chyba jednak
> odwrotnie :-)
> Pomijam niezauważoną w tym wątku róznicę w ewidencjonowaniu
> na kasie na potrzeby podatku VAT a nie dochodowego o co idzie spór,
> ale do jasnej cholery co to jest większość usług?
Rozumiem, ze stoisz na stanowisku, ze rejestracja przychodów kasą
fiskalną ma tylko i wyłącznie na celu naliczanie podatku VAT. To co z
zerowymi stawkami?
> Czy zadałeś sobie kiedykolwiek trud sprawdzenia komu sie karta opłaca?
O! Bardzo często. Tylko co to ma wspólnego z omawianym tu przez nas
tematem? Jeśli rząd dojdzie do wniosku, że należy opodatkować Kościół,
to istnieje szereg alternatywnych metod nie wymagających wprowadzania
niedorzecznych rozwiązań z kasą fiskalną ewidencjonującą składki na tacę.
Osobiście uważam, że najprostszym sposobem byłoby zastosowanie systemu
stosowanego w pobliskich nam krajach polegającego na finansowaniu
Kościoła z odpisu podatku. Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
podatku mają przekazać. W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
cel społecznie użyteczny. I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
> Albo od drugiej strony: jaki jest udział w dochodach gmin wpływów z karty
> a jaki z innych form opodatkowania działalności?
> I jak ta większość wygląda w liczbach podatkowo? :-)
>
Tylko po co? Dyskutowaliśmy nad sposobem opodatkowania i rzekom
wyjątkowością braku kasy fiskalnej czy ewidencji dochodów przez
kościoły, a nie sensem karty podatkowej. Przecież można by rozszerzyć ów
podatek poprzez określenie w ramach karty podatkowej podatku
uzależniając podatek od ilości wiernych danej parafii, albo powierzchni
kościoła. Te powiązania w kartach podatkowych bywają często bardzo
wirtualne.
W mojej ocenie o wiele większym obciążeniem dla budżetu, niż brak
opodatkowania kościoła, jest pokrywanie zatrudnienia księży jako
nauczycieli religii. Chrystus był prostym rybakiem, a tu nagle okazuje
się, że jego poglądy musimy dzieciom przekazywać przez kilkanaście lat
nauki.
-
62. Data: 2017-08-20 20:26:58
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-08-20 o 19:32, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 20-08-17 o 15:01, cef pisze:
>
>>>>> System podatkowy mamy, jaki mamy. Kościoły absolutnie nie są jedynymi
>>>>> podmiotami zwolnionymi z jakiegoś tam podatku.
>>>> Serio? I to ich usprawiedliwia?
>>>> Chcesz z kościołem porównywać jakiegoś Kowalskiego sprzedającego
>>>> pietruszkę i zwolnionego z kasy fiskalnej bo nie przekracza jakiegoś
>>>> limitu obrotów?
>>>
>>> Sugeruję, że brakuje Ci elementarnej wiedzy o systemie podatkowym, a
>>> próbujesz na ten temat dyskutować i dodatkowo, jak Ci się próbuje
>>> delikatnie zwrócić uwagę na niedorzeczności przez Ciebie wypisywane, to
>>> odbierasz to jako atak na siebie. Rzuć okiem tu:
>>> http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/ryczalt/karta-pod
atkowa/748931,Karta-podatkowa-2017-stawki.html
>>> Generalnie większość usług nie musi ewidencjonować przychodu.
>>
>> Z tą znajomością wiedzy o systemie podatkowym, to jest chyba jednak
>> odwrotnie :-)
>> Pomijam niezauważoną w tym wątku róznicę w ewidencjonowaniu
>> na kasie na potrzeby podatku VAT a nie dochodowego o co idzie spór,
>> ale do jasnej cholery co to jest większość usług?
>
> Rozumiem, ze stoisz na stanowisku, ze rejestracja przychodów kasą
> fiskalną ma tylko i wyłącznie na celu naliczanie podatku VAT. To co z
> zerowymi stawkami?
Nie rozumiem pytania o stawkę zerową.
Na kasach się specjalnie nie znam, ale jak ktos ma obowiązek
rejestrowania obrotu na kasie, to jaki jest problem nabijać tam cały obrót?
Bardziej chodzi mi o to czemu ona służy, bo piszecie wszyscy o dochodówce
a argumentujecie "pilnowanie obrotu" posiadaniem kasy służacej z założenia
do czego innego. Oczywiście może pełnić funkcję pomocniczą,
bo to się uwzględni w dochodowym, ale nie jest to jedyny składnik.
>> Czy zadałeś sobie kiedykolwiek trud sprawdzenia komu sie karta opłaca?
>
> O! Bardzo często. Tylko co to ma wspólnego z omawianym tu przez nas
> tematem? Jeśli rząd dojdzie do wniosku, że należy opodatkować Kościół,
> to istnieje szereg alternatywnych metod nie wymagających wprowadzania
> niedorzecznych rozwiązań z kasą fiskalną ewidencjonującą składki na tacę.
>
> Osobiście uważam, że najprostszym sposobem byłoby zastosowanie systemu
> stosowanego w pobliskich nam krajach polegającego na finansowaniu
> Kościoła z odpisu podatku. Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
> podatku mają przekazać. W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
> cel społecznie użyteczny. I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
> czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
Rozwiązanie prawidłowe, ale jako ucieczka od właściwego pytania
odpowiedź nie zostaje uznana :-)
>> Albo od drugiej strony: jaki jest udział w dochodach gmin wpływów z karty
>> a jaki z innych form opodatkowania działalności?
>> I jak ta większość wygląda w liczbach podatkowo? :-)
>>
> Tylko po co? Dyskutowaliśmy nad sposobem opodatkowania i rzekom
> wyjątkowością braku kasy fiskalnej czy ewidencji dochodów przez
> kościoły, a nie sensem karty podatkowej.
Mnie tylko zaintrygowało to, że napisałeś, że większość usług jedzie na
karcie.
(pomijam już to co Piotr zauważył, że nie przystaje skala dzialalności
kościoła
do tego rodzaju opodatkowania)
A co do opodatkowania Koscioła, to
własnie takiego opodatkowania Kościół się boi najbardziej, bo
gdyby trzeba było płacić ileś tam procent, to mogłoby się okazać, że
mamy samych ateistów.
PS
Religia w szkole to bład. Gdyby została na parafii, była by czymś
ekstra, tak jak za moich czasów. Nie wiem tylko czy Kościołowi
starczyło by inwencji, żeby młodzież tam przyciągnąć w dobie internetu itp.
-
63. Data: 2017-08-20 20:52:05
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: TomN <n...@i...dyndns.org.invalid>
Robert Tomasik w
<news:5999c7b5$0$15190$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 20-08-17 o 15:01, cef pisze:
>>>>> System podatkowy mamy, jaki mamy. Kościoły absolutnie nie są jedynymi
>>> Generalnie większość usług nie musi ewidencjonować przychodu.
>> Z tą znajomością wiedzy o systemie podatkowym, to jest chyba jednak
>> odwrotnie :-)
>> Pomijam niezauważoną w tym wątku róznicę w ewidencjonowaniu
>> na kasie na potrzeby podatku VAT a nie dochodowego o co idzie spór,
>> ale do jasnej cholery co to jest większość usług?
> Rozumiem, ze stoisz na stanowisku, ze rejestracja przychodów kasą
> fiskalną ma tylko i wyłącznie na celu naliczanie podatku VAT. To co z
> zerowymi stawkami?
Ty nie rozum, tylko odpowiedz "co to jest większosć usług"
>> Czy zadałeś sobie kiedykolwiek trud sprawdzenia komu sie karta opłaca?
> O! Bardzo często.
Wątpię jak Cef
> Tylko co to ma wspólnego z omawianym tu przez nas
> tematem? Jeśli rząd dojdzie do wniosku, że należy opodatkować Kościół,
Jeżeli.
> Osobiście uważam,
A co uważa Twój pełnomocnik? Ma inne zdanie?
> że najprostszym sposobem byłoby zastosowanie systemu
> stosowanego w pobliskich nam krajach polegającego na finansowaniu
> Kościoła z odpisu podatku.
Dajesz te pobliskie kraje katolickie.
> Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
> podatku mają przekazać. W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
> cel społecznie użyteczny.
Dlaczego 1 a nie 10. I dlaczego na kościół a nie na partię?
> I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
> czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
Czyli sugerujesz, żeby przed wejściem do kościoła klienta sprawdzano, i po
wyjściu też.
Na kolędę ksiądz idzie z ministrantem i urzędnikiem skarbowym...
Wiesz, że nie pierwszy raz komusze pomysły podrzucasz?
> Chrystus był prostym rybakiem,
Ke? Bo z Szymonem Piotrem wsiadł do łodzi?
Błaźnij się bardziej
> a tu nagle okazuje się, że jego poglądy musimy dzieciom przekazywać przez
> kilkanaście lat nauki.
Lata działań podobnych Tobie... Uważam, że byłes zbyt młody by szkodzić
wczesniej, teraz, ośmielony działaniami Zbyszka, Stanisława i Jarka
szkodzisz bezpośrednio.
--
'Tom N'
-
64. Data: 2017-08-20 20:53:24
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Kviat
W dniu 2017-08-20 o 19:32, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 20-08-17 o 15:01, cef pisze:
>
>> Z tą znajomością wiedzy o systemie podatkowym, to jest chyba jednak
>> odwrotnie :-)
>> Pomijam niezauważoną w tym wątku róznicę w ewidencjonowaniu
>> na kasie na potrzeby podatku VAT a nie dochodowego o co idzie spór,
>> ale do jasnej cholery co to jest większość usług?
>
> Rozumiem, ze stoisz na stanowisku, ze rejestracja przychodów kasą
> fiskalną ma tylko i wyłącznie na celu naliczanie podatku VAT. To co z
> zerowymi stawkami?
Nie. Nie ma na celu tylko naliczenia VAT.
Rejestrowanie na kasie fiskalnej na celu ustalenie wysokości
zobowiązania podatku VAT. W tym również wtedy, gdy to zobowiązanie
wynosi 0 zł. Również wtedy, żeby ustalić ile czynny podatnik ma VAT
_do_zwrotu_, jeżeli wykonuje czynności opodatkowane stawką obniżoną,
lecz zakupy/koszty ma ze stawką podstawową. Również żeby odróżnić stawkę
"zw" i 0% bo od tego zależy możliwość odliczenia podatku naliczonego
(udział procentowy w sprzedaży).
To tyle telegraficznym skrócie.
> Osobiście uważam, że najprostszym sposobem byłoby zastosowanie systemu
> stosowanego w pobliskich nam krajach polegającego na finansowaniu
> Kościoła z odpisu podatku.
A co kościołowi przeszkadza wystąpić o status organizacji pożytku
publicznego?
http://poradnik.ngo.pl/jeden-procent
Czyżby obowiązki sprawozdawcze?
> Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
> podatku mają przekazać.
Nie.
Prościej by było, każdy mógł wskazać na jaką organizację pożytku
publicznego idzie ten jego 1%.
Ale zaraz... przecież tak właśnie jest. Dlaczego na kościół miałby iść
kolejny, osobny procent?
> W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
> cel społecznie użyteczny.
Jakiś?
Dlaczego jakiś? Przecież podatnik już teraz może wskazać konkretny...
albo nie wskazać żadnego.
> I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
> czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
To skoro NGOsy dostają 1% to może trzeba im też zakazać zbierania datków
i darowizn?
Problemem nie jest to, że kościół zbiera od ludzi pieniądze. Problemem
jest to, że jest wyjęty spod prawa w tym zakresie.
To co proponujesz, czyli zakaz zbierania kasy przez kościół, to
przegięcie w drugą stronę.
Ja proponuję takie same zasady dla wszystkich.
>> Albo od drugiej strony: jaki jest udział w dochodach gmin wpływów z karty
>> a jaki z innych form opodatkowania działalności?
>> I jak ta większość wygląda w liczbach podatkowo? :-)
>>
> Tylko po co? Dyskutowaliśmy nad sposobem opodatkowania i rzekom
> wyjątkowością braku kasy fiskalnej czy ewidencji dochodów przez
> kościoły,
Rzekomym?
> a nie sensem karty podatkowej.
To po co była ta dygresja z kartą podatkową?
> Przecież można by rozszerzyć ów
> podatek poprzez określenie w ramach karty podatkowej podatku
> uzależniając podatek od ilości wiernych danej parafii,
A jak zweryfikujesz ilość wiernych?
Przecież kościół cały czas manipuluje statystykami i zawyża ilość
wiernych, bo jakiś tam ochrzczony/a przez rodziców figuruje w ichnich
rejestrach.
Ale może to i dobry pomysł... im więcej wiernych, tym większy podatek.
Może w końcu zaczną weryfikować swoje notesy i sami zaczną wykreślać ze
swoich rejestrów, a nie że normalny człowiek musi robić z siebie durnia
i pisać podania do proboszcza o wypisanie się z organizacji, do której
nigdy się nie zapisywał.
> albo powierzchni
> kościoła. Te powiązania w kartach podatkowych bywają często bardzo
> wirtualne.
Bo to nie ta skala i nie dla takiej skali karty podatkowe zostały wymyślone.
> W mojej ocenie o wiele większym obciążeniem dla budżetu, niż brak
> opodatkowania kościoła, jest pokrywanie zatrudnienia księży jako
> nauczycieli religii.
Czyli większe obciążenie dla budżetu proponujesz zastąpić mniejszym
obciążeniem dla budżetu.
Moje stanowisko jest takie: dlaczego kościół w ogóle ma być obciążeniem
dla budżetu na innych zasadach niż wszyscy inni?
Pozdrawiam
Piotr
-
65. Data: 2017-08-20 21:48:01
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20-08-17 o 20:26, cef pisze:
>> Rozumiem, ze stoisz na stanowisku, ze rejestracja przychodów kasą
>> fiskalną ma tylko i wyłącznie na celu naliczanie podatku VAT. To
>> co z zerowymi stawkami?
> Nie rozumiem pytania o stawkę zerową. Na kasach się specjalnie nie
> znam, ale jak ktos ma obowiązek rejestrowania obrotu na kasie, to
> jaki jest problem nabijać tam cały obrót?
No właśnie zaden i dlatego nie służy tylko do obliczania VAT-u.
> Bardziej chodzi mi o to czemu ona służy, bo piszecie wszyscy o
> dochodówce a argumentujecie "pilnowanie obrotu" posiadaniem kasy
> służacej z założenia do czego innego. Oczywiście może pełnić funkcję
> pomocniczą, bo to się uwzględni w dochodowym, ale nie jest to jedyny
> składnik.
>
No właśnie. Tyle,że problemem nie jest brak rejestracji, tylko brak
opodatkowania.
>> Tylko po co? Dyskutowaliśmy nad sposobem opodatkowania i rzekom
>> wyjątkowością braku kasy fiskalnej czy ewidencji dochodów przez
>> kościoły, a nie sensem karty podatkowej.
>
> Mnie tylko zaintrygowało to, że napisałeś, że większość usług jedzie
> na karcie. (pomijam już to co Piotr zauważył, że nie przystaje skala
> dzialalności kościoła do tego rodzaju opodatkowania)
Napisałem: "Generalnie większość usług nie musi ewidencjonować
przychodu.". Ja z tego nijak nie potrafię wywieść, że "większość usług
jedzie na karcie". Niektórym się nie opłaca i to ich sprawa. Jakby sie
opłacało, to by mogli nie ewidencjonować. Po prostu chciałem zwrócić
uwagę, ze ewidencjonowanie przychodu nie jest akurat problemem w y się
nie opłacało. opodatkowaniu kościoła.
>
> A co do opodatkowania Koscioła, to własnie takiego opodatkowania
> Kościół się boi najbardziej, bo gdyby trzeba było płacić ileś tam
> procent, to mogłoby się okazać, że mamy samych ateistów.
Toteż dlatego przykłądowo w Niemczech jak nie zadeklarujesz wyznania, to
idzie na rozwój sportu chyba. Ma to być tak, by udawanie ateisty się nie
opłacało. Podatnikowi wszystko jedno. Z drugiej strony obecny system
dobrowolnych datków chyba jeszcze mniej zabezpiecza interesy kościoła.
Nie widzę powodu, by ludzie dający te kilka złotych na tacę mieli nagle
kombinować z podatkiem.
>
> PS Religia w szkole to bład. Gdyby została na parafii, była by czymś
> ekstra, tak jak za moich czasów. Nie wiem tylko czy Kościołowi
> starczyło by inwencji, żeby młodzież tam przyciągnąć w dobie
> internetu itp.
>
Zaczęli testować na kandydatach do Bierzmowania. też masz dodatkową
religię we własnej parafii. Wychodzi to "tak sobie", z tego co się
orientuję.
-
66. Data: 2017-08-20 21:53:19
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20-08-17 o 20:52, TomN pisze:
> Ty nie rozum, tylko odpowiedz "co to jest większosć usług"
Zajrzyj do podlinkowanego przeze mnie wykazu. Masz je tam wymienione.
> Dajesz te pobliskie kraje katolickie.
Słowacja, Czechy i Niemcy. Czemu akurat Katolickie?
>
>> Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
>> podatku mają przekazać. W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
>> cel społecznie użyteczny.
> Dlaczego 1 a nie 10. I dlaczego na kościół a nie na partię?
1% był przykładowy. Na partię możesz sobie drugi procent zrobić, ale pod
warunkiem, ze będzie kategoryczny zakaz innych źródeł finansowania. W
oparciu o uzyskane dochody nawet można od razu dzielić miejsca w
parlamencie.
>
>> I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
>> czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
> Czyli sugerujesz, żeby przed wejściem do kościoła klienta sprawdzano, i po
> wyjściu też.
> Na kolędę ksiądz idzie z ministrantem i urzędnikiem skarbowym...
Czy po każdym wyjściu z markety odpowiedni urzędnik sprawdza, czy nie
zabiłeś kogoś? Czy po prostu przyjmuje się, że ludzie przestrzegają
prawa i ściga za jego naruszenie?
-
67. Data: 2017-08-20 22:03:31
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20-08-17 o 20:53, Kviat pisze:
>> Osobiście uważam, że najprostszym sposobem byłoby zastosowanie systemu
>> stosowanego w pobliskich nam krajach polegającego na finansowaniu
>> Kościoła z odpisu podatku.
> A co kościołowi przeszkadza wystąpić o status organizacji pożytku
> publicznego?
> http://poradnik.ngo.pl/jeden-procent
> Czyżby obowiązki sprawozdawcze?
Tego, to nie wiem. Jest to też jakieś tam rozwiązanie.
>
>> Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
>> podatku mają przekazać.
>
> Nie.
> Prościej by było, każdy mógł wskazać na jaką organizację pożytku
> publicznego idzie ten jego 1%.
> Ale zaraz... przecież tak właśnie jest. Dlaczego na kościół miałby iść
> kolejny, osobny procent?
A tak zbierają bez jakiejkolwiek kontroli. Właśnie po to chcę jeden
sposób drugim zstąpić. By to jakoś ogarniać.
>> Przecież można by rozszerzyć ów
>> podatek poprzez określenie w ramach karty podatkowej podatku
>> uzależniając podatek od ilości wiernych danej parafii,
>
> A jak zweryfikujesz ilość wiernych?
> Przecież kościół cały czas manipuluje statystykami i zawyża ilość
> wiernych, bo jakiś tam ochrzczony/a przez rodziców figuruje w ichnich
> rejestrach.
I jak rozwinęły się inne wyznania w Polsce, to nagle im wyszło, że mają
więcej wiernych, niż obywateli :-)
> Ale może to i dobry pomysł... im więcej wiernych, tym większy podatek.
> Może w końcu zaczną weryfikować swoje notesy i sami zaczną wykreślać ze
> swoich rejestrów, a nie że normalny człowiek musi robić z siebie durnia
> i pisać podania do proboszcza o wypisanie się z organizacji, do której
> nigdy się nie zapisywał.
Generalnie większość normalnych organizacji ma to tak rozwiązane, ze Cię
wykreślają, jak przestajesz składki płacić. Powiedzmy przyślą
upomnienie. W wyjątkowych wypadkach zwolnią ze składki, ale na Twój
wniosek, a nie z urzędu.
Tyle,że uważam, że ilość owych wiernych nie ma żadnego znaczenia
praktycznego. Przecież to nie ma żadnego przełożenia na jakiekolwiek
praktyczne fakty. Równie dobrze mogę sobie założyć kościół, gdzie uznam,
ze ponieważ Bóg jest wszędzie, to wszyscy jesteśmy członkami tego
kościoła. Nie potrzeba żadnego działania ze strony wiernego. Mój kościół
będzie liczył te 7,5 mld ludzi. No i co to zmieni?
>
>> albo powierzchni
>> kościoła. Te powiązania w kartach podatkowych bywają często bardzo
>> wirtualne.
> Bo to nie ta skala i nie dla takiej skali karty podatkowe zostały
> wymyślone.
Tosię to zmieni i tyle.
> Moje stanowisko jest takie: dlaczego kościół w ogóle ma być obciążeniem
> dla budżetu na innych zasadach niż wszyscy inni?
I tu się z Tobą zdecydowanie zgadzam.
-
68. Data: 2017-08-20 22:35:26
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2017-08-20 o 21:48, Robert Tomasik pisze:
>> Mnie tylko zaintrygowało to, że napisałeś, że większość usług jedzie
>> na karcie. (pomijam już to co Piotr zauważył, że nie przystaje skala
>> dzialalności kościoła do tego rodzaju opodatkowania)
>
> Napisałem: "Generalnie większość usług nie musi ewidencjonować
> przychodu.". Ja z tego nijak nie potrafię wywieść, że "większość usług
> jedzie na karcie".
No tak, taka sugestia, bo podlinkowałeś akurat kartę.
>> A co do opodatkowania Koscioła, to własnie takiego opodatkowania
>> Kościół się boi najbardziej, bo gdyby trzeba było płacić ileś tam
>> procent, to mogłoby się okazać, że mamy samych ateistów.
>
> Toteż dlatego przykłądowo w Niemczech jak nie zadeklarujesz wyznania, to
> idzie na rozwój sportu chyba. Ma to być tak, by udawanie ateisty się nie
> opłacało. Podatnikowi wszystko jedno. Z drugiej strony obecny system
> dobrowolnych datków chyba jeszcze mniej zabezpiecza interesy kościoła.
> Nie widzę powodu, by ludzie dający te kilka złotych na tacę mieli nagle
> kombinować z podatkiem.
Ludzie nie muszą nic kombinować.
Niech Kosciół nie kombinuje.
>> PS Religia w szkole to bład. Gdyby została na parafii, była by czymś
>> ekstra, tak jak za moich czasów. Nie wiem tylko czy Kościołowi
>> starczyło by inwencji, żeby młodzież tam przyciągnąć w dobie
>> internetu itp.
>>
> Zaczęli testować na kandydatach do Bierzmowania. też masz dodatkową
> religię we własnej parafii. Wychodzi to "tak sobie", z tego co się
> orientuję.
Tego się można było spodziewać
-
69. Data: 2017-08-20 22:49:43
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: TomN <n...@i...dyndns.org.invalid>
Robert Tomasik w
<news:5999e8b4$0$648$65785112@news.neostrada.pl>:
> W dniu 20-08-17 o 20:52, TomN pisze:
>> Ty nie rozum, tylko odpowiedz "co to jest większosć usług"
> Zajrzyj do podlinkowanego przeze mnie wykazu. Masz je tam wymienione.
To według Ciebie jest większość usług? Na jakiej podstawie tak twierdzisz.
>> Dajesz te pobliskie kraje katolickie.
> Słowacja, Czechy i Niemcy. Czemu akurat Katolickie?
Bo ponieważ PL jest krajem "katolickim"?
>>> Po prostu deklarujesz, któremu kościołowi 1%
>>> podatku mają przekazać. W razie braku deklaracji idzie na jakiś ustalony
>>> cel społecznie użyteczny.
>> Dlaczego 1 a nie 10. I dlaczego na kościół a nie na partię?
>>> I całkowity zakaz zbierania od ludzi składek,
>>> czy datków oraz prowadzenia działalności "na cele religijne".
>> Czyli sugerujesz, żeby przed wejściem do kościoła klienta sprawdzano, i po
>> wyjściu też.
>> Na kolędę ksiądz idzie z ministrantem i urzędnikiem skarbowym...
> Czy po każdym wyjściu z markety odpowiedni urzędnik sprawdza, czy nie
> zabiłeś kogoś?
Nie epatuj proszę marketami i zabójstwami, porównaj instytucje do
instytucji...
> Czy po prostu przyjmuje się, że ludzie przestrzegają
> prawa i ściga za jego naruszenie?
Przyjmuje się, że każdy przedsiębiorca rypie PL na potęgę -- tak wynika z
ilości kontroli i ich celów, księdze też ludzie...
I tak zapewne nie zrozumiesz komuchu po kądzieli...
--
'Tom N'
-
70. Data: 2017-08-20 22:51:26
Temat: Re: Ksiądz w Gdańsku zabrał mieszkanie 88 latce
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20-08-17 o 22:35, cef pisze:
> Niech Kosciół nie kombinuje.
Wiara jest taką dość specyficzną usługą. Ludzie się racjonalizują.
Ciężko w dobie powszechnych oszustw marketingowych sprzedać szczęście
poi śmierci. "Szczeble z drabiny, która się śniła Świętemu" tez
strasznie słabo się sprzedają. o misji.
Kościół powinien być przede wszystkim ostoją etyki. By tak było powinien
być niezależny finansowo, bo inaczej zawsze będzie podatny na pokusy
ziemskie. Dlatego moim zdaniem ustalenie jakiegoś stałego wynagrodzenia
powinno wpłynąć pozytywnie na realizację jego misji.