Czesc
W pewnym zakladzie pracy (jeden z oddzialow ogolnokrajowej firmy - spolki
akcyjnej) gina rozne rzeczy. Poczawszy od parasolek,
jedzenia w kuchni, do zasilaczy od urzadzen i torebek wraz z dokumentami i
zawartoscia portfeli. Co w takiej sytuacji moze (jest uprawniony) czy
powinien
zrobic kierownik jednostki, tj. dyrektor? Jakie ma mozliwosci i narzedzia
przewidziane w prawie. Czy np. moze zarzadzic zamkniecie firmy i wykonanie
kontroli osobistych toreb w obecnosci zaproszonej policji? Pracuje w
firmie okolo 50 osob. Trudno wyluskac zlodzieja/zlodziei
Dodam, ze dyrektor jest calkowicie bierny. Nawet nie wypowiedzial sie ani
razu na jakimkolwiek forum, nie padly zadne slowa krytyki - cokolwiek co
wskazywaloby na jakiekolwiek zaangazowanie.
Pozdrawiam
Leszek

do góry

> Dodam, ze dyrektor jest calkowicie bierny. Nawet nie wypowiedzial sie ani
> razu na jakimkolwiek forum, nie padly zadne slowa krytyki - cokolwiek co
> wskazywaloby na jakiekolwiek zaangazowanie.
> Pozdrawiam
> Leszek

A moze to dyrektor kradnie??? ;-)
pozdrawiam
kondziu

do góry

> A moze to dyrektor kradnie??? ;-)


własnie :)

zawsze mozna zainstalowac jakąs popsuta kamerę i powiedziec ludziom zeby sie
usmiechali to wypadną młodo:) W jedenej ze szczecinskich stoczni :)
zainstalowano kamery, ale zanim powiedziano o tym pracownikom odkryto tyle
kryjowek materiałów, ze kamery zwrocily sie w kilka dni :)

do góry

pewnie kradnie jeden, góra dwóch,
tak mówią statystyki,

jest pare sposobów żeby gnoja złapać :)

tylko najważniejsze, ze trzeba chcieć,
ale jak wasz dyrektor laske na to kładzie to sam Pan Bóg nie pomoże

do góry

"Leszek Olech" <l...@p...onet.pl> wrote:

>Czesc

no czesc
polecam grupe pl.praca.dyskusje

ten watek byl kiedys juz tam przerabiany

do góry