Hej jestem nowyna grupie mam pytanie.

Wynajeliśmy mieszkanie (Królewska Kraków) od 1 wrzesnia 2003 do 30 czerwca
2004, spisana umowa i zaliczka dana do łapy w wysokości 1100 PLN, miała być
oddana 30 czerwca 2004.
ALE
Właściciel przyszedł do nas 30.06 (sprzedał w między czasie mieszkanie) i
powiedział, że nie odda zaliczki oraz Zażądał 3000PLN za poniesione szkody w
mieszkaniu, po czym w ten sam dzień wywióżł wszystkie meble (rzeczy) na złom
/ śmietnik - bo nowy właściciel nie chciał złomu.

(Zaznaczam, że nie zniszczyliśmy niczego gdyż biurka, stoliki były nasze..
itd Niestety nie posiadam zdjęć mieszkania z początku wynajęcia i nie
potrafie tego stanu udokumentować.

1) Więc czy to zakrawa na wyłudzenie lub kradzież ,
2) ponieważ nie wiem co zrobić, czy lepej dać sobie spokój to było w
prawdzie 1100PLN na 4 osoby ale to dla studentów, są pieniądze.
3) Ale skro mieszkanie już nie należy do tego samego właściciela . to czy da
się coś z tym zrobić.
I w końcu :
4) Ktoś miał takie przypadki, wygrane ? :)
_ _
pozdrawiam

Piotr Król