eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież wartości intelektualnej (z www)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 11. Data: 2008-12-30 18:00:05
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: SzalonyKapelusznik <s...@g...com>

    On 30 Gru, 17:21, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
    > Dnia 30.12.2008 Rafał <b...@g...pl> napisał/a:
    >
    > > Mam prośbę o ustalenie co jest kradzieżą a co nie.
    > > Powiedzmy na jakiejś stronie www przedstawiony jest schemat,
    > > dajmy na to samochodu w formacie gif jako rysunek wektorowy
    > > dość skomplikowany.
    >
    > Jeśli to schemat czyli np. coś pokazujące układ części czy topografię
    > połączeń to nie jest to zwykle utwór w rozumieniu Prawa Autorskiego i nie
    > podlega tu ochronie.
    >
    > --
    > Marcin

    No tak, bo uklady czesci i topografia polaczen nie podpada pod np.
    patenty.


  • 12. Data: 2008-12-30 18:04:30
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: Jan Bartnik <b...@g...com>

    Dnia Tue, 30 Dec 2008 15:28:43 +0100, Rafał napisał(a):

    > Mam prośbę o ustalenie co jest kradzieżą a co nie.

    W przypadku utworów unikałbym pojęcia _kradzież_. Może dojść do wykonania
    utworu zależnego, powielenia go wbrew licencji, czy innych... ale wątpliwe
    jest by doszło do kradzieży.

    Strasznie mnie denerwuje, gdy "artyści" wszelkiej maści (głównie ci od
    audio i wideo) zrównują piractwo komputerowe z kradzieżą. Ale to mój taki
    osobisty wyjazd, za co przepraszam :)

    --
    Pozdrawiam,
    Jasko Bartnik


  • 13. Data: 2008-12-30 18:31:12
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 30.12.2008 SzalonyKapelusznik <s...@g...com> napisał/a:
    > On 30 Gru, 17:21, Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> wrote:
    >> Jeśli to schemat czyli np. coś pokazujące układ części czy topografię
    >> połączeń to nie jest to zwykle utwór w rozumieniu Prawa Autorskiego i nie
    >> podlega tu ochronie.
    > No tak, bo uklady czesci i topografia polaczen nie podpada pod np.
    > patenty.

    Nie wiem, czy to "nie" tam Ci sie znalazlo przez pomyłkę, ale pod patenty,
    też samo w sobie nie podpada. Podpadać może metoda/idea które dany schemat
    ilustruje.

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2009-01-02 13:47:21
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Tue, 30 Dec 2008, Jan Bartnik wrote:

    > Dnia Tue, 30 Dec 2008 15:28:43 +0100, Rafał napisał(a):
    >
    >> Mam prośbę o ustalenie co jest kradzieżą a co nie.
    >
    > W przypadku utworów unikałbym pojęcia _kradzież_. Może dojść do wykonania
    > utworu zależnego, powielenia go wbrew licencji, czy innych... ale wątpliwe
    > jest by doszło do kradzieży.

    Rownie trudno ukraść komuś uprawnienie do kierowania pojazdem.

    W odróżnieniu od kradzieży prawa jazdy, która jest relatywnie
    łatwa - i, podobnie jak powielonym bez uprawnienia utworem,
    można się takim "papierem" posłużyć, to jednak uprawnienia
    do prowadzenia pojazdu przez złodzieja on złodziejowi NIE
    daje.

    Zastanówmy się: co byloby NAPRAWDĘ "kradzieżą" utworu albo
    jakiejś innej własności intelektualnej?
    Ano taki stan, że autorowi ktoś "zabrał" te prawa!
    Tak, że jemu się <baczność> nic nie NALEŻY <spocznij>.

    Jakoś tak dziwnie jest, że jak usiłuje się opisać taki przypadek
    "prawdziwej kradzieży praw", to każdy zauważa, że nie należy
    wyważać otwartych drzwi, bo prawo i język znają pojęcie
    "przywłaszczenia".

    Za to słowa "kradzież" używa się do określenia przypadku MNIEJSZEJ
    WAGI, kiedy ktoś *nie* przywłaszcza sobie czyjejś własności, lecz
    jedynie jej bezprawnie *używa*. W różnych celach, ale ewidentnie
    *nie jest w stanie* zawłaszczyć przysługującego prawa.
    Dajmy na to - mamy plac.
    Odwracamy głowę, wyjeżdżamy na parę dni albo co, a tu się okazuje
    że jakiś lepszy kombinator zaczął "pozwalać" na wjazd samochodem
    i pobierać opłaty za parkowanie.

    Oczywiście, te opłaty mu się NIE NALEŻĄ.
    Należą się nam - jako właścicielom.
    I w ogóle tamten gość nie ma prawa NIJAK się szarogęsić na naszym
    placu, bo w sumie OPRÓCZ tego, że zarobek powinien przypaść nam,
    dla praw intelektualnych jest dodatkowa różnica - za samo
    "szarogęszenie się" można podpaść pod przepisy karne (a przypadku
    przykładowej nieruchomości wymagane byłoby ogrodzenie i zamknięcie,
    których naruszenie stanowiłoby włamanie - dla własności intelektualnej
    żaden "zamek" w rodzaju zeszłowiecznych "(C)" nie jest wymagany).

    No i oczywiście, podobnie jak przy wyłudzeniu przejazdu zbiorkomem,
    owi wykroczyciele i/lub przestępcy nie są złodziejami.

    > Strasznie mnie denerwuje, gdy "artyści" wszelkiej maści

    Gdzie tam, zawężasz.
    Różnego rodzaju "obrońcy praw", również ci, którzy w dobrej wierze
    chcieliby jakoś podnieść tzw. "świadomość prawną" topią ją właśnie
    przez takie porównania.
    Problem w tym, że nie zauważają iż porównywanie czynu "X" do
    czynu "Y" prowadzi czasem do śmieszności (bo kto weźmie za poważne
    tłumaczenie że "jak oszukał to jest mordercą" - bądź na odwrót?)
    i daje całkiem rozsądne argumenty do ręki wszystkim oponentom,
    również populistycznym.

    > (głównie ci od
    > audio i wideo) zrównują piractwo komputerowe z kradzieżą. Ale to mój taki
    > osobisty wyjazd,

    Jak Cię spytają, czy masz jakieś wsparcie, to powiedz że moje ;)
    A przed piractwem się zabezpieczej pisząc "piractwo", bo też każą
    Ci przeczytać KK i kawałek o porównywaniu statków morskich
    i powietrznych :P (co gorsza, to też prawda - nie ma jednego
    słowa, zwięzłego i prawnie zdefiniowanego dla określenia
    "piractwa").

    > za co przepraszam :)

    To się dołączę ;)

    pzdr, Gotfryd


  • 15. Data: 2009-01-02 13:53:53
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: armar <a...@p...fm>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    > No i oczywiście, podobnie jak przy wyłudzeniu przejazdu zbiorkomem,
    > owi wykroczyciele i/lub przestępcy nie są złodziejami.

    Nie są złodziejami, ale dobrodziejami też ich ciężko nazwać. ;)

    --
    Pozdrawia


  • 16. Data: 2009-01-02 15:54:27
    Temat: Re: Kradzież wartości intelektualnej (z www)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 2 Jan 2009, armar wrote:

    >> No i oczywiście, podobnie jak przy wyłudzeniu przejazdu zbiorkomem,
    >> owi wykroczyciele i/lub przestępcy nie są złodziejami.
    >
    > Nie są złodziejami, ale dobrodziejami też ich ciężko nazwać. ;)

    Zdecydowanie :)
    Ale złoczyńcami są również szantażyści, oszuści (w tym szalbiercy),
    włamywacze (mimo że nic nie ukradli), gwałciciele, przemytnicy,
    podżegacze, łapownicy, na końcu mordercy.
    A przynajmniej prawo tak uważa.

    Żadnego z ww. złoczyńców nie nazywa się "złodziejem" - dlatego,
    że ich czyny NIE mają cech kradzieży.
    Nie mają cechy "miał i mu bez jego wiedzy i zgody ubyło"
    (zaznaczam: "ubyło", a nie "stracił" lub "nie uzyskał",
    dlatego przemytnik złodziejem nie jest - bo Skarbowi
    Państwa nie "ubyło", lecz "nie przybyło jak oczekiwał").

    Dlaczego przy tzw. "piracie" tzw. "wszyscy" upierają się robić
    inaczej, wbrew znaczeniu słowa "złodziej"?
    Nikt autorowi nic (co już miał) nie zabiera - traci natomiast
    tak samo, jak traci ktoś kto trafił na szalbierza, nie dostaje
    należnej zapłaty, jest poszkodowany (ale nie okradziony).

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1