Witam

Jeden z muzyków hip hopowych, którego pseudonimu nie chcę wymieniać, w
swoich porażająco "dojrzałych" tekstach popiera złodziei, oddaje im
tzw "respekt".

Teoretycznie mógłbym ukraść jego płytę z internetu, ale tak naprawdę
nie jest warta mojego czasu i przestrzeni na dysku. Chciałbym jednak
dla eksperymentu wejść do Empiku czy innego sklepu muzycznego (ukrytą
kamerą nagrywać sytuację) i wynieść (czytaj: ukraść) jego płytę. Co
może mi grozić w przypadku złapania (a to byłoby prawdopodobne, że
bramki zaczną piszczeć). Wartość sklepowa płyty ok 35 pln.

Pozdrawiam