eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2009-12-30 14:48:57
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > W Poznaniu pracownicy MPK zostali za coś podobnego oskarżeni - zawyżyli
    > wartość zbitej szyby aby potraktowano to jako przestępstwo a nie
    > wykroczenie.

    Musze kupić nowy za 1000 zł, bo w komisach używane nie nadają się do kupna.

    Gdyby nie ta kradzież miałbym tamten jeszcze bardzo długo.

    Jestem do tyłu 1000 zł.

    A co mi z gwarancji? I tak się nie popsuje, bo był dobrej firmy.

    J


  • 12. Data: 2009-12-30 14:52:21
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: Rowerex <r...@o...pl>

    On 30 Gru, 15:48, "Agent 0700" <k...@w...pl> wrote:

    > Jestem do tyłu 1000 zł.

    A nie możesz zwyczajnie ukraść komuś podobnego telewizora? ;-)

    Pozdr-
    -Rowerex


  • 13. Data: 2009-12-30 15:27:29
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: "Nikto" <n...@T...pl>


    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hhf74d$8u6$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam

    >
    > W mieszkaniu zginął TV (zostawili inny jakiś dla picu niedziałający),
    > kilka rzeczy było zniszczonych. Mam świadków i fotki mieszkania przed i po
    > wynajmowaniu.
    >
    > Zgłosiłem na policję. Było to jakieś 1,5 miesiąca temu.
    >
    > Wczoraj odebrałem pismo z prokuratury o umorzeniu postępowania:
    >

    > Jacek

    Nie dziw się. Ja miałem [ i mam] całą serię dziwnych zdarzeń.
    Kobieta zgłasza na policję włamanie na strych .Przyjeżdzają i stwierdzają,
    że ona nie jest włascicielem lokalu więc nie jest stroną w tej historii.
    Zgłasza włamanie na swój ogródek i zniszczenie namiotu i zabezpieczeń furtki
    .Watośc kilkaset złotych. Policja nie przyjeżdza. Zostaje złożone przez
    kobietę zawiadomienie pisemne. I nic...Ten sam sprawa [jego rodzina]sypie
    złośliwie gruzem obok samochodu syna tej kobiety.Zasypuje mu samochód
    świństwami mimo oporu tej kobiety. Na policji stwierdzają, że on to zrobił
    niechcąco [mimo i ż kobieta stała obok i prosiła aby tego nie robili] i nie
    dadzą mu nawet mandatu. Ten sam posterunek-wg moich informacji -dzielnicowy
    wyrzucał razem ze sprawcą wcześniejszych zajśc-rzeczy z przepokoju
    opisywanej kobiety pod jej nieobecnośc. Wyrzucili drogie buty i inne rzeczy
    z jej przedpokoju na schody klatki schodowej. Przy okazji brudząc i niszcząc
    rzeczy. Sprawca przyznaje się, że razem z dzielnicowym miał przyjemnośc
    wyrzucać rzeczy. I dzielnicowy toż samo, że razem ze sprawcą usuneli rzeczy
    z przedpokoju kobiety. Ten sam sprawca zdenerwowany, że kobieta zgłosiła na
    pogotowie gazowe rozszczelnienie przez niego instalacji gazowej - pobił ją i
    skutkowało to , że kobieta była przez pół roku na zwolnieniu lekarskim.
    Policja nie przyjechała na zgłoszenie, nie reagowała na pisma tej kobiety i
    dopiero prawnik po prawie roku zmusił organa ścigania do pozorowania ruchów.
    Rok po zajściu sprawca ma się dobrze..Z tego co wiem okoł o 11 miesięcy na
    pewno policja nie przesłuchiwała go nawet...

    Mamy się dziwić, czy przyjmować to jako normę?

    Nikto



  • 14. Data: 2009-12-30 16:16:30
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>


    Użytkownik "Agent 0700" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hhf74d$8u6$1@inews.gazeta.pl...


    > Jest sens?
    >
    Spory, pewnie syndrom końca roku.


  • 15. Data: 2009-12-30 19:14:37
    Temat: Re: Kradzież telewizora ... (że co?)
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Wed, 30 Dec 2009, Agent 0700 wrote:

    > Witam

    Takoż.
    IMVHO jedno (co najmniej) ze zdarzeń opisałeś nie tymi słowami co
    dłuższy opis, i co mnie dziwi - nikt Ci tego nie wytknął, nie objaśnił,
    nie splonko... no dobra, rozpędziłem się ;)
    I jakby co, proszę mnie obtentegować jeśli się gdzieś mylę.

    Ad rem:

    > Jak niektórzy wiedzą wynajmuję mieszkania. [...]
    >
    > Dwaj panowie mieszkali u mnie jakiś czas, potem się wyprowadzili po
    > angielsku.
    >
    > W mieszkaniu zginął TV (zostawili inny jakiś dla picu niedziałający)

    Hm...
    Przecież Ci go nie ZABRALI.
    Dałeś im go (dobrowolnie) w posiadanie? - dałeś.
    No to oni go "tylko" nie oddali.
    Na kolejny krok chyba jakichś dowodów by trzeba?
    (znaczy że "w celu przywłaszczenia")

    > "...kradzieży telewizora marki Philips na szkodę (moje imię i nazwisko) tj.
    > czyn z art. 278 par. 1 kk /wobec stwierdzenia iż czyn nie zawiera znamion
    > czynu zabronionego/ na podst. art. 17 par 1 pkt 2 kpk."
    >
    >
    > I tu nie rozumiem. Kradzież jest przecież ścigana z urzędu i chyba stanowi
    > czyn zabroniony.

    Obawiam się takiego toku myślenia jak podałem wyżej.
    "Oni go nie zabrali, Pan im go sam wydał, oni mają go oddać lub
    zapłacić, ale na razie przestępstwa nie ma".
    Argumenty są takie same, jak przy "prostowaniu" grupowiczów którzy
    proponują ściganie za oszustwo kogoś, kto nie zapłacił za towar
    (a argumentujący wskazują, że właściwa jest droga cywilna, nie karna).
    Jeśli umowa przewidywała że "nie wyniosą z mieszkania", no to nie
    dotrzymali umowy, też sprawa cywilna, nie karna.
    No chyba że jest dowód że "odmówili wydania z zamiarem przywłaszczenia".
    Ale z Twojego opisu wynika, że *nie* odmówili (pewnie nie ma jak
    się z nimi skontaktować?)

    Czy ja coś źle interpretuję?

    pzdr, Gotfryd


  • 16. Data: 2009-12-30 21:41:52
    Temat: Re: Kradzież telewizora ... (że co?)
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał
    >>
    >> W mieszkaniu zginął TV (zostawili inny jakiś dla picu
    >> niedziałający)
    >
    > Hm...
    > Przecież Ci go nie ZABRALI.
    > Dałeś im go (dobrowolnie) w posiadanie? - dałeś.
    > No to oni go "tylko" nie oddali.
    > Na kolejny krok chyba jakichś dowodów by trzeba?
    > (znaczy że "w celu przywłaszczenia")
    >
    >> "...kradzieży telewizora marki Philips na szkodę (moje imię i
    >> nazwisko) tj. czyn z art. 278 par. 1 kk /wobec stwierdzenia iż czyn
    >> nie zawiera znamion czynu zabronionego/ na podst. art. 17 par 1 pkt
    >> 2 kpk."
    >>
    >>
    >> I tu nie rozumiem. Kradzież jest przecież ścigana z urzędu i chyba
    >> stanowi czyn zabroniony.
    >
    > Obawiam się takiego toku myślenia jak podałem wyżej.
    > "Oni go nie zabrali, Pan im go sam wydał, oni mają go oddać lub
    > zapłacić, ale na razie przestępstwa nie ma".
    > Argumenty są takie same, jak przy "prostowaniu" grupowiczów którzy
    > proponują ściganie za oszustwo kogoś, kto nie zapłacił za towar
    > (a argumentujący wskazują, że właściwa jest droga cywilna, nie
    > karna).
    > Jeśli umowa przewidywała że "nie wyniosą z mieszkania", no to nie
    > dotrzymali umowy, też sprawa cywilna, nie karna.
    > No chyba że jest dowód że "odmówili wydania z zamiarem
    > przywłaszczenia".
    > Ale z Twojego opisu wynika, że *nie* odmówili (pewnie nie ma jak
    > się z nimi skontaktować?)
    >
    > Czy ja coś źle interpretuję?

    Przypomniał mi się żarcik, który tu kiedyś przytaczano:

    W małym sądzie toczy się rozprawa sądowa o pobicie. Sędzia
    nie znajduje podstaw do ukarania oskarżonego i go uniewinnia.
    Po odczytaniu wyroku oskarżony sprawę kwituje krótko:
    - A teraz to Wysoki Sąd może mnie w dupę pocałować.
    Sąd w swej wysokości poczuł się urażony i z urzędu wszczął
    postępowanie o obrazę sądu. Ale sąd był mały. Było tylko dwóch
    sędziów, jeden specjalizujący się w prawie karnym, a drugi
    cywilnym. Z konieczności wyrok musiał wydać cywilista. On również
    oskarżonego uniewinnił uzasadniając to w sposób następujący:
    - Oskarżony złożył Wysokiemu Sądowi ofertę, która wobec faktu,
    iż bezpośrednio po dojściu do wiadomości zainteresowanego nie
    została przyjęta przestała obowiązywać. Jako nieobowiązująca
    nie może być przedmiotem dochodzenia przed sądem.


  • 17. Data: 2009-12-30 22:13:33
    Temat: Re: Kradzież telewizora ... (że co?)
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Gotfryd Smolik news pisze:



    > Hm...
    > Przecież Ci go nie ZABRALI.
    > Dałeś im go (dobrowolnie) w posiadanie? - dałeś.
    > No to oni go "tylko" nie oddali.
    > Na kolejny krok chyba jakichś dowodów by trzeba?
    > (znaczy że "w celu przywłaszczenia")

    Mamy dwa przepisy. "Kto zabiera w celu przywłaszczenia" (art. 278kk)
    oraz "Kto przywłaszcza sobie" (art. 284kk). IMHO ten druki artykuł
    miałby tutaj zastosowanie.



    > Obawiam się takiego toku myślenia jak podałem wyżej.
    > "Oni go nie zabrali, Pan im go sam wydał, oni mają go oddać lub
    > zapłacić, ale na razie przestępstwa nie ma".
    > Argumenty są takie same, jak przy "prostowaniu" grupowiczów którzy
    > proponują ściganie za oszustwo kogoś, kto nie zapłacił za towar
    > (a argumentujący wskazują, że właściwa jest droga cywilna, nie karna).

    To jest jakby co innego.

    > Jeśli umowa przewidywała że "nie wyniosą z mieszkania", no to nie
    > dotrzymali umowy, też sprawa cywilna, nie karna.

    No tak, a jak umowa przewiduje, że nie zabiją, to jak zabiją, to jest
    to sprawa cywilna?

    > No chyba że jest dowód że "odmówili wydania z zamiarem przywłaszczenia".
    > Ale z Twojego opisu wynika, że *nie* odmówili (pewnie nie ma jak
    > się z nimi skontaktować?)

    Kradzież doskonała :)

    --
    Liwiusz


  • 18. Data: 2009-12-31 07:41:10
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > A nie możesz zwyczajnie ukraść komuś podobnego telewizora? ;-)

    Muszę najpierw wynająć mieszkanie z takim lub lepszym. Na razie szukam :-)

    Pozdrawiam

    Jacek


  • 19. Data: 2009-12-31 07:46:04
    Temat: Re: Kradzież telewizora to czyn który nie zawiera znamion czynu zabronionego
    Od: "Agent 0700" <k...@w...pl>

    > Mamy się dziwić, czy przyjmować to jako normę?

    Kluczową sprawą jest tu na czyją szkodę, bo jeśli by to było na szkodę
    skarbu państwa to wtedy myślę, że inaczej by reagowali.

    Normalka.

    J

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1