W dniu 2016-07-04 22:02, ąćęłńóśźż pisze:
> Ja przede wszystkim nie rozumiem, dlaczego kablówka nie jest poborcą opłat za abo.
> Oczywiście rzecz w przychodach Poczty Polskiej z tytułu pobierania abonamentu.

Bo poczta polska za takie pobieranie bierze odpowiednią kasę, a na
obsadę stanowisk w poczcie polskiej wpływ mają politycy, więc jasnym
było, że utrącono pomysł, aby kablówki (bo taki był, zresztą proponowali
go właściciele dużych sieci swojego czasu)pobierały tą opłatę, bo tak
poczta sobie zarobi, a znajomy polityka będzie miał odpowiednio dużą premię.


--
Kaczus
http://kaczus.ppa.pl

do góry

W dniu 05-07-2016 o 12:13, J.F. pisze:
> Użytkownik "klaus" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nleadt$b0p$...@n...news.atman.pl...
>>
>> Okazało się że to "za chwile" może potrwać trochę dłużej dlatego nie
>> zdziwiłbym się jakby na potrzeby tego okresu podczas jakiegoś nocnego
>> posiedzenia sejmu kontrolerzy poczty dostali uprawnienia prawie że
>> policji.
>
> Zawsze mozna odwrocic - posiadacz mieszkania ma obowiazek placic za
> telewizor, chyba ze wpusci kontrolerow i pokaze, ze go nie ma ...
>
Tak jest. Życie w państwie "udowodnij że nie jesteś wielbłądem" ma
zapewne wiele ukrytych walorów artystycznych.
"A na koniec niech Pan przyniesie zaświadczenie że to mieszkanie jest
Panu naprawdę niezbędnie koniecznie potrzebne".

do góry

>
> Zawsze mozna im podpowiedziec, ze mozna sygnal TVP zakodowac, a kto
> zaplaci abonament dostanie karte do dekodera :-)
>
> J.

I to by było super rozwiązanie ... nie chcesz oglądać TVP - nie płacisz.
Brzi rozsadnie i uczciwie.
Tylko, że niestety nie o to chodzi w abonamencie - mozesz nie chciec
ogladac, a za sam fakt posiadania TV czy ogladania czegokolwiek
(niekoniecznie TVP) placisz - po to, żeby utrzymywać TVP mimo, że wcale nie
chcesz ich oglądać. Pokrętna logika ale to podobnie jak z ZUSem...nie ma
wolnosci wyboru

do góry

Łał :-)

Tyle postów a niczego nowego się nie dowiedziałem.
Dzięki chłopaki. Czekam na więcej ;-)

z

do góry

To może inaczej.

Widział ktoś kiedyś kontrolera z poczty polskiej?
Czy on cokolwiek wie o elektronice?
Czy zna obowiązujące prawo...?

A może to taki Yeti? Od wielu lat straszą że będzie kontrola i nic.

Ale...
Pojawiła się informacja o prześwietlaniu kablówek i na tej podstawie ...
No właśnie.
Co można wywnioskować z danych klientów kablówki?
Że ma i używa telewizora?

z

do góry

W dniu 2016-07-05 o 12:42, Com pisze:
>>
>> Zawsze mozna im podpowiedziec, ze mozna sygnal TVP zakodowac, a kto
>> zaplaci abonament dostanie karte do dekodera :-)
>>
>> J.
>
> I to by było super rozwiązanie ... nie chcesz oglądać TVP - nie płacisz.
> Brzi rozsadnie i uczciwie.
> Tylko, że niestety nie o to chodzi w abonamencie - mozesz nie chciec
> ogladac, a za sam fakt posiadania TV czy ogladania czegokolwiek
> (niekoniecznie TVP) placisz - po to, żeby utrzymywać TVP mimo, że wcale nie
> chcesz ich oglądać. Pokrętna logika ale to podobnie jak z ZUSem...nie ma
> wolnosci wyboru

Idea jest właśnie taka, aby nie była to kolejna komercyjna telewizja
(oglądam to, za co płacę), tylko pełniąca jakieś wyższe funkcje (czyli
opłacana nie tylko przez tych, co oglądają). Ci, którzy postulują "niech
zakodują" w ogóle nie rozumieją o co chodzi.

Jednakże przykład USA pokazuje, że taka państwowa telewizja jest o kant
dupy potrzebna.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2016-07-05 o 12:56, z pisze:
> Co można wywnioskować z danych klientów kablówki?
> Że ma i używa telewizora?

Gdzie przyjść na kontrolę.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 2016-07-05 o 13:03, Liwiusz pisze:

> Gdzie przyjść na kontrolę.
>
To wiem ale co dalej skoro "delikwent" nie wpuszcza.
Czy z faktu podpisania umowy z kablówką można wprost poddać go egzekucji
abonamentu RTV.
Za komuny taka konstrukcja byłaby oczywista ale lata minęły i
technologia się zmieniła.
Kablówki oferują teraz usługi oglądania TV na komputerach i urządzeniach
przenośnych nie podlegających pod abonament.

z

do góry

W dniu 2016-07-05 o 13:10, z pisze:
> W dniu 2016-07-05 o 13:03, Liwiusz pisze:
>
>> Gdzie przyjść na kontrolę.
>>
> To wiem ale co dalej skoro "delikwent" nie wpuszcza.
> Czy z faktu podpisania umowy z kablówką można wprost poddać go egzekucji
> abonamentu RTV.

Egzekucji nie, ale skoro wiadomo gdzie szukać, to trzeba można po prostu
stosować lepsze metody kontroli. Już zupełnie pomijając fakt, że jak
jest teraz na przykład 300 kontroli rocznie, to po lepszym dobraniu
próby do kontroli ta sama liczba da lepsze rezultaty trafień.


> Za komuny taka konstrukcja byłaby oczywista ale lata minęły i
> technologia się zmieniła.
> Kablówki oferują teraz usługi oglądania TV na komputerach i urządzeniach
> przenośnych nie podlegających pod abonament.

A bo to pierwszy i ostatni nieżyciowy przepis?

--
Liwiusz

do góry

Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
W dniu 2016-07-05 o 12:42, Com pisze:
>>> Zawsze mozna im podpowiedziec, ze mozna sygnal TVP zakodowac, a
>>> kto
>>> zaplaci abonament dostanie karte do dekodera :-)
>
>> I to by było super rozwiązanie ... nie chcesz oglądać TVP - nie
>> płacisz.
>> Brzi rozsadnie i uczciwie.
>> Tylko, że niestety nie o to chodzi w abonamencie - mozesz nie
>> chciec
>> ogladac, a za sam fakt posiadania TV czy ogladania czegokolwiek
>> (niekoniecznie TVP) placisz - po to, żeby utrzymywać TVP mimo, że
>> wcale nie
>> chcesz ich oglądać. Pokrętna logika ale to podobnie jak z
>> ZUSem...nie ma
>> wolnosci wyboru

>Idea jest właśnie taka, aby nie była to kolejna komercyjna telewizja
>(oglądam to, za co płacę), tylko pełniąca jakieś wyższe funkcje
>(czyli opłacana nie tylko przez tych, co oglądają). Ci, którzy
>postulują "niech zakodują" w ogóle nie rozumieją o co chodzi.

Innymi slowy - powinna byc utrzymywana z podatkow.
Ale czy osobnego, czy doliczyc do PIT, albo podzielic VAT ...

>Jednakże przykład USA pokazuje, że taka państwowa telewizja jest o
>kant dupy potrzebna.

Owszem, jak widac mozna bez niej zyc, ale trzeba przyznac, ze
-taka telewizja ciagnie w gore poziom innych stacji. Choc u nas raczej
widac, ze to inne ciagna ja w dol :-)
-a gdzie potem puszczac politykow i transmisje z Sejmu ?
Bo jak maja placic ... to stwierdza, ze ze stanowiska trzeba tez
zarobic na poniesione koszta :-)

J.

do góry