-
31. Data: 2005-03-23 01:02:54
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: siela <j...@m...net>
Pawcio wrote:
>>A tak przy okazji - jak powiem, ze kiepski z ciebi prawnik to tez
>>bedziesz mnei skarżył i mówił, że mam przechalpane, bo cie oczerniam ??
>>
>
> Ma taką możliwość (art 212 KK->Zniesławienie)
ROTFL
-
32. Data: 2005-03-23 12:30:17
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: siela [Wed, 23 Mar 2005 01:01:09 GMT]:
>> Czyli wykorzystuje informacje, ktore zdobyl podczas pracy
>> w firmie, zeby tej firmie zaszkodzic. Nieladnie.
> Nie. Zdobyl w trakcie normalnych obowiazkow, a nie w celu
> zaszkodzenia. Czytaj uwaznie.
To Ty sie naucz czytac, bo tam jak byk stoi ze wykorzystal
w celu zaszkodzenia a nie zdobyl w celu zaszkodzenia.
> Jak realne?
Calkiem realne -- jesli klient jest o krok od podpisania
umowy, a takie cos wlasnie Raku twierdzil, i nagle z powodu
tego maila sie wycofuje, to jest to realna srata konktraktu.
> To udowodnij ze czlowiek jest odpowiedzialny za cudze
> wybryki bizensowe i utrate POTENCJALNYCH klientow.
No przeciez sam sie przyznal ze jest, to co tu udowadniac?
> A nie myslisz ze zamiast "pracowac" u takich oszustow
> lepiej jest robic cos samemu?
Pewnie ze tak, i dlatego tak wlasnie robie. Nie zmienia to
jednak tego, ze Raku wywinal kiepski numer.
> Co ma kradziez do wyrazania opinii o nierzetelnym bylym
> pracodawcy?
Etyke. Znasz to slowo? Na prawde uwazasz, ze nagle po tym
jakimstam czasie wciskania kitu klientom, ruszylo go sumienie
i chcial sie zrehabilitowac? To byla po prostu glupa proba
zemsty i tyle.
> A byly szef nie mogl dotac wzwodu w nocy. To tez wina
> bylego pracownika. :-P
Nie wnikam w Twoje uklady z bylymi pracodawcami...
Kira
-
33. Data: 2005-03-23 12:32:53
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: Kira <c...@e...pl>
Re to: Raku [Tue, 22 Mar 2005 22:51:23 +0100]:
[...]
> W tym momencie wykiwany byłby pracownik, ktoremu pracodawca
> ukradł prowizje.
>
> A co o tym sądzisz ???
Ze to owszem, swinstwo, ale nalezy to zalatwiac z bylym
pracodawca, a nie odstawiac szopke przed klientami. Gdybys
zamiast smarowac te maile, pozwal gnojka a potem dopiero
poinformowal ze przeciw firmie toczy sie sprawa -- ludzi,
z ktorymi w koncu juz sie troche znales -- nie sadze zeby
dalo sie Ciebie jakos o to pozwac.
Spaprales i tyle.
Kira
-
34. Data: 2005-03-24 12:25:59
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: "Pawcio" <1...@w...spamowcow>
Użytkownik "siela" <j...@m...net> napisał w wiadomości
news:2f30e.15280$ed6.5570@trndny06...
> Pawcio wrote:
>>>A tak przy okazji - jak powiem, ze kiepski z ciebi prawnik to tez
>>>bedziesz mnei skarżył i mówił, że mam przechalpane, bo cie oczerniam ??
>>>
>>
>> Ma taką możliwość (art 212 KK->Zniesławienie)
>
>
> ROTFL
Mogę wiedzieć co powoduję Twą radość?
-
35. Data: 2005-03-27 01:08:38
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: solaris <s...@u...net>
Pawcio wrote:
> Użytkownik "siela" <j...@m...net> napisał w wiadomości
news:2f30e.15280$ed6.5570@trndny06...
>
>>Pawcio wrote:
>>
>>>>A tak przy okazji - jak powiem, ze kiepski z ciebi prawnik to tez
>>>>bedziesz mnei skarżył i mówił, że mam przechalpane, bo cie oczerniam ??
>>>>
>>>
>>>Ma taką możliwość (art 212 KK->Zniesławienie)
>>
>>
>>ROTFL
>
>
>
> Mogę wiedzieć co powoduję Twą radość?
Osoba publiczna (czyli dzialajaca publicznie) nie jest chroniona tak jak
osoba prywatna.
Test: produkuje narkotyki, rejestruje DG i sprzedaje dzieciakom w
szkolach. Kazdy o tym wie, ale nie wolno im nic powiedziec o mojej
dzialalnosci publicznej, bo ... mnie "znieslawia".
-
36. Data: 2005-03-27 07:54:10
Temat: Re: Konflikt - pracodawca - były pracownik
Od: "Pawcio" <1...@w...spamowcow>
>
> Osoba publiczna (czyli dzialajaca publicznie) nie jest chroniona tak jak
> osoba prywatna.
>
> Test: produkuje narkotyki, rejestruje DG i sprzedaje dzieciakom w
> szkolach. Kazdy o tym wie, ale nie wolno im nic powiedziec o mojej
> dzialalnosci publicznej, bo ... mnie "znieslawia".
>
Moze jednak przeczytaj sobie 212 KK.A co do
Twojego "kazusa", to az mi płetwy opadły.Chciałes zarejestrowac
DG-produkcja narkotyków?hehe.A jezeli bys juz nawet
je sprzedawalje w szkola to przestepstwem bedzie nie powiedziec o tym
odpowiednim organom.