Mam takie pytanie ,czy w licytacji zajętego przez komornika mienia może
uczestniczyć ojciec osoby której to mienie było,lub osoba z najbliższej
rodziny.Temat jest mi zupełnie nieznany i może ktoś pomoże.

do góry

On Tue, 1 Oct 2013, Jarek wrote:

> Mam takie pytanie ,czy w licytacji zajętego przez komornika mienia może
> uczestniczyć ojciec osoby której to mienie było

Nie.
976 KPC:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,9,9,15,2153,
20130817,licytacja.html

pzdr, Gotfryd

do góry

> Mam takie pytanie ,czy w licytacji zajętego przez komornika mienia może
> uczestniczyć ojciec osoby której to mienie było,lub osoba z najbliższej
> rodziny.Temat jest mi zupełnie nieznany i może ktoś pomoże.

Niestety nie może ale może np. kolega ;) Licytuje, wygrywa, dostaje protokół
z licytacji i zostawia go Tobie.
Ty chowasz go do szuflady i następnym razem komornik nie może Ci tego mienia
zająć, bo "nie należy do Ciebie"

--
pozdrawiam, wromek ;)

do góry

W dniu 2013-10-01 22:25, wromek pisze:
> Niestety nie może ale może np. kolega;) Licytuje, wygrywa, dostaje protokół
> z licytacji i zostawia go Tobie.
> Ty chowasz go do szuflady i następnym razem komornik nie może Ci tego mienia
> zająć, bo "nie należy do Ciebie"

Zapomniałeś dodać: "płaci".

--
Liwiusz

do góry

wromek wrote:
>> Mam takie pytanie ,czy w licytacji zajętego przez komornika mienia może
>> uczestniczyć ojciec osoby której to mienie było,lub osoba z najbliższej
>> rodziny.Temat jest mi zupełnie nieznany i może ktoś pomoże.
>
> Niestety nie może ale może np. kolega ;) Licytuje, wygrywa, dostaje protokół
> z licytacji i zostawia go Tobie.
> Ty chowasz go do szuflady i następnym razem komornik nie może Ci tego mienia
> zająć, bo "nie należy do Ciebie"
>


genialny pomysl
tylko siąść i płakać.

do góry

>> Niestety nie może ale może np. kolega;) Licytuje, wygrywa, dostaje
>> protokół
>> z licytacji i zostawia go Tobie.
>> Ty chowasz go do szuflady i następnym razem komornik nie może Ci tego
>> mienia
>> zająć, bo "nie należy do Ciebie"
>
> Zapomniałeś dodać: "płaci".

hehe, no to jest oczywista oczywistość ;)


--
pozdrawiam, wromek

do góry

W dniu 2013-10-01 23:28, wromek pisze:
>>> Niestety nie może ale może np. kolega;) Licytuje, wygrywa, dostaje
>>> protokół
>>> z licytacji i zostawia go Tobie.
>>> Ty chowasz go do szuflady i następnym razem komornik nie może Ci tego
>>> mienia
>>> zająć, bo "nie należy do Ciebie"
>>
>> Zapomniałeś dodać: "płaci".
>
> hehe, no to jest oczywista oczywistość ;)

No to skoro jest, to w czym tkwi clou tego pomysłu?

--
Liwiusz

do góry

> genialny pomysl
> tylko siąść i płakać.

niestety czasami jednyny na zachowanie dla siebie jakichs fantów mających
znaczenie emocjonalne dla licytowanego.
ostatnio nabyłem auto w takim trybie, facetowi kojarzyło się bardzo ze
zmarłą żoną, bo razem je kupowali w salonie.
u mnie miał przynajmniej szansę je odkupić po ludzkich pieniądzach ale
niestety nie nazbierał kasy.
gdyby nikt nie kupił na 1. licytacji to na 2. by go "hieny" rozniosły i
"tyle" by miał szans...


--
pozdrawiam, wromek

do góry

>>> Zapomniałeś dodać: "płaci".
>>
>> hehe, no to jest oczywista oczywistość ;)
>
> No to skoro jest, to w czym tkwi clou tego pomysłu?

W tym, że czasami nikt nie przychodzi na licytacje i wtedy właściciel może
odkupić swojego grata z powrotem dla siebie po małych pieniądzach bez
strachu, że za tydzień mu to znowu komornik zajmie ;) Jeśsi nawet ktoś
przyjdzie to i tak z reguły wysoko nie licytuje jeśli wie, że dłużnik chce
odkupić. Chyba, że trafi na jakiegoś chama.

--
pozdrawiam, wromek

do góry

W dniu 2013-10-01 23:41, wromek pisze:
>>>> Zapomniałeś dodać: "płaci".
>>>
>>> hehe, no to jest oczywista oczywistość ;)
>>
>> No to skoro jest, to w czym tkwi clou tego pomysłu?
>
> W tym, że czasami nikt nie przychodzi na licytacje i wtedy właściciel może
> odkupić swojego grata z powrotem dla siebie po małych pieniądzach bez
> strachu, że za tydzień mu to znowu komornik zajmie ;)

No skoro nikt nie kupi, to właściciel zachowa fanty i bez kupowania.


> Jeśsi nawet ktoś
> przyjdzie to i tak z reguły wysoko nie licytuje jeśli wie, że dłużnik chce
> odkupić. Chyba, że trafi na jakiegoś chama.

Coś jak "na złość mamie odmrożę sobie uszy" - zamiast po ludzku spłacić
wierzyciela, to dłużnik będzie cudował z kupowaniem swoich fantów. Ku
uciesze wierzyciela.

--
Liwiusz

do góry