-
11. Data: 2024-03-11 06:39:57
Temat: Re: Kolejny kamilek
Od: PD <p...@g...pl>
W dniu 11.03.2024 o 06:25, Shrek pisze:
> W dniu 10.03.2024 o 22:52, PD pisze:
>
>> Ale mniejsza z tym. A w temacie - urzędnik operuje na sprawie,
>> najczęściej mechanicznie, mając gdzieś jej znaczenie dla
>> zainteresowanych.
>
> Urzędnik przede wszystkim działa tak, żeby o ile da się nic nie zrobić
> to nic nie zrobi albo zepchnie sprawę na innych urzędników.
Zależy. Kiedyś taka generalizacja była by uprawniona. Mz sporo się
zmieniło. Nie żebym często po urzędach sprawy załatwiał, ale jak już
muszę to częściej spotykam urzędników, którzy starają się być pomocni.
PD
-
12. Data: 2024-03-11 19:16:48
Temat: Re: Kolejny kamilek
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Sat, 9 Mar 2024 09:16:48 +0100, Shrek wrote:
> https://wiadomosci.wp.pl/siedmiomiesieczny-wojtus-ni
e-zyje-ujawniamy-jak-dzialaly-sluzby-700378313711900
8a
>
> I znów wszyscy wiedzieli ale to nie oni mieli działać tylko "cidrudzy".
> Za każdym jebanym razem...
Ale ale ...
-jaki był powód odebrania, tzn decyzji? Nie wiadomo.
Jakis powód zainteresowania był ... OPS ponoć wnioskował,
a dalej to naprawde nie oni?
szczególnie jak sąd zobligował PCPR..
-we wrzesniu 23 dziecko miało 1-2 miesiące. To chyba faktycznie nie
tak łatwo o rodzinę zastępczą.
-rodzinę zastępczą w koncu znaleziono ... dzien wcześniej ... prawda
to ?
-przekazano ojcu informację, i się wsciekł? Czy upił ze szczęscia?
-kurator sądowy był od grudnia ... sprawozdania pisał? odwiedzał?
-matka przebywa w areszcie ... od kiedy?
od wrzesnia, i to był powód "zainteresowania" ?
J.
-
13. Data: 2024-03-12 00:38:42
Temat: Re: Kolejny kamilek
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-03-11, PD <p...@g...pl> wrote:
> W dniu 11.03.2024 o 01:06, Marcin Debowski pisze:
>> On 2024-03-10, PD <p...@g...pl> wrote:
>>> W dniu 10.03.2024 o 22:26, Shrek pisze:
>>>> W dniu 10.03.2024 o 22:19, PD pisze:
>>>>
>>>>>> Akurat jak ci urzędnicy chodzili do szkoły to podejście do adhd było
>>>>>> żdziebko inne.
>>>>>
>>>>> Jakie konkretnie?
>>>>
>>>> Konkretnie to ADHD był wtedy zasadniczo w szkołach pojęciem nieznanym.
>>>
>>> Tu akurat masz rację, choć nie wierzę że nie załapałeś, że zestawiając
>>> szkoła - adhd miałem na myśli uległą postawę, która jest promowana jako
>>> wzorzec. Ale mniejsza z tym. A w temacie - urzędnik operuje na sprawie,
>>
>> Myslę, że nie doczytałes poprzedniego wątku. Nikt nie proponuje braku
>> obrony. Co budzi sprzeciw to akcje ofensywne i dawanie nauczki,
>> osobliwie rękami innych dzieci, które to proponujesz.
>
> Zwróć uwagę, że to co proponowałem to miała być reakcja na agresję. Nie
> pisałem o żadnym dawaniu nauczki. A przynajmniej nie w takim sensie jak
> uważasz, czyli zbierzmy się w 10 po lekcjach i mu pokażmy. Owszem, bęcki
> w wypadku gdy nasz adhd zaczyna fikać są nauczką - o tym napisałem. I o
> co Ci chodzi z "rękami innych dzieci"? Chyba oczywiste, że jeśli
> startuje do mnie z rękami pojeb, a ja jestem od niego słabszy to albo
> spieprzam, a jak się nie da to wołam na pomoc takich którzy nie są
> słabsi. Przy czym jeśli ci nie słabsi są pod ręką to nie spieprzam tylko
> od razu ich wołam.
No postulowałeś zdaje się aby prosili o pomoc starszaków. Ale serio, bez
złośliwosci, wydaje mi sie, ze nie doczytałeś poprzedniego watku, bo
powtarzasz z grubsza argumenty, na które Ci wtedy, z tydzien+ temu
odpowiedziałem, do czego zdaje się, się nie odniosłeś. A potem
zniknąłeś. Ale nie musimy tego ponownie przerabiac.
> Mi wygląda, że wolicie uważać, że proponuje zerówka-komando herbu
> brunatne koszule. Dlatego wątek odpuściłem, bo jak ktoś chce to ja nic
> nie poradzę.
Podług tego co napisałeś, wynikało mi, i chyba nie tylko mi, że chcesz
tego atakującego gościa czegoś nauczyć. I chcesz aby same dzieci to
zrobiły. A jak same nie dadzą rady, to poprosić starszych kolegów. Ja
ponoć jestem trochę neuroatypowy, ale myślę, że i wiekszość zrozumie coś
takiego jako spuszczenie wpierdolu tak, ze zapamięta i nie będzie już
atakowł.
To w przeciwieństwie do kontr-opcji, "oczywiscie nalezy się bronić"
(nikt nie postulował nadstawiania drugiego policzka), a jeszcze
wcześniej, "nalezy poprosic o pomoc nauczycielke".
--
Marcin