Dobry wieczór grupie,

studiuję zaocznie Elektrotechnikę. Wcześniej studiowałem na
uniwersytecie, a od ubiegłego roku na politechnice we Wrocławiu.
Złożyłem podanie o przeniesienie, zostało ono rozpatrzone pozytywnie.
Musiałem jednak studiować bez wpisu na semestr w celu wyrównania
różnic programowych. Zapłaciłem za kursy, których nie miałem na
uniwersytecie (wytyczył mi te kursy dziekan) - jednakże sekretarka
zapomniała w semestrze letnim zlecić swojej "koleżance" nadanie mi nr
albumu, jako że nie studiowałem na PWr. Zanim otrzymałem nr albumu
minęło 2/3 semestru (problemy z wdrażaniem nowego systemu Edukacji
CL), więc nie mogłem zapisać się na żaden kurs. Nastąpiła migracja
ocen, a ja nie zapisałem się na żaden kurs.

Z dziekanem ustaliłem, że w tym semestrze umożliwi mi zapisy już na
samym początku. Zapisałem się. Wybrałem kursy, z których miałem
nadrobić różnice. Po 2 dniach przyszła mi wiadomość naliczenia opłaty
za semestr 1650zł. Wyjaśniłem to już.

Jest tylko jedno ale: podpisałem umowę w letnim semestrze, opłaciłem
też kursy. Teraz sekretarka dziekanatu nalegała, abym przyniósł
podanie o studiowanie bez wpisu z aneksem do umowy:
http://www.eny.pwr.wroc.pl/w5info/download.php?id=16
6

Czy będę musiał jeszcze raz wnosić opłatę za kursy jeśli podpiszę ten
aneks? Czy to jest jakiś haczyk sekretarki, żeby zrzucić obowiązek za
swoje zaniedbanie na mój koszt? Czy to zwykła procedura wymagająca
formalności, przez uprzejmość, jaką zrobił mi dziekan?

Pozdrawiam.

do góry