Kodeks ruchu drogowego mowi wyraznie, ze nie wolno uzywac sygnalow
dzwiekowych na terenie zabudowanym. Jedynym wyjatkiem jest ostrzezenie przed
niebezpieczenstwem.
Jak to sie dzieje, ze firma Family Frost - prowadzaca handel obwozny lodami
stosuje syganal dzwiekowy (nawiasem mowiac stasznie wkurzajacy)?
Podobno maja jakiekies pozwolwnie od jakiegos ministra - tak twierdzil jeden
z kierowcow tej firmy, gdy go zapytalem jak to jest. Gdy zapytalem o wiecej
szczegolow nabral wody w usta, a pozwolenia nie mial. Ciekawe jest na jakiej
podstawie policja nie wypisuje im mandatow?
Na moj rozum, to pozwolenie nawet od Premiera jest niczym w porownaniu do
ustawy.... Idac dalej, mniemam, ze zadnego pozwolenia nie ma; bo jak
minister moze wydac komus pozwilenie lamiace inne przepisy, a poza tym
bijace w moja wolnosc osobista (nie chce tego sluchac - a musze)
Idac dalej, moze ja moglbym tez dostac pozwolenie na glosne sluchanie muzyki
po 22.00? kto moze wydac takie pozwolenie.
Jak to jest z tymi sygnalami dzwiekowymi moze ktos potrafi logiczne
rozwiazac ten problem?

Pozdrwaiam A. Danilkiewicz