Witam serdecznie wszystkich grupowiczów.
Spotkałem się ostatnio z następującą systuacją. W moim mieście obowiązują
bilety czasowe. Pewien mężczyzna jechał tramwajem na odcinku o czasie
trwania 19 min, więc skasował bilet 20 min. Tramwaj miał 5 min. spóźnienia i
kontrolerzy, więc kontrolerzy stwierdzili, że bilet jest nieważny i wypisali
mandat. Tramwaje nie mają zamontowanych komputerów mogących stwierdzić
opóznienia, czasu przyjazdu na poszczególne przystanki itd. Kontrolowana
osoba tłumaczyła się, że wsiadła na tym przystanku i że czas przejazdu
wynosi 19 min. Kontrolerzy skwitowali to krótko: To proszę to udowodnić.
Dodam jeszcze, że zgodnie z regulaminem nie bierze się faktycznego czasu
przejazdu środka komunikacji. lecz czas planowany. Kontrolerzy wypisali
mandat i sprawa się skończyła.
Teraz przejdę do sedna sprawy.
Jeżeli spotkałaby mnie podobna sytuacja to chciałbym maksymalnie utrudnić
pracę takiemu kontrolerowi. Załóżmy, że nie dam mu żadnego dokumentu
tożsamości, wtedy wzywa Policje. Mam w związku z tym pytania:
1. Czy Policja może udostępnić moje dane osobowe??
2. Jeżeli tak, to czy wystarczy, że kontroler chce te dane i Policja bez
mrugnięcia okiem mu je udostępnia??? (czy może jest potrzebny jakis pisemny
wniosek). Jak taka procedura wygląda??
3. Czy Policja może mnie przeszukać w poszukiwaniu dokumentów?
Proszę także od podstawy prawne. Dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi.
Pozdrawiam.
--
Klemens

do góry

> 1. Czy Policja może udostępnić moje dane osobowe??

Tak

> 2. Jeżeli tak, to czy wystarczy, że kontroler chce te dane i Policja bez
> mrugnięcia okiem mu je udostępnia??? (czy może jest potrzebny jakis
pisemny
> wniosek). Jak taka procedura wygląda??

Tak - od reki. Weryfikacja nastepuje na prosbe ustna kontrolerow.

[w tych obu przypadkach podstawa jest Prawo Przewozowe - konkretnie art.
33a]

> 3. Czy Policja może mnie przeszukać w poszukiwaniu dokumentów?

Z tego co wiem Policja ma prawo do dokonania rewizji osobistej.
A w ogole to na zadanie funkcjonariuszy obywatel powinien sie sam
wylegitymowac.
Podstawa jest oczywiscie ustawa o Policji.

> Proszę także od podstawy prawne. Dziękuję z góry za wszelkie odpowiedzi.
Prosze :)

> Pozdrawiam.
> --
> Klemens

pozdr
eMeM

do góry

Użytkownik "Klemens" <s...@h...pl> napisał w wiadomości
news:b6i5ql$agn$1@atlantis.news.tpi.pl...
>zgodnie z regulaminem nie bierze się faktycznego czasu
> przejazdu środka komunikacji. lecz czas planowany.
Rozumiem ze "planowany" oznacza ten z rozkladu jazdy ... wiec nie rozumiem
dlaczego wystawiono mandat ... byl bilet - byl, bilet byl wazny - wazny
zgodnie z regulaminem .... pisalbym odwolanie do mandatu (jako zalacznik
ksero biletu) + zazalenie na prace kontrolerow ....


--
Pozdrowionka śle Cray
..........::::::::::@::::::::::..........
c...@o...pl

do góry

Maciej Makula wrote:
> Prosze :)

I tak zaraz ktoś napisze, że to nieprawda ;)

KG

do góry

To ja przy okazji tego watku dorzuce swoje pytanko (cyt. z ust. Prawo
Przewozowe):

" 2) w razie odmowy zapłacenia należności i niemożności ustalenia tożsamości
podróżnego - zwrócić się do funkcjonariusza Policji i innych organów
porządkowych, które mają, zgodnie z przepisami prawa, uprawnienia do
ustalania tożsamości osób, o podjęcie czynności zmierzających do ustalenia
tożsamości podróżnego"

--> a co jesli nie mam zamiaru czekac na Policje (z roznych powodow)? Czy
kontrolerzy maja prawo mnie zatrzymac do momentu przyjazdu Policji/strazy
miejskiej? Chyba nie? Czysto teoretycznie wiec - moge wysiasc z
tramwaju/autobusu i grzecznie powiedziec panom kontrolerom "do widzenia"?

pozdrawiam
Marcin

do góry

Cray wrote:

| Rozumiem ze "planowany" oznacza ten z rozkladu jazdy ... wiec nie rozumiem
| dlaczego wystawiono mandat ... byl bilet - byl, bilet byl wazny - wazny
| zgodnie z regulaminem .... pisalbym odwolanie do mandatu (jako zalacznik
| ksero biletu) + zazalenie na prace kontrolerow ....

Czy na bilecie jest oznaczany przystanek na którym został skasowany bilet?
Zapewne nie, jest tylko godzina - więc udowodnienie na którym przystanku
się wsiadło nie jest takie proste (można ewentualne świadków spośród
pasażerów mieć). Prościej by było, gdyby kontroler po prostu zapytał
kierowcę, czy autobus miał opóźnienie.


--
Jakub Jackiewicz, Josephsdorf-O/S **** m...@w...katowice.pl
Górnośląskie Tramwaje: http://www.wpk.katowice.pl/memphis/

do góry

> > Prosze :)
>
> I tak zaraz ktoś napisze, że to nieprawda ;)

Hehe.. Ten ktos chyba (mam nadzieje tego nie czyta.

Bo wyklocac sie po raz trzeci o to samo nie mam zamiaru (dla
niewtajemniczonych: zapraszam do oczytania archiwum
pl.misc.transport.miejski).

> KG

pozdr
eMeM

do góry

Jakub Jackiewicz wrote:
> Prościej by było, gdyby kontroler po prostu zapytał
> kierowcę, czy autobus miał opóźnienie.

to by było ciężko zrobić, bo... :))

KG

do góry

> > Prościej by było, gdyby kontroler po prostu zapytał
> > kierowcę, czy autobus miał opóźnienie.
>
> to by było ciężko zrobić, bo... :))

Mysle, ze w ogole dalsze analizy powinno sie rozpoczac od zapoznnia sie z
taryfa owej miejscowosci, gdzie Kolega mial taki wypadek.

Wtedy bedziemy wiedziec, czy ewnetualne opoznienia maja wplyw na waznosc
biletu. Bo sie jeszcze okaze, ze dyskusja jest bezprzedmiotowa.

> KG

pozdr
eMeM

do góry

Kamil Gołaszewski wrote:

| > Prościej by było, gdyby kontroler po prostu zapytał
| > kierowcę, czy autobus miał opóźnienie.
|
| to by było ciężko zrobić, bo... :))

Bo? Jeśli pasażer twierdził, że bilet skasował na tym i tym przystanku,
czyli rozkładowo się mieści w czasie, a zegarowo jest czas przekroczony to
kontroler powinien się upewnić u kierowcy, czy powstało opóźnienie - jeśli
powstało to pasażer ma bilet ok.


--
Jakub Jackiewicz, Josephsdorf-O/S **** m...@w...katowice.pl
Górnośląskie Tramwaje: http://www.wpk.katowice.pl/memphis/

do góry